(C)huj nam w dupę - firmware update?

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sorevell
Posty: 2582
Rejestracja: 11.2016

Re: (C)huj nam w dupę - firmware update?

#221

Post autor: sorevell »

Lepiej byś wpadł go pomasować.
otwieracz

Re: (C)huj nam w dupę - firmware update?

#222

Post autor: otwieracz »

Skoro sprawa jest poważna to może jest na sali jakiś lekarz, lub ktoś ma jakieś znajomości "w branży"? Swój swego nie wykończy.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: (C)huj nam w dupę - firmware update?

#223

Post autor: wpk »

Otwieraczu, miło Cię znów widzieć.
Choć w tak niemiłym kontekście - i dla Owaina, i dla Ciebie...
Z Owainem jestem w kontakcie, więc w miarę na bieżąco, a Tobie mogę tylko rzec, że bardzo Ci współczuję.
I autopsyjnie potwierdzić, że lekarze są sitwą - jest bardzo trudno usłyszeć, żeby jeden negatywnie skomentował drugiego - nawet w ewidentnych przypadkach tak zwanych "błędów w sztuce".
Awatar użytkownika
abishai
Osia mówiła - Abiszabi
Posty: 1521
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Swindon

Re: (C)huj nam w dupę - firmware update?

#224

Post autor: abishai »

Owain, pomóc nie pomogę, przepatrzyłem wszystkie swoje znajomości i niestety żadnego specjalisty w tym temacie nie znam:(
A dermatolog czy stomatog, na Twoje dolegliwości nie pomoże.
Jakbyś znalazł jakiegoś speca tutaj i wybierał się na wyspy, daj znać, kawałek łóżka się znajdzie zawsze;)
A i jakieś „paskudztwo na myszach” na znieczulenie też ;)
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: (C)huj nam w dupę - firmware update?

#225

Post autor: wpk »

Jeszcze a propos:
Moja żona też miała zapalenie płuc i skierowanie od lekarki rodzinnej, ale pani doktor na Izbie Przyjęć niczego nie "słyszała" i już nas odsyłała do domu.
Dopiero na moją (sic!) sugestię zrobienia rtg łaskawie się zgodziła, po czym, zobaczywszy obraz, z głupią miną skierowała Jolę na oddział płucny, na którym J. spędziła 2 tygodnie z kroplówkami.
Gdyby nie to zdjęcie, to nie wiem, czy byłby happy end.
otwieracz

Re: (C)huj nam w dupę - firmware update?

#226

Post autor: otwieracz »

wpk pisze: 25 sty 2019, 21:00 Otwieraczu, miło Cię znów widzieć.
Choć w tak niemiłym kontekście - i dla Owaina, i dla Ciebie...
Z Owainem jestem w kontakcie, więc w miarę na bieżąco, a Tobie mogę tylko rzec, że bardzo Ci współczuję.
I autopsyjnie potwierdzić, że lekarze są sitwą - jest bardzo trudno usłyszeć, żeby jeden negatywnie skomentował drugiego - nawet w ewidentnych przypadkach tak zwanych "błędów w sztuce".
Chciałbym częściej zaglądać do neta, ale miałem ostatnio porąbany okres, po prostu kumulacja wszystkiego co najgorsze i dopiero teraz powoli staję na nogi. Wywróciłem swoje życie o 180 stopni. I jak na razie wszystko zmierza ku dobremu. Ale to może innym razem... nie chcę wyjść na męczennika, raczej twardo stąpam po ziemi. Dzięki za miłe słowo. Zbieram się - czas do pracy, II zmiany...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: (C)huj nam w dupę - firmware update?

#227

Post autor: wpk »

Trzymaj się i pamiętaj, że to miejsce też dla Ciebie.
puch24

Re: (C)huj nam w dupę - firmware update?

#228

Post autor: puch24 »

Eh, lekarze i służba zdrowia... Można tomy napisać.
Ja "od małego" (a nawet od kolan ;-) ) choruję na astmę. Nie jest to może tak ostra astma, która uziemiłaby mnie w łóżku, ale bywa czasem trochę trudno. Ale w czasie, gdy nie daje mi się mocno we znaki, jedni lekarze to słyszą przy osłuchiwaniu, a inni - nie. I twierdzą, że nic mi nie jest.

Niedawno znajoma musiała zawieźć swojego ojca (91 l.) na ostry dyżur, na SOR, bo miał atak silnego bólu z tyłu, w okolicy lędźwi - może kręgosłup, może nerki? Siedzieli na SORze chyba 7 czy 8 godzin (!), w międzyczasie zlecono im trzykrotnie (!) wykonanie prześwietlenia RTG okolicy lędźwiowej. W końcu któryś lekarz wydarł na nich mordę, że chyba są nienormalni, że pozwolili dziadka trzykrotnie prześwietlić... że dawki promieniowania nie są obojętne... itd. Ostatecznie dziadek dostał silne środki przeciwbólowe, i na tym się skończyło. Nie ustalono przyczyny. Ręce, nogi i majtki opadywują.
Awatar użytkownika
Gdama
Gdriada
Posty: 2371
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk/Jantar

Re: (C)huj nam w dupę - firmware update?

#229

Post autor: Gdama »

Prawda. I robi się coraz gorzej...
Owain, nie poddawaj się. Przeczekaj ten okres załamania. Naprawdę Cię rozumiem. Jeszcze będzie lepiej.
puch24

Re: (C)huj nam w dupę - firmware update?

#230

Post autor: puch24 »

Jest ciemno, zimno, depresyjnie. Nawet zupełnie zdrowi ludzie mają dość.
ODPOWIEDZ