T-max Kodaka czy Delta Ilforda, to są filmy opracowane u schyłku ery analogowej. Ich uporządkowane i drobne ziarno w jakimś tam stopniu miało rywalizować z cyfrą. Ja te filmy wołałem nawet w dedykowanych wywojkach, a i tak mi się nie podobały. Slaby kontrast i słabe jak dla mnie ziarno. Ostatecznie zostałem przy Tri-Xie i HP5, ze wskazaniem na ten pierwszy.
Do tego tmax i delta reagują na jakąś dziwną część widma. Skóra wygląda w miarę ok, reszta jak błoto. Używa się ich jeżeli chcesz mieć bardzo dużą ostrość i brak ziarna.
Z tych nowoczesnych wynalazków uwielbiam Acrossa.
Z drugiej strony są filmy, gdzie doprowadzono dlasyczną emulsję do mistrzostwa. Trix, fp4+, hp5+, pewnie jeszcze kilka. Wygladają dobrze i są bardzo odporne na błędy. Kup jeden z klasyków i od pierwszej rolki będzie dobrze. Po 10 rolkach będzie świetnie.
wpk pisze: ↑13 mar 2021, 16:16
Bogusław, kup lepRZry telefon.
A tak poza tym, to te timaksy i delty, chcące udawać cyfrę, są do dupy.
Właśnie dwa tygodnie temu kupiłem nowy telefon, kamera ma 60 parę megapikseli. A tmaksy i delty zakłada się na dupkę i ładuje do aparatu i takim chitrym sposobem są do dupy.
Dodano po 3 minutach 35 strzałach znikąd:
von Boroszlo pisze: ↑13 mar 2021, 16:51
Do tego tmax i delta reagują na jakąś dziwną część widma. Skóra wygląda w miarę ok, reszta jak błoto. Używa się ich jeżeli chcesz mieć bardzo dużą ostrość i brak ziarna.
Z tych nowoczesnych wynalazków uwielbiam Acrossa.
Z drugiej strony są filmy, gdzie doprowadzono dlasyczną emulsję do mistrzostwa. Trix, fp4+, hp5+, pewnie jeszcze kilka. Wygladają dobrze i są bardzo odporne na błędy. Kup jeden z klasyków i od pierwszej rolki będzie dobrze. Po 10 rolkach będzie świetnie.