Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ja tam sobie od kilku lat sam obcinam grzywkę. Gillette Mach 3 i zawsze jest perfekcyjnie.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Odmierzasz do kasku?
noo u mnie też o jeden mach (tylko, że nożyczek) było za dużo i teraz mi został ząbek i nie wiem czy wyrównywać heh, no nie chcę w epicentrum pandemii iść do fryzjera.

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Raczej do styku czoła z potylicą.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
rozmachu Ci nie brakuje 

- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
- wpk
- wpkx
- Posty: 38982
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Is it safe?
- cichykot
- Tamarukam
- Posty: 1865
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: zewszont
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
córka już po virusie, żona w trakcie, ja nie wiem, chyba już po ale czekam na wyniki z żoną. taaa dwa tygodnie izolacji. witaj realny świecie.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38982
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No to kurwa pięknie. Jak to przechodzicie?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Kolega lekarz twierdzi, że mowy nie ma, w ciągu kilku miesięcy wszyscy złapią, tylko niektórzy przejdą bezobjawowo albo małoobjawowo, a inni niestety objawowo.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38982
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Zatem chyba pora sporządzić testament.