Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Zaklinam Waćpana,
Abyś został; wnet skończę, ledwie mam dość mocy
Zakończyć... Panie Klucznik!... ja umrę tej nocy...
Abyś został; wnet skończę, ledwie mam dość mocy
Zakończyć... Panie Klucznik!... ja umrę tej nocy...
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Smutek wielki. Właśnie dowiedziałam się, że zmarł stary znajomy. Miałam z nim ćwiczenia z filozofii. To był taki punkowiec z krwi i kości. Spotykaliśmy się potem na różnych koncertach, grał w punkrockowej kapeli Amen ale tego już nie śledziłam jak skończyłam studia. Kurde no może z sześć lat starszy. Habilitował się z tej filozofii. No, łebski facet bardzo. Nie podali przyczyny śmierci ale się dowiem. Pewnie korona.
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Przepraszam że ja jeszcze o tym

Konia z rzędem temu kto nie ma podejrzeń, że partyjne aparatczyki, posły, senatory, wojewody, dobrodzieje biskupy i inne nie sa pozaszczepiane z rodzinami i to w ilościach większych niż 18. To Jandy & spółka do końca nie tłumaczy, ale żyjąc w tym kraju nie mam pewności , że ktoś tu nie maczał paluchów, wysmażył aferę o gówno żeby gawiedź nie myślała o tym ,że szczepionek niet, ludziska umierają na potęgę, zarzadzanie kowidem przypomina zabawę w piaskownicy dzieci do lat 3, a kryzys gospodarczy za rogiem i Tarczę numer 100 ma w dupie.
Dodano po 17 minutach 55 strzałach znikąd:
i wiadomość z ostaniej chwili - jakis typ z PIS stwierdził
Szef KPRM poinformował również, że do tej pory zmarnowały się 52 dawki szczepionek. - Według mojej wiedzy, przynajmniej na wczorajszy wieczór, to były wszystkie mechaniczne zniszczenia na zasadzie, że upadła fiolka, a nie tak, że ktoś się nie zgłosił. Więc to jest akurat dobra informacja, bo mamy tutaj dobrą statystykę - podkreślił.
Do tego trzeba dodac te 18 zmarnowanych na Jande i reszte bandy
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wydaje mi się, że ktoś tu kogoś trochę wrabia i chcę tym medialnym szumem zatuszować ślamazarne tempo szczepień.
Właśnie wyczytałem o epidemii ospy w Wrocławiu w 1963 :
"Akcja szczepień przebiegała bardzo sprawnie. Od 16 lipca do 10 sierpnia 1963 r. we Wrocławiu przeciwko ospie zaszczepiono 504 tys. osób, a w całym województwie 3 mln 727 tys. osób..."
Kurva w tym nieudacznym socjalizmie w woj. Dolnośląskim zaszczepiono 3,7 min ludzi w 24 dni.
Właśnie wyczytałem o epidemii ospy w Wrocławiu w 1963 :
"Akcja szczepień przebiegała bardzo sprawnie. Od 16 lipca do 10 sierpnia 1963 r. we Wrocławiu przeciwko ospie zaszczepiono 504 tys. osób, a w całym województwie 3 mln 727 tys. osób..."
Kurva w tym nieudacznym socjalizmie w woj. Dolnośląskim zaszczepiono 3,7 min ludzi w 24 dni.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Z całym szacunkiem, bo to nic miłego naczytać się tych wszystkich rzeczy, ale gorsze teksty to ja wyczytałem na swój temat przy okazji dyskusji na N. o dekielkach lub filtrach szarych. Groźby karalne też były. Nie dajmy się zwariować, to tylko internet i takie rzeczy są tu na porządku dziennym więc nie ma co z Jandy robić męczennika. Ona i inni są dorosłymi ludźmi i nawet jeśli ich intencją nie było uśmiercanie staruszków to też powinni mieć na tyle rozumu, by zaświeciło im się światełko przy okazji tej bardzo dziwnej akcji. I nie rozstrzygając czy jest to prowokacja czy może zwykłe zrządzenie losu to PiS to teraz wykorzysta i chcąc nie chcąc państwo aktorzy i ludzie mediów przysłużyli się sprawie. Dodajmy, że nie chodzi o sprawę szczepień ale raczej o tuszowanie nieudolności rządu.tomek_jj pisze: ↑05 sty 2021, 21:34...Ale zrobiono teraz nich ostanie szmaty, Jandę jakiś głupek wyzywa od potencjalnych morderców bo zabrała komuś i ten ktoś umrze. Skala szczucia jest tak wielka, że ja osobiście zaczynam się bać, nie PiS, tylko rodaków naszych kochanych. Jeszcze trochę wezmą podpalone krzyże, obleką białe komże i ruszą do teatrów ścinać i palić ogniem...
- vid3
- Posty: 8699
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Bo to komuna była i nie pytali.
Z mojego pierwszego przedszkola pamiętam tylko jedną sytuację.
Miałem może ze trzy lata i tylko to pamiętam. Musiał być niezły stres.
Mianowicie siedzieliśmy wszyscy na dywanie i czekaliśmy na rodziców.
Przez otwarte drzwi widać było gdy pojawiał się rodzic.
Wtedy dziecko startowało z nadzieją opuszczenia przedszkola.
Nagle w połowie drogi wychylało się czyjeś ramie, łapało delikwenta, zastrzyk w dupę ( czy w coś tam) i puszczało do rodzica płaczące dziecko.
Nie wiem co to było za sczepienie i na co.
Lata 1967-68.
Z mojego pierwszego przedszkola pamiętam tylko jedną sytuację.
Miałem może ze trzy lata i tylko to pamiętam. Musiał być niezły stres.
Mianowicie siedzieliśmy wszyscy na dywanie i czekaliśmy na rodziców.
Przez otwarte drzwi widać było gdy pojawiał się rodzic.
Wtedy dziecko startowało z nadzieją opuszczenia przedszkola.
Nagle w połowie drogi wychylało się czyjeś ramie, łapało delikwenta, zastrzyk w dupę ( czy w coś tam) i puszczało do rodzica płaczące dziecko.
Nie wiem co to było za sczepienie i na co.
Lata 1967-68.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Moja mama w latach 50 na takich szkolnych szczepieniach przeciwko czemuś złapała żółtaczkę.
Pani higienistka nabierała w strzykawkę 10 ml i każdemu po kolei dawała po 1 ml. Tą samą igłą.
Więc tego...
W przypadku tej szczepionki na Covid nie jest niestety tak prosto. Gdzieś czytałem, że zaszczepienie jednej osoby trwa od 15 do 30 minut. A przynajmniej powinno tyle trwać, z powodu różnych ograniczeń, konieczności zebrania wywiadu, pomiaru gorączki, ciśnienia, i czego tam jeszcze, i koniecznej obserwacji po samym wstrzyknięciu. Więc nie da się zaszczepić 60 osób na godzinę, taśmowo, sztuka za sztuką. Chyba, że, oczywiście, ktoś u nas w ramach pomysłów racjonalizatorskich uzna, że to wszystko niepotrzebne i jednak można taśmowo.
Bo przy zachowaniu tych zalecanych procedur robi się z tego naprawdę poważna operacja logistyczna, z dokładnym zaplanowaniem przyjęć konkretnych osób na konkretne godziny, zapewnieniem ogromnych ilości personelu kłującego, i pomieszczeń. No i w ten sposób szczepienia zakończyłyby się w 2028 roku...
Pani higienistka nabierała w strzykawkę 10 ml i każdemu po kolei dawała po 1 ml. Tą samą igłą.
Więc tego...
W przypadku tej szczepionki na Covid nie jest niestety tak prosto. Gdzieś czytałem, że zaszczepienie jednej osoby trwa od 15 do 30 minut. A przynajmniej powinno tyle trwać, z powodu różnych ograniczeń, konieczności zebrania wywiadu, pomiaru gorączki, ciśnienia, i czego tam jeszcze, i koniecznej obserwacji po samym wstrzyknięciu. Więc nie da się zaszczepić 60 osób na godzinę, taśmowo, sztuka za sztuką. Chyba, że, oczywiście, ktoś u nas w ramach pomysłów racjonalizatorskich uzna, że to wszystko niepotrzebne i jednak można taśmowo.
Bo przy zachowaniu tych zalecanych procedur robi się z tego naprawdę poważna operacja logistyczna, z dokładnym zaplanowaniem przyjęć konkretnych osób na konkretne godziny, zapewnieniem ogromnych ilości personelu kłującego, i pomieszczeń. No i w ten sposób szczepienia zakończyłyby się w 2028 roku...
- vid3
- Posty: 8699
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ale nie ma obawy o tłok przy szczepieniach:
https://www.rmf24.pl/raporty/raport-kor ... Id,4968637
https://www.rmf24.pl/raporty/raport-kor ... Id,4968637
Off Topic
Rozmówcy korespondentki RMF FM w Brukseli są bardzo sceptyczni, co do sukcesu działań Polski na własną rękę.
Z całym szacunkiem dla wagi i znaczenia Polski, ale będzie ona raczej daleko w kolejce, bo jest obecnie ogromna presja na firmę Pfizer/BionTech ze strony wszystkich krajów świata - powiedział jeden z rozmówców zaangażowanych z sprawy zakupu szczepionek.
Z całym szacunkiem dla wagi i znaczenia Polski, ale będzie ona raczej daleko w kolejce, bo jest obecnie ogromna presja na firmę Pfizer/BionTech ze strony wszystkich krajów świata - powiedział jeden z rozmówców zaangażowanych z sprawy zakupu szczepionek.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A co do szczepień, tym razem na grypę, to dziś słyszałem w TOK FM rozmowę z przewodniczącym jakiegoś zrzeszenia lekarzy gdzieś tam, chyba w Zachodniopomorskim.
W sierpniu, wrześniu, październiku, listopadzie nigdzie nie było szczepionek na grypę. W żadnych aptekach. Towar ściśle spod lady. Apteki dostawały po kilka sztuk, jak dobrze poszło. Mnóstwo ludzi miało recepty, które się przeterminowały (ja też), bo nie sposób było je kupić. Szczęśliwcy albo ci, którzy mieli dobre chody, zaszczepili się.
Chyba w listopadzie czy grudniu POZ-y nagle dostały kurierami paczki ze szczepionkami na grypę. Nie wiedziały, co z nimi zrobić, bo nie było żadnych informacji. Nie wiadomo było, dla kogo one, czy płatne, czy bezpłatne, itd. Więc poodsyłały. Jak już poodsyłały, okazało się, że były to szczepionki dla seniorów, tyle, że nikt tych szczepień dla seniorów nie zorganizował, nie zorganizowano tego logistycznie, nie zapewniono systemu powiadomień dla osób, którym się to należało, i nie poinformowano samych POZ-ów, co i jak z tym zrobić.
Czy ktoś jeszcze wierzy, że szczepienia na Covid u nas zakończą się przed 2035 rokiem? Zanim zaszczepią 1000 osób, 3 miliony szczepionek się przeterminują. Nie wierzę, że będzie inaczej.
Kurwa.
W sierpniu, wrześniu, październiku, listopadzie nigdzie nie było szczepionek na grypę. W żadnych aptekach. Towar ściśle spod lady. Apteki dostawały po kilka sztuk, jak dobrze poszło. Mnóstwo ludzi miało recepty, które się przeterminowały (ja też), bo nie sposób było je kupić. Szczęśliwcy albo ci, którzy mieli dobre chody, zaszczepili się.
Chyba w listopadzie czy grudniu POZ-y nagle dostały kurierami paczki ze szczepionkami na grypę. Nie wiedziały, co z nimi zrobić, bo nie było żadnych informacji. Nie wiadomo było, dla kogo one, czy płatne, czy bezpłatne, itd. Więc poodsyłały. Jak już poodsyłały, okazało się, że były to szczepionki dla seniorów, tyle, że nikt tych szczepień dla seniorów nie zorganizował, nie zorganizowano tego logistycznie, nie zapewniono systemu powiadomień dla osób, którym się to należało, i nie poinformowano samych POZ-ów, co i jak z tym zrobić.
Czy ktoś jeszcze wierzy, że szczepienia na Covid u nas zakończą się przed 2035 rokiem? Zanim zaszczepią 1000 osób, 3 miliony szczepionek się przeterminują. Nie wierzę, że będzie inaczej.
Kurwa.