Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38947
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#24681

Post autor: wpk »

Stare, ale niezmiennie genialne. :)
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8699
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#24682

Post autor: vid3 »

W czasach gdy banknoty były gówno warte
przymuszony potrzebą użyłem.
Nie miałem nic innego pod ręką.

Dodano po 1 minucie 31 strzałach znikąd:
Teraz cena jego pewnie wzrosła znacząco.
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8699
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#24683

Post autor: vid3 »

puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#24684

Post autor: puch24 »

Fakt.
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5965
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#24685

Post autor: danz1ger »

Cholera! Odpadły mi!

Obrazek
Shoot First, Ask Questions Later.
Awatar użytkownika
poor
Rich poor
Posty: 4222
Rejestracja: 07.2018
Lokalizacja: Kraków

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#24686

Post autor: poor »

Obrazek
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#24687

Post autor: puch24 »

Po piątkowym wieczornym kolejnym niewypale z tomografią komputerową dzisiaj próbowałem dodzwonić się tam, żeby umówić nowy termin.

Trzykrotnie.

Za każdym razem najpierw informacja o tym, że rozmowa jest rejestrowana. Potem informacja o rodo, po co, dlaczego, i jeśli nie chcę, to mam spierdalać na bambus.
Potem pierwsza selekcja pt. "Jeśli chcesz... to naciśnij..." - wybór lokalizacji (WAM ma przychodnie w 4 różnych miejscach).
Potem drugi etap selekcji pt. "Jeśli chcesz... to naciśnij..." - wybór rejestracji konkretnej poradni.
W ten sposób minęły już chyba ze trzy minuty.
Po czym rozlega się idiotyczna, wnerwiająca muzyczka, co jakiś czas przerywana zapowiedzią: "Twoje miejsce w kolejce... dziesięć", itd. po kilku minutach spadło do "9", po kolejnych minutach - do "8", i tak dalej, w ciągu mniej więcej 30 minut dochodziłem do miejsca w kolejce: "jeden", po czym przez następne pół godziny słyszałem tylko "twoje miejsce w kolejce: jeden".
I tak trzy razy.
Bo po godzinie rozłączałem się i próbowałem ponownie. Z tym samym skutkiem.
Czyli żadnym.
Spędziłem trzy godziny na telefonie i niczego nie załatwiłem.

Myślałem, że mnie chuj jasny strzeli.
Należałoby pojechać tam i strzelić takiego kopa w dupę, żeby na orbicie z głodu zdechli.

Jutro zamierzam tam pojechać z łyżkami do opon i dobitnie i w zwięzłych żołnierskich słowach i czynach powiedzieć i pokazać im, co o tym myślę.

"Rozmowy" nagrywałem. Mam te godzinne nagrania.
Tak sobie pomyślałem, że podejdę do okienka i puszczę im nagranie, mówiąc, że poczekamy, aż dojdziemy do momentu odebrania telefonu... :-D Kolejne trzy razy...
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8699
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#24688

Post autor: vid3 »

Tylko dla wytrwałych.
A może nawet jedynie dla twardzieli.
cz4rnuch

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#24689

Post autor: cz4rnuch »

Trzeba mieć zdrowie do tego chorowania.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#24690

Post autor: Owain »

No i zaszczuli i zabili biednego księdza...
Sowy nie są tym, czym się wydają...
ODPOWIEDZ