Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
-
samek
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
To nie do końca jest tylko problem chęci lub niechęci do np. pedalarzy czy czegokolwiek innego.
Miasta to molochy, którymi gospodarować na pewno nie jest lekko i przyjemnie.
A gdy do tego dodać brać urzędniczą, jej mądrość większą, mniejszą lub jej brak, robi się cyrk.
O interesowności nie wspomnę.
Wg mnie miasto trzeba lubić by w nim żyć. Mam to szczęście, że miasto opuściłem, które kiedyś dla mnie było warunkiem niezbędnym do życia. Ale mi minęło.
Oczywiście istnieje jeszcze kwestia możliwości lub ich braku by miasto opuścić.
No ale tu już pozostaje tylko rozważanie istnienia pecha.
Miasta to molochy, którymi gospodarować na pewno nie jest lekko i przyjemnie.
A gdy do tego dodać brać urzędniczą, jej mądrość większą, mniejszą lub jej brak, robi się cyrk.
O interesowności nie wspomnę.
Wg mnie miasto trzeba lubić by w nim żyć. Mam to szczęście, że miasto opuściłem, które kiedyś dla mnie było warunkiem niezbędnym do życia. Ale mi minęło.
Oczywiście istnieje jeszcze kwestia możliwości lub ich braku by miasto opuścić.
No ale tu już pozostaje tylko rozważanie istnienia pecha.
- wpk
- wpkx
- Posty: 39007
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ja na samą myśl, że mam jechać do Klerykowa (który jeszcze jakoś pamiętam, bo tam studiowałem), robię się jak Bogdan.
Kraków to już dla mnie zupełny Mordor, a toto za tym Grójcem - Warszawa czy jakoś tak - to... nie, tego nawet nie biorę pod uwagę.
Kraków to już dla mnie zupełny Mordor, a toto za tym Grójcem - Warszawa czy jakoś tak - to... nie, tego nawet nie biorę pod uwagę.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
W Polsce lajcik jest. Słabo wspominam jazdę po miastach rumuńskich, tak to wolna amerykanka była, gorzej nawet niż w Albanii.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
-
samek
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Zależy od postrzegania. Po ostatnich 2 tygodniach w Rumunii, to spoko jest. Ale i faktem jest, że w stolicy i nad morzem tośmy nie byli.Owain pisze:W Polsce lajcik jest. Słabo wspominam jazdę po miastach rumuńskich, tak to wolna amerykanka była, gorzej nawet niż w Albanii.
Największe odwiedzone miasto to chyba Brasov. Ale spoko.
Kraków jest gorszy. Samochodowo oczywiście. Bo motocyklem daje radę. Zawsze się człowiek gdzieś przeciśnie i bez problemu zaparkuje.
-
Chory
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A wiecie kto ma w Anglii pierwszeństwo na nioznakowanym skrzyżowaniu? Nikt. Kierowcy muszą się dogadać.
-
cz4rnuch
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ja to widzę trochę inaczej. Rower mniejszy od samochodu więc jeśli dla czegoś nie ma miejsca do raczej dla tego drugiego.puch24 pisze:...Pedalarze owi wymuszają tworzenie alejek dla rowerów na wąskich ulicach śródmiejskich, gdzie po prostu nie ma na nie miejsca...
- wpk
- wpkx
- Posty: 39007
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A propos.
Właśnie dostałem informację, że zamówione Pashleye miałbym u siebie jutro (czyli na weekend), ale przez Wuja Donalda kurier dziś nie zdoła ich odebrać ze względu na blokady wszystkiego wszędzie.
Bo zamówiłem w Tej zagrójeckiej Warszawie.
Właśnie dostałem informację, że zamówione Pashleye miałbym u siebie jutro (czyli na weekend), ale przez Wuja Donalda kurier dziś nie zdoła ich odebrać ze względu na blokady wszystkiego wszędzie.
Bo zamówiłem w Tej zagrójeckiej Warszawie.
-
puch24
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Trzeba było zamówić u centusi...
-
cz4rnuch
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Zasilasz szeregi pedalarzy? Zaraz wam się pewnie zamarzy rowerowa dwupasmówka przez środek Wigołąbki. A co do za modele te Pashleye, bo paczę że niebrzydkie?wpk pisze:A propos.
Właśnie dostałem informację, że zamówione Pashleye miałbym u siebie jutro (czyli na weekend), ale przez Wuja Donalda kurier dziś nie zdoła ich odebrać ze względu na blokady wszystkiego wszędzie.
Bo zamówiłem w Tej zagrójeckiej Warszawie.
- wpk
- wpkx
- Posty: 39007
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Gejarzy się mówi.
Aurora i Countryman.
Aurora i Countryman.