Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
-
cz4rnuch
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
W nagrodę za ciekawą dyskusję ciorny podaje swój prywatny ranking bezmięsnych hamburgerów, które ostatnio testował.
4. z kiełków słonecznika - zjadliwy, ciekawa faktura.
3. z buraka - całkiem dobry, pikantny, z mięsem tego nie pomylisz, ale smaczny.
2. portobello - bardzo dobry, z konfiturą cebulową palce lizać.
1. z jackfruita - na nutę azjatycką - rewelacja.
Jako zatwardziałemu stekojebcy aż ciężko mi to przez gardło przechodzi, ale pozycje 2 i 1 jak dla mnie lepsze niż soczysty hamburger z Aberdeen Angusa.
4. z kiełków słonecznika - zjadliwy, ciekawa faktura.
3. z buraka - całkiem dobry, pikantny, z mięsem tego nie pomylisz, ale smaczny.
2. portobello - bardzo dobry, z konfiturą cebulową palce lizać.
1. z jackfruita - na nutę azjatycką - rewelacja.
Jako zatwardziałemu stekojebcy aż ciężko mi to przez gardło przechodzi, ale pozycje 2 i 1 jak dla mnie lepsze niż soczysty hamburger z Aberdeen Angusa.
- wpk
- wpkx
- Posty: 39044
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ten ciorny to umi.
-
gavin
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ciorny rulez!
- vid3
- Posty: 8738
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
- no_gravity_Carlos
- Posty: 4538
- Rejestracja: 06.2019
-
cz4rnuch
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Dokładnie. U bl4ckota.
- wpk
- wpkx
- Posty: 39044
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
samek pisze: 15 kwie 2021, 10:47 Bo ja w swym chamstwie zdobyłem się tylko na nienapisanie, że jeśli ktoś pierdoli, to Owain.
W związku z powyższym dla w/w osobników proponuję nowe rangi: tatuś i dziadziuś.
Co Towarzystwo na to?
Wpisujcie miasta.
- no_gravity_Carlos
- Posty: 4538
- Rejestracja: 06.2019
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
zielona gęba
- cichykot
- Tamarukam
- Posty: 1925
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: zewszont
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
a mi się odechciewa zaglądać jak widzę takie teksty.