Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
gavin

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26841

Post autor: gavin »

Zwykle oponki mtb to gołymi rencyma zdejmuje.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26842

Post autor: wpk »

Paker.

PS A pamiętacie Super Takon?
Awatar użytkownika
abishai
Osia mówiła - Abiszabi
Posty: 1521
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Swindon

Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26843

Post autor: abishai »

A to nie było bardziej po to żeby szybciej zobaczyć (jak już była) gdzie jest ta dziura w tej dentce? W sensie że jak sie kołem kręciło to wyciek z mlekiem łatwiej było dojrzeć?

No chyba że to była nowoczesna metoda robienia masła, zalać mleko, podjechać do sołtysa w wiosce obok, po powrocie zdjąć koło i wyciskać masło przez wentyl;)
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26844

Post autor: wpk »

abishai pisze: 24 cze 2021, 20:53 podjechać do sołtysa
Chyba do Głodzia.
Awatar użytkownika
abishai
Osia mówiła - Abiszabi
Posty: 1521
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Swindon

Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26845

Post autor: abishai »

Do Głodzia to nie mleko by trza w dętke nalewać..
zdyboo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26846

Post autor: zdyboo »

Opony to tjublesa są ciaśniejsze, muszą lepiej przylegać do obręczy. Zwykłe opony też zdarzyło mi się gołymi rękami nakładać na obręcz, ale w bezdętkowych kołach jest trudniej. Tam nawet obręcz ma zagłębienie na środku, żeby w ogóle dało się nałożyć.

Damian, to może być dobry trop. Z takich patentów to słyszałem o wlewaniu białka z jajka do pękniętej chłodnicy, żeby ścięte białko zalepiło pęknięcie. Używanie zwykłego mleka jako uszczelniacza jest bez sensu. Nawet jako masło nie zalepi pękniętej opony.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26847

Post autor: wpk »

abishai pisze: 24 cze 2021, 21:01 Do Głodzia to nie mleko by trza w dętke nalewać..
Te baranki boże, co go sołtysem wybrały, teraz siwuchę weń tłoczyć będą musiały ku chwale Watykanu.
Awatar użytkownika
abishai
Osia mówiła - Abiszabi
Posty: 1521
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Swindon

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26848

Post autor: abishai »

O ile nie wymyśli że nieskończone pokłady siwuchy mu sie należą jako sołtysowi, a jako ex-biskup ogłosi jeszcze prawo pierwszej nocy z każdym pierworodnym ze wsi..
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26849

Post autor: wpk »

Baranki boże łykną wszystko.

Dodano po 2 minutach 9 strzałach znikąd:
Jak te okrągłe wafelki.
Awatar użytkownika
abishai
Osia mówiła - Abiszabi
Posty: 1521
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Swindon

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26850

Post autor: abishai »

A tak przy okazji, jak przychodzi czas komunii i kutabas rąsią do buzi ten wafelek podaje, to niikt nigdy się nie zastanowił co ta rąsią robiła w którym miejscu i u kogo? A jak umył niedokładnie lub w pośpiechu nie zdążył. Nie mówię, że na wafelka od razu coś przeniesie, ale czy to aby nie profanacja i obraza uczuć religijnych taką rąsią macać najświętszy sakrament.
ODPOWIEDZ