Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26871

Post autor: Owain »

rbit9n pisze: 25 cze 2021, 23:57 spoko, sąsiad mnie wpuścił
Musi jakiś cham.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9555
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26872

Post autor: rbit9n »

nie wiem, nie znam. ważne, że on mnie zna i wie, że jak dzwonię, to trzeba wpuścić.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Awatar użytkownika
cichykot
Tamarukam
Posty: 1820
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: zewszont

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26873

Post autor: cichykot »

nic, sobota i ciężki trening przede mną.
ale wyjdzie nie wyjdzie, piwko trzeba będzie jakieś wypić.
i iść w kierunku słońca zdjęcia robić.
dzień dobry.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26874

Post autor: wpk »

A dzień dobry.

Widzę, że surrealizm śledczy w Policji Polskiej psa z kulawą nogą nie interesuje.
zdyboo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26875

Post autor: zdyboo »

Ponieważ bywałem służbowo na Policji, składając wyjaśnienia się napatrzyłem i nasłuchałem, i mnie to już nie dziwi.
Awatar użytkownika
cichykot
Tamarukam
Posty: 1820
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: zewszont

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26876

Post autor: cichykot »

wpk pisze:A dzień dobry.

Widzę, że surrealizm śledczy w Policji Polskiej psa z kulawą nogą nie interesuje.
przeczytałem wczoraj z zainteresowaniem. naprawdę. nawet miałem coś odpisać ale w pracy kocioł a po południu amok Heliosowy.
wybacz Obrazek
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26877

Post autor: wpk »

Tak sobie myślę:
Spędziłem na komendzie łącznie godzinę. Funkcjonariusz musiał wcześniej zapoznać się ze sprawą i mnie namierzyć, a w międzyczasie dzwonić do Bydgoszczy, wyjaśniać i wysłać zdjęcia. Czyli zajęło mu to dobrze ponad godzinę. Ale, powiedzmy, byłem wyjątkowo upierdliwym świadkiem, bo nie dość, że miałem mail z aukcji sprzed 6 lat, to jeszcze przyniosłem te "dowody przestępstwa". Przypuszczam, że większość wzywanych tego nie posiada i nie pamięta szczegółów, albo uda Greka, że tak jest, co na jedno wyjdzie.
Zatem załóżmy, że średnio na jednego świadka trzeba godzinę. Jest ich 20500, czyli tyleż godzin. Podzielone przez 8 godzin roboczych daje to 2562 dni robocze, a podzielone przez jakieś 250 dni roboczych w roku daje 10 lat pracy dla jednego funkcjonariusza - pod warunkiem oczywiście, że będzie się zajmował wyłącznie tą sprawą, a to raczej niemożliwe, więc pomnożyłbym to co najmniej przez 2 ale realnie, to i przez 4. Do tego dochodzi czas wcześniejszego zgromadzenia danych i przygotowania materiałów do wszczęcia dochodzenia, a potem ich przetworzenie, wyciągnięcie wniosków i w zależności od nich dalsze postępowanie. Teraz kwestia, ilu funkcjonariuszy będzie w to zaangażowanych, żeby to w ogóle miało sens i nie rozlazło się w czasie?
No bo przecież równocześnie są jeszcze ważniejsze czynności dla Policji - np. pilnowanie pewnej willi albo czarnych schodków donikąd.
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8699
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26878

Post autor: vid3 »

Napisz do niebezpiecznik.pl
Właśnie zajmują się podobnym tematem.
Tylko innym.

Dodano po 1 minucie 14 strzałach znikąd:
zdyboo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26879

Post autor: zdyboo »

Woytku, ta liczba świadków zapewne wynika z pełnej lity klientów, którym zostały sprzedane te kluczyki lub pełnej listy klientów w ogóle tego sprzedawcy.
Nikt nie będzie przesłuchiwał wszystkich, nazbierają wystarczającą ilość dowodów i przekażą prokuraturze.

Kolega też miał podobną sprawę, tyle, że wtopił kasę. Kupił jakiś sprzęt audio OIDP i go nie otrzymał, czyli został oszukany/okradziony. Ponieważ nie był jedyny to było prowadzone dochodzenie. Też był na komisariacie złożyć zeznania. Po kilku latach doszło do procesu i gościa skazali. Dostał więzienie, nie pamiętam w jakim wymiarze i czy poszedł siedzieć czy zawiasy. Kolega pieniędzy nie odzyskał.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#26880

Post autor: wpk »

No tak...
BTW, pisałem kiedyś, jak moja ex S-klasa była przesłuchiwana na okoliczność, czy nie jest busem albo lawetą.
ODPOWIEDZ