Rowerowe dyr-dymały

off-duty
ODPOWIEDZ
puch24

Re: Rowerowe dyr-dymały

#281

Post autor: puch24 »

Wiesz, we Flamingu to było 90% ciężaru na tył plus plus hamowanie torpedem.
gavin

Re: Rowerowe dyr-dymały

#282

Post autor: gavin »

zaznaczmy znacznego ciężaru
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#283

Post autor: wpk »

W kwestii formalnej - gitara w razie kraksy ma małe szanse, zatem lepiej zmień na bałałajkę.
gavin

Re: Rowerowe dyr-dymały

#284

Post autor: gavin »

chuja umiesz grać na gitarze wupsior więc nie wychodź przed orkiestru
zdyboo

Re: Rowerowe dyr-dymały

#285

Post autor: zdyboo »

Pamiętam jak miałem kilkuletni epizod jazdy po mieście miejskimi kozami. Najpierw kupiłem używanego Kettlera damkę, potem nowego Unibike Amsterdam. Też odkryłem, że tam przód nie hamuje za bardzo. Siedzi się niemal nad tylnym kołem, wyprostowanym i nie ma jak się zaprzeć o kierownicę na podjazdach czy nawet podczas przyspieszania. W końcu nauczyłem się nawet robić uślizgi przednim kołem.
Raz jednak na granitowych płytach za mocno skręciłem kierownicę i przód się całkiem uślizgnął, i była gleba. Do tego chwyt kierownicy uderzył mnie tak mocno w klatę, że straciłem na trzy sekundy oddech. Głupie uczucie jak nie możesz złapać powietrza. Bliznę na klacie po otarciu mam do tej pory. Prędkość była minimalna, bo skręcałem na zjazd z tych płyt i za mocno obróciłem kierownicę.
Dziecięciem będąc miałem Wigry, ale takich fanaberii jak przedni hamulec już w nim nie miałem. Tylko kontra.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#286

Post autor: wpk »

Patrzcie - gavin się zdenerwował się. :)
gavin

Re: Rowerowe dyr-dymały

#287

Post autor: gavin »

drogi zdybisko odpowiedź proszę, wupsiora jakoś zniese, a poza tym jak na desce przyjebalem w tzw tafle przy 60km/h to były jaja jak berety
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#288

Post autor: wpk »

Tomku, wiem, jak to jest stracić możliwość oddechu.
Z autopsji, choć nie z roweru, lecz z drzewa.
zdyboo

Re: Rowerowe dyr-dymały

#289

Post autor: zdyboo »

gavin pisze: 14 cze 2020, 17:03drogi zdybisko odpowiedź proszę
To ja pytanie najpierw poproszę. Pytałeś o opony, odpowiedziałem, innych pytań nie pamiętam.
gavin

Re: Rowerowe dyr-dymały

#290

Post autor: gavin »

gdybym miał zmieniać to którą? żeby mieć tzw zestaw

Dodano po 15 strzałach znikąd:
jedna jest taka slikowa
ODPOWIEDZ