Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- abishai
- Osia mówiła - Abiszabi
- Posty: 1521
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Swindon
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tutaj w okresie świątecznym aby nie być nazwanym patologią, w dobrym tonie jest, nie zaczynać konsumpcji przed 9am.
Tak że ten, tego.. po 13tej to już można zaczynać drugą rundę;)
Tak że ten, tego.. po 13tej to już można zaczynać drugą rundę;)
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tym bardziej, że w rosyjskim krawat to łóżko...
- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Jeśli już idziemy w dokładność, to кровать. 

- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tak się pisze ale wymawia się krawać,, taka jego mać.
Shoot First, Ask Questions Later.
- vid3
- Posty: 8699
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Gdybyście mieli krawaty a nie krwamacie to byście się nie awanturowali.
- cichykot
- Tamarukam
- Posty: 1816
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: zewszont
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
koleżanka mi kiedyś powiadała, jak to stała w kolejce lata przełom 99/200 do kasy PKP.
kolejka długa wiadomo na 30 metrów, pani w kasie za to pracowita jak posłowie.
więc jeden gość z końca mówi taki wkurwiony ze on z tym zrobi porządek.
poszedł popyskował popyskował, czy tez raczej można by powiedzieć wyłuszczył swoje racje po czym stanął przy tej kasie i na cały głos stwierdził.
Proszę Państw, awanturowanie się nie nie daje. koniec cytatu.
i stanął grzecznie na końcu.
do dzisiaj mam to w głowie, jako, że myślę obrazkami, żywcem z bareji wyciągnięte,
terze ten tego, nie w krawatach wina leży.
raczej w krzywych torach.
kolejka długa wiadomo na 30 metrów, pani w kasie za to pracowita jak posłowie.
więc jeden gość z końca mówi taki wkurwiony ze on z tym zrobi porządek.
poszedł popyskował popyskował, czy tez raczej można by powiedzieć wyłuszczył swoje racje po czym stanął przy tej kasie i na cały głos stwierdził.
Proszę Państw, awanturowanie się nie nie daje. koniec cytatu.
i stanął grzecznie na końcu.
do dzisiaj mam to w głowie, jako, że myślę obrazkami, żywcem z bareji wyciągnięte,
terze ten tego, nie w krawatach wina leży.
raczej w krzywych torach.
- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Nigdy nie lubiłem krawatów. Chodziłem kiedyś do szkoły mundurowej i tam krawat był obowiązkowy. Tak, że tego, no.
Dodano po 4 minutach 41 strzałach znikąd:
Dodano po 4 minutach 41 strzałach znikąd:
My się nie awanturujemy tylko uzgadniamy stanowisko w sprawie krawaci, taka jego krawaciowa mać, znaczy tego krawacia. No.
Shoot First, Ask Questions Later.
- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ciemno wszędzie, wszędzie głucho. Ktoś po ciemku dał mi w ucho. Przyznać się, który to?
Shoot First, Ask Questions Later.
- sorevell
- Posty: 2582
- Rejestracja: 11.2016