Szmelcwageny i inne
Re: Szmelcwageny i inne
Well.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Studnia znaczy.
Re: Szmelcwageny i inne
Nie namieszała.
Zjadło mi 10,
no właśnie funkcja Continuum mnie rozkleja.
Każdy ma Mećka na miarę możliwości...

Zjadło mi 10,
no właśnie funkcja Continuum mnie rozkleja.
Każdy ma Mećka na miarę możliwości...

- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Quo vadis?
Dodano po 5 minutach 5 strzałach znikąd:
A poza tym, patrzyłem dziś na ogłoszenia, i Duda (nie ten, bo tamten) ma coś fajnego: https://www.otomoto.pl/oferta/mercedes- ... AUa5A.html?
Dodano po 5 minutach 5 strzałach znikąd:
A poza tym, patrzyłem dziś na ogłoszenia, i Duda (nie ten, bo tamten) ma coś fajnego: https://www.otomoto.pl/oferta/mercedes- ... AUa5A.html?
- sorevell
- Posty: 2582
- Rejestracja: 11.2016
Re: Szmelcwageny i inne
Gdzie zregenerować konwerter w Warszawie i okolicach?
Re: Szmelcwageny i inne
Najlepiej nigdzie.
Może Midparts?
Może Midparts?
Re: Szmelcwageny i inne
największa komóra i najszybsza fura, to jest dopiero sołtysowa... 

Re: Szmelcwageny i inne
Nie sołtysowa, tylko sołtyska
Re: Szmelcwageny i inne
Irytowało mnie używanie laptopa lub tabletu zusamen z komórką.
Znalazłam takiego hp'ka za jakieś grosze i kupiłam na próbę.
Używanie excela i MS ToDo to czysta przyjemność, nawet otwiera mi pdf'y z aktywną zawartością czego tablet na androidzie nie chciał robić.
Więc kupiłam nówkę czyli jakiś nierozpakowany komplet sprzed roku.
Te wpis robię właśnie z telefonu, który leży pod monitorem a ja siedzę na łóżku i przeglądam net oraz wypełniam sobie zadania na przyszły tydzień.
Sprzedałam Blazera i jestem pogrążona w depresji.
Dla odmiany zawieszenie w Pontiaku na moich drogach z dnia na dzień pogrąża się w destrukcji.
Muszę mieć tutaj terenówkę.
Znalazłam fajnego Blazera ZR2 (Highrider) i wytargowałam dobrą kwotę ale to będzie już mój chyba siódmy blazer więc czas na zmianę.
Escalade jest luksusio ale nie m reduktora napędu a ja planuję dorobić pług na zimę oraz czasem pociągnąć przyczepkę dwie tony drewna z lasu.
Tahoe, koszmarnie drogi.
Avalanche w zakresie możliwości. Śliczna sztuka sprzedała się w Warszawie i nie dogadałam się o tysiąc złotych.
Powiedziałam, że nie dam więcej i kropka.
Myślę nad tym 8.1 ale samochód trzy tony (3900DMC) zarejestrowany jako K1500 może robić wir w zbiorniku i nawet ruska benzyna nie pomoże.
Z drugiej strony już kilka razy pytałam czy dobrze zlali mi olej ze skrzyni zanim włożyli do bagażnika i pod domem okazało się, że beżowa wykładzina nie jest już beżowa.
Avalanche ma przestrzeń ładunkową wyłożoną plasikową kuwetą.
W tym miesiącu powinnam sobie wyrobić wizę do Rosji także paliwo po 2.25Zł z litr.
Nie wiem ile LPG ale pewnie tyle co mineralna w PL.
Nie wiem, może Cadillac SRX, wielkością to Blazer tylko 15cm niższy.
No i świetny silnik 3.6 choć wolałabym 4.6 ze względu na koszerność.
3.6 to V6 w ukladzie 60 stopni a 4.6 V8 90stopni więc zupełnie inny odgłos pracy.
Ale znów uwalę bagażnik olejem, no i SRX nie ma reduktora.
Zimniak twierdzi, że poniżej 500 kubików to nie samochód więc Avalanche ma 496cci, no i co mam zrobić, szukać 8.3 litra aby odzyskać twarz przed Zimniakiem?
WPKx , Zimniak ma do sprzedania Adenauera. Jak go przyciśniesz to sprzeda poniżej 200.
Znalazłam takiego hp'ka za jakieś grosze i kupiłam na próbę.
Używanie excela i MS ToDo to czysta przyjemność, nawet otwiera mi pdf'y z aktywną zawartością czego tablet na androidzie nie chciał robić.
Więc kupiłam nówkę czyli jakiś nierozpakowany komplet sprzed roku.
Te wpis robię właśnie z telefonu, który leży pod monitorem a ja siedzę na łóżku i przeglądam net oraz wypełniam sobie zadania na przyszły tydzień.
Sprzedałam Blazera i jestem pogrążona w depresji.
Dla odmiany zawieszenie w Pontiaku na moich drogach z dnia na dzień pogrąża się w destrukcji.
Muszę mieć tutaj terenówkę.
Znalazłam fajnego Blazera ZR2 (Highrider) i wytargowałam dobrą kwotę ale to będzie już mój chyba siódmy blazer więc czas na zmianę.
Escalade jest luksusio ale nie m reduktora napędu a ja planuję dorobić pług na zimę oraz czasem pociągnąć przyczepkę dwie tony drewna z lasu.
Tahoe, koszmarnie drogi.
Avalanche w zakresie możliwości. Śliczna sztuka sprzedała się w Warszawie i nie dogadałam się o tysiąc złotych.
Powiedziałam, że nie dam więcej i kropka.
Myślę nad tym 8.1 ale samochód trzy tony (3900DMC) zarejestrowany jako K1500 może robić wir w zbiorniku i nawet ruska benzyna nie pomoże.
Z drugiej strony już kilka razy pytałam czy dobrze zlali mi olej ze skrzyni zanim włożyli do bagażnika i pod domem okazało się, że beżowa wykładzina nie jest już beżowa.
Avalanche ma przestrzeń ładunkową wyłożoną plasikową kuwetą.
W tym miesiącu powinnam sobie wyrobić wizę do Rosji także paliwo po 2.25Zł z litr.
Nie wiem ile LPG ale pewnie tyle co mineralna w PL.
Nie wiem, może Cadillac SRX, wielkością to Blazer tylko 15cm niższy.
No i świetny silnik 3.6 choć wolałabym 4.6 ze względu na koszerność.
3.6 to V6 w ukladzie 60 stopni a 4.6 V8 90stopni więc zupełnie inny odgłos pracy.
Ale znów uwalę bagażnik olejem, no i SRX nie ma reduktora.
Zimniak twierdzi, że poniżej 500 kubików to nie samochód więc Avalanche ma 496cci, no i co mam zrobić, szukać 8.3 litra aby odzyskać twarz przed Zimniakiem?
WPKx , Zimniak ma do sprzedania Adenauera. Jak go przyciśniesz to sprzeda poniżej 200.