Cuś na to wygląda. U mnie 2 stopnie. Byłem dziś w parku, oglądałem rozkwitające magnolie, i zaczął padać grad... U moich przyjaciół rozkwitła czereśnia, jest cała biała, i chyba szlag ją trafi.
Nie wiem, o co ten rwetes. Przecież w Polsce cztery pory roku w ciągu jednego dnia w kwietniu, to normalna rzecz. Już nie pamiętacie, jak to 1-go maja szło się w pochodzie machając radośnie szturmówkami i nagle zaczął padać śnieg? Ja tam nie narzekam - wczoraj miałem +28C, dzisiaj jest chłodniej, ale niewiele.
No właśnie...
Ja kiedyś musiałem przysięgać na "wierność sojuszniczej Armii Czerwonej", czy jakoś tak.
I chociaż podobno ktoś mnie z tej przysięgi zwolnił, to i tak mam to w dupie i dzisiaj mam Remingtona.