Znalazłem Heliosa 44M-4 w czeluściach szafy. Tylko nie wiem, czy jest wystarczająco psioniczny, żeby nim focić Pewne natomiast są rzeczy dwie:
- raz: Helios posiada w swoim wnętrzu paprochy
- dwa: nie mam czym go do Nexa przypiąć
Pieskie życie
Sa zdjecia wczesnej wersji z mocowaniem M39, odbicia na soczewkach to swiatlo a nie wady powlok/i. 3 zdjecie pokazuje adapter M39/M42. Kupilem ich kilka od sprzedawcy z Ukrainy, bardzo latwe montowanie i demontaz. Obiektywy ostrzyly na nieskonczonosc bez problemu. SN - dwa zera na poczatku. Bardzo fajny i ostry obiektyw, bezproblemowy, chociaz mial troche smaru na listkach przyslony. Na razie nie widze sampli.
Fajny. Ja mam trochę nowszą wersję z mocowaniem M42, ale też jest to obiektyw stary, prawdopodobnie z lat 60-tych albo wczesnych 70-tych. Jest czarny, ale pierścień ostrości to "zebra", i w ogóle wygląda jak ten Twój, tylko poczerniony. Choć po dokładnym przyjrzeniu się widać, że pierścień ostrości jest inaczej moletowany.
Mój jest chyba z fabryki BiełOMO (Twój chyba z Krasnogorska, z KMZ), i mój też ma numer seryjny, zaczynający się od 00.
Ciekawe - nie wiedziałem, że ludzie radzieccy robili a la zebra... To przecież kapitalistyczna kreatura/potwór/stworzenie.
Tak poza tym, moda na w/w była chyba tylko w latach 60.