Puchu. Z tego co widzę nikt Cię do tego nie przekonuje. Zazwyczaj tak jest, chyba przy każdej technologii, że zysk z żyłowania parametrów rozkłada się niewspółmiernie do poniesionych kosztów. Jeśli profity z tych bajerów ze szczyrego złota zauważa jedynie jakiś promil słuchaczy to tym gorzej dla nich Nam wystarczają zabaweczki za kilka stówek a z własnego doświadczenia wiem, że są tacy, którzy i takiej różnicy nie wyczują. Moja kobiałka wieczorkami czasami puszcza muzę ze smarkfona i jest zdziwiona, że odpalam coś z kolumienek. Bo i tak to samo leci.
Moje audio grajki
Re: Moje audio grajki
- danz1ger
- Posty: 5815
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Moje audio grajki
Niektóre wyglądają jak specjalistyczne urządzenia do trepanacji.
Shoot First, Ask Questions Later.
Re: Moje audio grajki
Oj, Cz4rności ma jedyna, przecież jaja sobie robię. Doskonale wiem, że przyrost jakości nie jest współmierny do przyrostu ceny. Tak jest w sprzęcie audio i tak też jest w sprzęcie foto.cz4rnuch pisze: ↑04 sty 2021, 12:25Puchu. Z tego co widzę nikt Cię do tego nie przekonuje. Zazwyczaj tak jest, chyba przy każdej technologii, że zysk z żyłowania parametrów rozkłada się niewspółmiernie do poniesionych kosztów. Jeśli profity z tych bajerów ze szczyrego złota zauważa jedynie jakiś promil słuchaczy to tym gorzej dla nich Nam wystarczają zabaweczki za kilka stówek a z własnego doświadczenia wiem, że są tacy, którzy i takiej różnicy nie wyczują. Moja kobiałka wieczorkami czasami puszcza muzę ze smarkfona i jest zdziwiona, że odpalam coś z kolumienek. Bo i tak to samo leci.
Ale przyznasz, że trudno znaleźć jakiekolwiek SENSOWNE uzasadnienie dla istnienia gramofonu za 518.000 złotych!
Dla mnie jakąś taką psychologiczną barierą sensowności byłoby, powiedzmy, 5000 zł za jeden klocek audio. Jestem w stanie uwierzyć, że taki za 5000 jest odczuwalnie lepszy od takiego za 500 czy 1000. I być może usłyszałbym różnicę. Ale 500.000 to jak złocone klamki w Rolls-Royce'sie - bo tak właśnie to złoto na klamkach poprawia jego własności jezdne czy możliwości transportowe, czy choćby komfort.
Re: Moje audio grajki
Ja to się zastanawiam np. po co męskiej części fotografów potrzebne są monitory, które wyświetlają prierdylion kolorów skoro i tak rozróżniamy 10-12? W ten sposób patrzę też na te wynalazki do słuchania muzy. Odpowiadając na pytanie to nie widzę sensu istnienia gramofonu za 518 tysi jeśli chodzi o mnie tak samo jak np. moja Aneczka pewnie nie widzi sensu dla istnienia takiego za 5 tysi, o którym wspominasz, że dla Ciebie sens ma. A skoro taki za 518 sprzedał się choćby w jednym egzemplarzu to pewnie dla producenta i dla klienta możliwe, że ma to jakiś sens. Sens, którego sam nie odgadnę (jeśli chodzi o klienta, bo dla producenta sens widzę głęboki).
- wpk
- wpkx
- Posty: 38877
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Moje audio grajki
A keszbek jest?
Re: Moje audio grajki
Złoto ma właściwości antyseptyczne, zatem złocenie akurat klamek ma sens. Co prawda można by je wykonać też ze srebra lub mosiądzu, ale złoto jest niewrażliwe na działanie czynników zewnętrznych. Dla plebsu zostają klamki z nierdzewki, bo ma podobne właściwości w tym względzie jak złoto, znaczy antyseptyczność i niewrażliwość, ale to tylko stal nierdzewna, dla plebsu.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38877
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Moje audio grajki
A złote sedesy?
Re: Moje audio grajki
Książę Dubaju to się strasznie musi bać tych bakterii na samochodach.
Re: Moje audio grajki
Patrząc na ciuchy to nie tylko na samochodach.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38877
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Moje audio grajki
Midas też się bał.