Obstawiam radę typu: RTFM.puch24 pisze:"Witam Was mam NIKONA D7000 i chcę przejść z JPG na RAW tyle tylko że w ustawieniach nie ma samego rozszerzenia RAW tylko jest NEF (RAW) i niestety zdjęcia są zapisywane w rozszerzeniu NEF?"
Stream of consciousness
Re: Stream of consciousness
Re: Stream of consciousness
Fotka groźna.
A Nikoniarze na FB już mnie nie bawią. Ten post powyżej chyba jest głupią prowokacją.
No, trafiają się ładne zdjęcia. Ale komentarze pod nimi przeważnie są beznadziejne. Jest paru takich "najmądrzejszych z całej wsi", co to "zjadą" wszystko, co jest odmienne od ich wizji.
A Nikoniarze na FB już mnie nie bawią. Ten post powyżej chyba jest głupią prowokacją.
No, trafiają się ładne zdjęcia. Ale komentarze pod nimi przeważnie są beznadziejne. Jest paru takich "najmądrzejszych z całej wsi", co to "zjadą" wszystko, co jest odmienne od ich wizji.
Re: Stream of consciousness
No bo wiesz... "Ja jestem JA, a reszta może mi buty czyścić."
Mnie formuła FB za cholerę nie odpowiada, a zapisać się chciałem dla jaj.
Mnie formuła FB za cholerę nie odpowiada, a zapisać się chciałem dla jaj.
Re: Stream of consciousness
Czasem się udzielam (z rzadka), ale lubię oglądać zdjęcia, bo niektóre naprawdę fajne.
Natomiat komentarze napełniają mnie obrzydzeniem.
Inna rzecz, że od niektórych pytań ręce, nogi i majtki opadają.
Ja mam taki zwyczaj, że zanim coś kupię, lubię o tym poczytać, żeby wiedzieć co kupuję. Może dlatego, że w moim świrze nie cierpię tzw. buyer's remorse, co się ładnie po polsku nazywa dysonansem pozakupowym. Bardzo nie lubię niezadowolenia z zakupu i dlatego chcę dokładnie wiedzieć, co kupuję. Dlatego staram się np. ściągnąć wszelkie materiały reklamowe i obstrukcję insługi, żeby potem nie było niespodzianek w rodzaju: "to on nie ma... ?!?!"
A ludzie kupują lustrzanki nie mając o tym pojęcia, a potem są zbyt leniwi, żeby zadać sobie trud zdobycia wiedzy, pozwalającej zrozumieć kilka zdań z instrukcji.
Natomiat komentarze napełniają mnie obrzydzeniem.
Inna rzecz, że od niektórych pytań ręce, nogi i majtki opadają.
Ja mam taki zwyczaj, że zanim coś kupię, lubię o tym poczytać, żeby wiedzieć co kupuję. Może dlatego, że w moim świrze nie cierpię tzw. buyer's remorse, co się ładnie po polsku nazywa dysonansem pozakupowym. Bardzo nie lubię niezadowolenia z zakupu i dlatego chcę dokładnie wiedzieć, co kupuję. Dlatego staram się np. ściągnąć wszelkie materiały reklamowe i obstrukcję insługi, żeby potem nie było niespodzianek w rodzaju: "to on nie ma... ?!?!"
A ludzie kupują lustrzanki nie mając o tym pojęcia, a potem są zbyt leniwi, żeby zadać sobie trud zdobycia wiedzy, pozwalającej zrozumieć kilka zdań z instrukcji.

- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9542
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Stream of consciousness
właśnie pytają, czy można czyścić obiektywy płynem do mycia szyb.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Stream of consciousness
No i co? Można czy nie?
Re: Stream of consciousness
Zdania są podzielone.
Re: Stream of consciousness
Jak trochę obśmiałem, to na mnie naskoczyli.
Dodano po 43 sekundach:
Wyprzedzacie czas. O godzinę...
Dodano po 43 sekundach:
Wyprzedzacie czas. O godzinę...
Re: Stream of consciousness
Nie tylko oni, Ty także. I ja. Mucha Joanna.


Re: Stream of consciousness
Fajna mucha.