zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
-
wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
-
Kontakt:
#3241
Post
autor: wpk »
Artestyczny chyba.
Dodano po 33 sekundach:
Proszę. Jur łelkom.
-
Ligo
#3242
Post
autor: Ligo »
Autystyczny. Ateistyczny.
-
cz4rnuch
#3243
Post
autor: cz4rnuch »
Znaków informacyjnych dawno nie było.

-
Ligo
#3244
Post
autor: Ligo »
Ale co to jest "jours", lata czy godziny? Bo jak 52 lata, to wielbłąd do Timbuktu zdechnie.
-
cz4rnuch
#3245
Post
autor: cz4rnuch »
Chyba chodzi 52 minuty drimlajnerem, ale francuskiego uczyłem się tylko 4 lata więc mogę się mylić.
-
jo44
#3246
Post
autor: jo44 »
Ligo pisze:Ale co to jest "jours", lata czy godziny?
Dni.
-
Ligo
#3247
Post
autor: Ligo »
Kurna, drimlajnera ta ja w życiu na oczy nie widział.
-
puch24
#3248
Post
autor: puch24 »
Przylecisz LOTem do Polski, to zobaczysz.
-
tomek_jj
- Posty: 290
- Rejestracja: 11.2016
#3249
Post
autor: tomek_jj »
Ligo pisze:Ale nudy.
Wiem, niektórzy się burzą, jak się o tym głośno powie.
To może widoczek z Ameryki?

To okolice Krasnegostawu - woj Lubelskie.
-
Herr X
#3250
Post
autor: Herr X »
Ligo pisze:Ale co to jest "jours", lata czy godziny? Bo jak 52 lata, to wielbłąd do Timbuktu zdechnie.
Godziny w spanglish. "j" po hiszpańsku czyta się "h".
