Stream of consciousness

[wpk]

Obawiam się, że jest kolejną ofiarą syndromu autodestrukcji.

[rbit9n]

Wiecie co, chuj nagły mnie strzelił po przejrzeniu jednego z postów w grupie Nikoniarze na FB. Dziewczyna wrzuciła zdjęcie Kijewa 4 i zapytała, czy jego obiektywu dałoby się użyć w lustrzance.
No i wylało się nie wiadomo ile wpisów rozmaitych znaffcuff, w tym np jeden, dowodzący, że to właśnie jest lustrzanka, inny, w którym zalecano użycie "pierścieni korekcyjnych" (kurwa, fotografuję od 41 lat, a nie słyszałem nigdy o pierścieniach korekcyjnych w fotografii), itd. /ciach/
Wiem, brawężę, ale mi się przelało.

No i dowiedziałem się, że "Maciej ... Pierścienie korekcyjne popularnie zwane są reduktorami. Mają z jednej strony gwint do body, z drugiej do obiektywu (albo bagnet). Umożliwiają utrzymanie filmu (lub matrycy) w ogniskowej obiektywu. Tu jest to 50 mm."

Wszystko mi opadło.

hue hue hue.

[samek]

Halo halo Macieju. To tylko internet

[rbit9n]

dokładnie! pamiętam dyskusję na jednym z forów, na temat "jak to jest możliwe, że jest obiektyw o otworze 0,95". niestety nie pamiętam na którym to było forze, ale jakie teorie, to głowa mała.

Dodano po 487 sekundach:
znalazłem.
http://www.cyberfoto.pl/obiektywy-i-lam ... iektyw.htm

Dodano po 45,533333 minutach:
taka tam gra w skojarzenia.
http://fotoblogia.pl/10742,prototyp-szk ... cy-dolarow

[puch24]

Nomen omen Apteczni wspominali o tych Lejcach.

A dyskusje o tym, że obiektyw może mieć maksymalnie otwór 1:1,0 powtarzają się od dawna i wszędzie, bo z jakiegoś powodu utarło się przekonanie, że otwór względny obiektywu to stosunek światła wpuszczanego do wypuszczanego, więc obiektyw o otworze 0,9 powinien wzmacniać światło, tzn. wypuszczać go więcej, niż do niego wpada...

[samek]

...A dyskusje o tym, że obiektyw może mieć maksymalnie otwór 1:1,0 powtarzają się od dawna i wszędzie...

I dlatego Ty stary (no jednak) wyga powinieneś już dawno mieć to w.
A może po prostu za dużo w necie posiadujesz?

[_13_jacek]

Pamiętacie audycje z serii "Gdzie jest Jan Szyna"? No to ja się pytam: gdzie jest Alicja?

Jestem, zaglądam
Nie będę robić zdjęć przez jakichś czas bo, mam zajebisty wkurw na pstrykanie.
Może zacznę od początku. Podchodząc do jakichś badyli przy rowie na łące, z poślizgu wyjebałem się, ucho i głowa rozcięta, krew się lała.
Aparat nie przeżył upadku. Obiektyw stary manual z m42 nawet żadnej ryski.
Głowa się zrosła aparat wrócił z naprawy a wkurw na pstrykanie został także przez jakiś czas będę tylko zaglądał.

Obawiam się, że jest kolejną ofiarą autodestrukcji.

Jasnowidz

[Meliszipak]

[puch24]

Ładne!

Alicjo,
Współczuję​ serdecznie.
Ja też mam wqrw na zdjęciowanie, choć nie wyqrwiłem do rowu... Wyqrwienie do rowu, jak się okazuje, nie jest​ warunkiem koniecznym. Natomiast może być jednym z wielu możliwych warunków wystarczających.

samku,
Przeważnie mam to tam (za sobą), ale czasem dusza nauczyciela nie wytrzymuje.

PS. Czy wiecie, że "nauczyciel" to nie zawód, tylko rozpoznanie?

[Owain]

Meliszipaku, wow!