Les choses de la vie

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Les choses de la vie

#361

Post autor: wpk »

Ale mi to zbędne. Kiedyś miałem kolarkę, a jeździłem głównie jakbym miał prostą.
cz4rnuch

Re: Les choses de la vie

#362

Post autor: cz4rnuch »

Ładny rower, a co do pompowania to ja przez ostatnie trzy miesiące dymałem dwa razy dziennie na kamień, bo mnie wentyl przepuszczał a nie chciało mnie się dętki przełożyć. Ale od wczora mam nową i jakość życia mnie się poprawiła.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Les choses de la vie

#363

Post autor: wpk »

Alleluja!
nordenvind

Re: Les choses de la vie

#364

Post autor: nordenvind »

Chy... tysz mam przekładnie w tylnej piaście i cieniuchne balony :)
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Les choses de la vie

#365

Post autor: wpk »

Szymano? 8 czy 11 biegów?
nordenvind

Re: Les choses de la vie

#366

Post autor: nordenvind »

Szymano 8 !
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Les choses de la vie

#367

Post autor: wpk »

Ja też. ;)
A w ogóle to zobaczcie, są znacznie ładniejsze modele od Countrymana, ale dla mnie mniej praktyczne (chciałem 8 biegów w piaście, prostą kierownicę, błotniki):
http://www.pashley.co.uk/bikes/bicycles.php
Ligo

Re: Les choses de la vie

#368

Post autor: Ligo »

Śruby tam DIN, czy SAE?
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Les choses de la vie

#369

Post autor: wpk »

Okazało się, że od wysokości siodełka metryczna, więc reszta pewnie też.
cz4rnuch

Re: Les choses de la vie

#370

Post autor: cz4rnuch »

Najpiękniejsze customy widziałem w tych małych miasteczkach w Toskanii (bodajże Lukka i jeszcze jedno, którego nazwy sobie tera nie przypomnę). Wszystko ręcznie szyte, kolorki jak z bajki, dbałość o każdy detal. Aż się chciało coś z Pucciniego na całe gardło zajebać, ale niestety potem mista zdyboo mnie uświadomił, że osprzęt był tak dupny, że najgorszego wroga by na tym nie posadził. Tak niszczy się marzenia.

Obrazek
ODPOWIEDZ