Właśnie obejrzał-żem/polecam

[rbit9n]

Doktor MrAczek.

doktor Chmurek nie brzmi poważnie, lepszy Mroczek.

[Herr X]

Najlepiej w takiej kolejności.

[wpk]

Właśnie obejrzałem Dunkierkę.
Coś jest - klimat odrealnionej beznadziei.
Ale te sześć samolotów na krzyż i ich lunatyczne walki...
I te dwa okręty na krzyż - powojenne...
I te czyste plaże z rzędami żołnierzy udających falochrony...
I wrak L'Adroita - z dwoma kominami...
Do porównania ujęcie ze zwiastuna wyżej i prawdziwy L'Adroit:



W dobie Blade Runnera 2049 czas dopracowanych filmów o tematyce wojenno-morskiej jak widać wciąż nie nadszedł.

[puch24]

Tszepiasz siem.

[wpk]

Owszem, bo jest czego.

[vid3]

czyli nie polecasz?

[wpk]

Wydatku na bilet czy płytę - raczej nie.

[puch24]

A coś takiego, jak umowność sztuki?
To nie są filmy dokumentalne, tylko fabularne.

W widzianych w TV migawkach z nakręconych niedawno "Kamieni na szaniec" widziałem powojenną polską ciężarówkę Star. Zgoda, anachronizm, może razić kilku takich, którzy się znają. 99,99% widzów nawet tego nie zauważy, kilku zauważy, ale co najwyżej wzruszy ramionami i uśmiechnie się pod nosem, choćby dlatego, że wiedzą, jak trudno teraz zdobyć oryginał do filmu, szczególnie, jeśli w filmie taki obiekt ma zostać zniszczony/spalony/wysadzony itd. Takie sceny można było kręcić w 1958 roku, gdy takich aut było jeszcze mnóstwo, w tym wiele kompletnie strupieszałych, i można było bez problemu kręcić filmy wojenne z ich udziałem, i palić je, wybuchać itd. do woli. Teraz są to zabytki, a w całej Polsce została może jedna, i ma wartość taką, jak cały budżet filmu (jak ten nieszczęsny most w "Nic śmiesznego").
Więc chyba można zgodzić się na pewną umowność i symbolikę.

[vid3]

Mało kto zauważył, że Gustlik atakując na barce zaporę którą wysadził panzerfaustem
strzelał z AK-47 z nakręconym odrzutnikiem.

[wpk]

Pamiętam. Może to miało udawać StG 44... a może czysty spontan i licentia poetica, o której Maciek pisze.
Ale co tu porównywać...
Jednak 3 komina L'Adroita nie mogę darować.
Ten wrak był bardzo znany i bardzo charakterystyczny - z efektem wybuchu dziobowej komory i swoimi trzema kominami (był bliskim krewniakiem naszej Burzy), bo stał praktycznie na plaży w czasie odpływu i ludzie kupę zdjęć pamiątkowych sobie z nim robili.
Więc nie rozumiem, co artysta chciał powiedzieć, zadając sobie trud odtworzenia tego symbolu ewakuacji Dunkierki, ale w tak wybrakowany sposób.