Dywagacje o zakupie A7

wszystko, co chcielibyście wiedzieć o technice, ale boicie się zapytać
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Dywagacje o zakupie A7

#3841

Post autor: Owain »

A Ty jesteś... a Ty jesteś... VOLENS NOLENS KRAPLAK!!!!
Sowy nie są tym, czym się wydają...
puch24

Re: Dywagacje o zakupie A7

#3842

Post autor: puch24 »

Ale przynajmniej jestem trojga imion! :-P
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Dywagacje o zakupie A7

#3843

Post autor: Owain »

Byłem tak zafiksowany na tej ogniskowej, że wziąłbym nawet przeciętne szkło. Ale to co zobaczyłem jest niestety poniżej przeciętnej.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
puch24

Re: Dywagacje o zakupie A7

#3844

Post autor: puch24 »

A prawda jest taka, że w firmach siedzą księgowi czy inni aktuariusze, którzy liczą dokładnie, co się bardziej firmie opłaci. Nawet pewnie w takiej Sigmie, gdzie pan Kazuto Yamaki realizuje swoje zapędy to budowania superobiektywów, a jeszcze niedawno mówił w wywiadach, że jako niewielka firma rodzinna Sigma nie może sobie pozwolić na wypuszczenie nieudanego produktu. Widocznie mu wyliczyli, że takie wielgaśne ale dobre ogórasy firmie się opłacą.

Prawdopodobnie stwierdzono, że nie ma dostatecznie dużego rynku na obiektywy klasy średniej, i dlatego mamy wybór pomiędzy tanim zoomem 3,5-5,6/18-55 a jakimś zajebistym i zajebiście drogim ogórasem 1,8/18-35, itp.
Generalnie rzecz biorąc, większość nowych obiektywów, nawet o niezbyt imponujących parametrach, jest po prostu cholernie droga.
Pewnie ma to też związek z ogromną popularnością komórek i spadkiem zapotrzebowania na wszelkie samodzielne aparaty fotograficzne - i kompakty, i bezlusterkowce, i lustrzanki. Spadek produkcji to wzrost cen. Niestety, tanio już było, a skończyło się jakieś 10 lat temu.
cz4rnuch

Re: Dywagacje o zakupie A7

#3845

Post autor: cz4rnuch »

Owain pisze:Wąsate pergolenie. Po co robić obiektywy chujowe? Owszem, nie można przesadzać jak Sigma, ale mógł być ten 18 ciut większy, ciut cięższy i ciut droższy. Ale za to, kurwa, przyzwoity. 85 jest git ale 45 chyba raczej padaka. Ale może ja ślepy jestem albo mi się opiaty na oczy rzuciły, bo jak patrze na sample FE 35/1.8 to też widzę mydło i powidło. Z przewagą fioletowego powidła wszędzie. Tylko mi nie piszcie, że w oprupce wystarczy jeden klik, bo to żenua przy szkle za trzy kloce.
Znikoniarzyłeś się po prostu. Dla mnie przyzwoite to są wszyskie szkła, które powstały w ostatnich 15 latach (nie wiem jak z Chińczykami). I po stokroć wolę coś małego i średniego optycznie zamiast np tych nowych pękatych Nikkorów. Jak będzie z tym nowym 18 to sam nie wiem, bo w sumie się nie interesowałem, ale dla mnie takie szkło to w sumie ze 3 razy do roku się przyda więc nawet nie myślę o tym by inwestować w jakąś Sigmę czy tego nowego Tamrona. Albo kupię tego Samy na jakiejś przecenie albo pozostanę z UWA od LG :)
puch24

Re: Dywagacje o zakupie A7

#3846

Post autor: puch24 »

Owain pisze: 29 sie 2019, 23:04 Byłem tak zafiksowany na tej ogniskowej, że wziąłbym nawet przeciętne szkło. Ale to co zobaczyłem jest niestety poniżej przeciętnej.
Wiesz co, powiem Ci, że takich ekstremalnych ogniskowych używa się niezbyt często.
Kupiłem sobie kiedyś do apsc (używaną) Sigmę 4-5,6/10-20 (jest to odpowiednik 15-30 w pełnej klatce). Jest to dobry optycznie obiektyw, z silnikiem ultradźwiękowym, więc ostrzy szybko i cicho, same zalety. Trochę nim zdjęć porobiłem, głównie na różnych wycieczkach, faktycznie, przydaje się np. do architektury pamiątkowej, można wcisnąć w kadr cały duży kościół, itd. Głównie korzystałem z ogniskowych 10-15, jak mi się wydaje. Ale gdy potrzebowałem kasy, sprzedałem, i... właściwie nie odczuwam jego braku. No, może czasem, ale nie na tyle, by sobie tę Sigmę ponownie "odkupić".

Zastanawiam się więc, ile można sensownie zapłacić za obiektyw, którego prawie nie będzie się używało?

Dodano po 8 minutach 2 strzałach znikąd:
cz4rnuch pisze: 29 sie 2019, 23:14 Znikoniarzyłeś się po prostu. Dla mnie przyzwoite to są wszyskie szkła, które powstały w ostatnich 15 latach (nie wiem jak z Chińczykami). I po stokroć wolę coś małego i średniego optycznie zamiast np tych nowych pękatych Nikkorów. Jak będzie z tym nowym 18 to sam nie wiem, bo w sumie się nie interesowałem, ale dla mnie takie szkło to w sumie ze 3 razy do roku się przyda więc nawet nie myślę o tym by inwestować w jakąś Sigmę czy tego nowego Tamrona. Albo kupię tego Samy na jakiejś przecenie albo pozostanę z UWA od LG :)
No właśnie, ile warto wydać na obiektyw, używany raz od wielkiego dzwonu? No, chyba, że dla kogoś kasa nie stanowi ograniczenia.

Jeśli chodzi o Chińczyki, to nie wiem, jak z tymi różnymi Mitakonami i Viltroxami itp. do bezlusterkowców; interesowałem się Yongnuo do lustrzanek, i generalnie są kiepskie, tzn. oscylują od słabawych do kompletnej padaki. Sądząc z tego, co czytałem, są to w zasadzie wyrzucone pieniądze.
Raczej długa droga przed nimi.
cz4rnuch

Re: Dywagacje o zakupie A7

#3847

Post autor: cz4rnuch »

Nawet jak kasa nie stanowi ograniczenia to ograniczeniem jest UWA. Te obiektywy po prostu nie są aż tak ostre jak standardy czy tele (może jakieś lejki są małe i ostre, ale to jest inny świat i nigdy nie będzie mi dane tego zaznać). Jaka jest alternatywa w Sony czy w innych bagnetach? W Sony jest jeszcze stałka od Sigmy, Tamronozum, zoom Sigmy oraz zoomy od Sony. Wszystko wielkie i drogie. Jest jeszcze przeciętny Batis za 6 tysi. W innych systemach to w ogóle bieda, bo takie Nikkory czy Canony to stare, wielkie i słabe optycznie. Jedynie Sigmy są ok, ale to wielkie ogóry. Na plus jest nowy zoomy pod zetki od Nikkora, ale to ciemniaczek. Czyli wszystko ogólnie jest do dupy. Albo i nie, bo takie sample (bardzo słaba rozdziałka) to w sumie o niczym nie mówią. Przekonałem się o tym, gdy kupiłem Samy 24/2.8. Zupełnie mi ten obiektyw nie przypadł do gustu, ale gdybym czytał to o czym pisali w testach to bym pomyślał, że ten obiektyw się do niczego nie nadaje. A optycznie okazał się całkiem niezły. Ostry od 2.8 a po przymknięciu do 4 znikała prawie cała winieta (tzn pewnie była, ale na zdjęciach zupełnie to nie przeszkadzało). Z tym Samym pewnie zrobię to samo. W dupie mam co o nim napiszą w testach. Pod koniec roku sam sobie kupię i sprawdzę czy mi odpowiada a jak nie to po prostu go oddam albo sprzedam.

Dodano po 18 minutach 14 strzałach znikąd:
Kilka przeostrzonych sampielków https://www.fotopolis.pl/newsy-sprzetow ... -do-sony-e

Jak dla mnie słabo wygląda zdjęcie nocnego nieba, ale reszta, nawet gdyby z tego zdjąć trochę ostrości, jak najbardziej akceptowalna.
puch24

Re: Dywagacje o zakupie A7

#3848

Post autor: puch24 »

Wydaje mi się, że Seba ma trochę wygórowane oczekiwania.
Z drugiej strony, te zdjęcia z Sam 18 mm nie powalają ostrością, a Sony 1,8/35 faktycznie rozczarowuje dużą aberracją chromatyczną. Mogli się lepiej postarać.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9547
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Dywagacje o zakupie A7

#3849

Post autor: rbit9n »

powiem Wam, że ja nie zdejmuje Zuiko 24 mm z aparatu. chyba że przekładam na innego puszka. z tego co widać na papierze, to bardzo ostro rysuje, mimo że powłoki marne, bo to Silbernase.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
cz4rnuch

Re: Dywagacje o zakupie A7

#3850

Post autor: cz4rnuch »

puch24 pisze: 30 sie 2019, 01:00 Wydaje mi się, że Seba ma trochę wygórowane oczekiwania.
Z drugiej strony, te zdjęcia z Sam 18 mm nie powalają ostrością, a Sony 1,8/35 faktycznie rozczarowuje dużą aberracją chromatyczną. Mogli się lepiej postarać.
Jeśli Owi zamierza dużo używać tego szkła to może mieć bardziej wyśrubowane oczekiwania. Ja oczekiwałem czegoś małego, lekkiego i taniego. Z oceną po prostu bym poczekał do momentu aż zobaczymy RAWy a nie jakieś foćki pod instra. Z Fe35/1.8 też tam jakieś sample wygrzebał i się obraził na Sony a ja oglądałem w podlinkowanym przez nordu teście na dpreview, że ten Sony jest ostrzejszy od Nikkora 35 pod zetki. Ocenę ogólną również dostał wyższą. Aberki są i Owi zabronił o tym pisać, ale dla mnie to faktycznie jest jedno kliknięcie więc w 99% przypadków nie odczuję tej przypadłości. To samo miałem prawie we wszystkich Nikkorach, Sigmie 17-50 a najbardziej się to rzucało w oczy w Sigmie 30/1.4 art. Aberki były ogromne, ale się klikało usuń w LR i wieczorem nawet dało się zasnąć. Ogólnie to chyba nie ma szkieł bez wad, no może poza Vojtkiem 40 ;)
rbit9n pisze: 30 sie 2019, 06:15 z tego co widać na papierze, to bardzo ostro rysuje...
Papier przyjmie wszystko.
ODPOWIEDZ