
Smutaśnie o dzieckach
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Smutaśnie o dzieckach
Takie rzeczy w dobrym tonie wydawać jest "nakładem autorki". 

Re: Smutaśnie o dzieckach
Pięknie.
Co do bachorków, mnie również przerósł ciężar odpowiedzialności.
Dzieciństwa nie chcę wspominać- koszmar.
Co do bachorków, mnie również przerósł ciężar odpowiedzialności.
Dzieciństwa nie chcę wspominać- koszmar.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Smutaśnie o dzieckach
Ja przeciwnie - do moich wspomnień z dzieciństwa od zawsze wracam jak do jakiegoś odrealnionego, cudownego świata...
Świata ograniczonego do fizycznego pola widzenia małego chłopca, i to z poziomu jego wzrostu, w którym to świecie - światku właściwie - rzadko działo się coś niemiłego.
"Citizen Kane" - Rosebud?
Chyba byłem wtedy szczęśliwy.
Mimo nieustannego poczucia inności.
A bezdzietność to forma przedłużenia dzieciństwa.
Mariusz, to, co piszesz, jest straszne.
Świata ograniczonego do fizycznego pola widzenia małego chłopca, i to z poziomu jego wzrostu, w którym to świecie - światku właściwie - rzadko działo się coś niemiłego.
"Citizen Kane" - Rosebud?
Chyba byłem wtedy szczęśliwy.
Mimo nieustannego poczucia inności.
A bezdzietność to forma przedłużenia dzieciństwa.
Mariusz, to, co piszesz, jest straszne.
Re: Smutaśnie o dzieckach
Tylko prawda jest ciekawa i warta uwagi.
Dodano po 1 minucie 23 sekundach:
Zawsze mogłem polegać tylko na sobie.
Dodano po 1 minucie 23 sekundach:
Zawsze mogłem polegać tylko na sobie.
Re: Smutaśnie o dzieckach
Mariusz, z innej beczki: tak się zastanawiam, czy ta Twoja osłona przeciwsłoneczna ciągle sobie leży gdzieś tam na murku...? 
Niedawno przejeżdżałem w tamtych okolicach i wspomniałem.

Niedawno przejeżdżałem w tamtych okolicach i wspomniałem.

- _13_jacek
- Solona Alicja
- Posty: 1003
- Rejestracja: 11.2016
Re: Smutaśnie o dzieckach
Od małego zostawiony sobie bo, najedzony i pielucha sucha to se sam leżał w łóżeczku, potem sam siedział, potem sam se chodził po dworze gdzie oczy poniosły...Meliszipak pisze:Zawsze mogłem polegać tylko na sobie.
Hę, zakładamy klub

"wogrodachpamięciwpałacusennychmarzeń"
Re: Smutaśnie o dzieckach
forum Psychiczni.
A jak ktoś miał normalne dzieciństwo i kochających rodziców to banem go.
A jak ktoś miał normalne dzieciństwo i kochających rodziców to banem go.
Re: Smutaśnie o dzieckach
Sukinsyna!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Smutaśnie o dzieckach
Psygnosis!Methanoia pisze:forum Psychiczni.
A jak ktoś miał normalne dzieciństwo i kochających rodziców to banem go.

Re: Smutaśnie o dzieckach
Ciekawe. Prawda, że wykazałeś nadzwyczajną źyczliwość i najeździłeś się trochę, zupełnie bezinteresownie.puch24 pisze:Mariusz, z innej beczki: tak się zastanawiam, czy ta Twoja osłona przeciwsłoneczna ciągle sobie leży gdzieś tam na murku...?
Niedawno przejeżdżałem w tamtych okolicach i wspomniałem.