Na przełomie lat 50 i 60 w Polce było bardzo wielu studentów z azjatyckich demoludów: Korei Pn, Chin, Wietnamu, Mongolii, itd. Przeważnie mieli tu "opiekunów" ze swojego kraju, którzy dbali o to, by nie nasiąkli za bardzo Zachodem, który do nas się wtedy sączył.
Student z Korei Pn. zdawał egzamin na Wydziale Mechanicznym.
Pierwsze pytanie - nie odpowiedział. Drugie pytanie - nie odpowiedział. Trzecie - tak samo.
Profesor bierze indeks i chce mu wpisać dwóję, na to Koreańczyk, słabą polszczyzną, zaczyna go błagać, żeby tego nie robił, bo jak obleje ten semestr, to go ześlą do kopalni w Korei. Profesor pomyślał chwilę, i wpisał mu tróję, mówiąc: "A co mnie to obchodzi, niech się w Korei mosty walą".
Cz4rnuch, pytanie mam, ta kolekcja murali, deskali a nawet jak co niektorzy twierdzili hujali, to wieksza kolekcja zbierana po swiecie czy wszystko w obrebie jednego miasta? A jezeli tak to gdzie takie ciekawe miasto sie znajduje?