Wołacz. O!
- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Wołacz. O!
W VueScan nie ma presetu dla Ilforda Delta 400 Pro. Co w zamian?
Shoot First, Ask Questions Later.
- von Boroszlo
- Posty: 1239
- Rejestracja: 09.2019
- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Wołacz. O!

Kształt tej linii nie dawał mi spokoju, bo nijak nie mogłem sobie wyobrazić jaka nieszczelność w aparacie wyglądałaby jak linia przecięcia walca pod kątem w poprzek. I jedyne wytłumaczenie, że coś prześwietliło rolkę filmu w poprzek pod kątem. Dziesiaj poklikałem trochę i wułala: https://www.kodak.com/global/en/service ... 5201.shtml mystery solved.
Dodano po 2 minutach 35 strzałach znikąd:
Re: Wołacz. O
Przykłady pod koniec artykułu.
Shoot First, Ask Questions Later.
Re: Wołacz. O!
Mnie kiedyś na badaniach kontrolnych robili małoobrazkowe prześwietlenie płuc, ale filmu nie kazali mieć własnego.
- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Wołacz. O!
Pewnie wszystkie 120 przywiezione z USA będą z mniej lub bardziej widocznym "wężem". Natomiast nie zauważyłem tego efektu na żadnej wywołanej dotychczas rolce 135 - chyba metalowa kasetka była wystarczającym zabezpieczeniem przed skanowaniem bagażu.
Shoot First, Ask Questions Later.
Re: Wołacz. O!
Latałem też z filmami w plastikowych kasetkach, samodzielnie nawijanych ze szpuli i lotniskowe skanery im krzywdy nie zrobiły. Filmy jednak zawsze w bagażu podręcznym, skaner od lukowego jest podobno silniejszy.
- abishai
- Osia mówiła - Abiszabi
- Posty: 1521
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Swindon
Re: Wołacz. O!
Filmy zawsze w podrecznym, w plastikowych pojemnikach na 5 filmów 120. Zazwyczaj w tej samej torbie co aparat. Zazwyczaj (niestety, nigdy w PL) pan/pani na skanerze pyta się czy chcę filmy osobno puścić. Kilka razy tak robiłem, ale że nie widziałem żadnych negatywnych efektów po wywołaniu, szło w scaner wszystko razem.
Ech, chciało by się teraz tylko takie mieć zmartwienia przy planowaniu wakacji
Ech, chciało by się teraz tylko takie mieć zmartwienia przy planowaniu wakacji

- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Wołacz. O!
Coś się porobiło, że straciłem zapał. Nie do końca jeszcze, bo wsadziłem po rolce do Zorkiego 4c i w Samuraia X3.0. Ten samurai to cwaniaczek, "tnie" po pół klatki. Kupiłem go gdzieś około 90 roku za jedne $250. Robiłem oczywiście Kodaki kolorowe, które oddawałem do wywołania i zrobienia odbitek. Labolud tłumaczył, że wychodzą raczej nędznie, bo maszyna robi zdjęcie z dwóch klatek obok siebie i przezroczysty pasek pomiędzy nimi pieprzy kolory, wytrącając je z równowagi, przy okazji ostrość, taka chociażby przyzwoita, była nieobecna. Mnie przy okazji też. Poza tym autofokus szarpał obiektywem tak, że zastanawiałem się kiedy obiektyw rzuci się z rozpaczy na ziemię. Ale jakoś do dzisiaj aparat działa działa, no i podkusiło mni. Powtórka z rozrywki na własne życzenie. Obglądnąłem też na TyTrombo rewiuły i inni mieli takie same doświadczenia. Skanowanie pomaga jeśli chodzi o kolory ale ostrość pozostaje na polu chwały. Trochę potrwa zanim porzucę nadzieję, że mój egzemplarz jest wyjątkowy ale 72 klatki to tragedia. A Zorki też z ciekawości co wyjdzie zza Industara 50/3,5. No i tyle.
Shoot First, Ask Questions Later.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Wołacz. O!
- Nie smutkuj - powiedziałby Karolus, alle mu się Ezjo zjebało.
Re: Wołacz. O!
Do takiego codziennego pstrykania to i 36 klatek było za wiele. Bardzo żałowałem, że nie dało się już kupić filmów 24 czy nawet 18 klatek. Można oczywiście było samemu nawijać ze szpuli, ale jakoś nigdy mi się nie chciało.
Filmy 36 klatek dobrze się za to sprawdzały na wyjazdach.
Filmy 36 klatek dobrze się za to sprawdzały na wyjazdach.