Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9552
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#4501

Post autor: rbit9n »

düpą.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Awatar użytkownika
sorevell
Posty: 2582
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#4502

Post autor: sorevell »


Owain pisze:ps.

Siedziałem dziś w Konie. W stosunku do Captura - w kwestii jakości wykonania, spasowania, elegancji itp. niebo a ziemia. Jeszcze moje clio 10 lat temu było naprawdę dobrze wykonane, spasowane itp. Teraz całe wnętrze renówek wygląda jak składane z części z aliexpressu. Co więcej, w lecie posiedziałem sobie w Nissanie Juke, Citroenie Cactusie, Peugeocie 2008, Miciubici ASX, Oplu Mokce i maździe CX-3. Może Opel był mniej więcej wykonany, ale jednak trochę toporny design jak czołg. Ten Hyundai serio sprawia lepsze wrażenie niż Mazda.

pps.

Kurwa, jak te dwa dziadki z Muppet-Show jesteście... :/
Z Hyundaiów (czy jak im tam) to ewentualnie Genesis. Stoi taki jeden w garażu pode mną i sprawia niezłe wrażenie.
A tak na poważnie, to w segmencie śmiesznych podwyższonych samochodzików jest jeszcze Subaru XV. Ale przypominam o nim tylko dlatego, że lubię markę, z XV nic wspólnego nigdy nie miałem.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#4503

Post autor: Owain »

Tyż oglądałem. Droższy, za duży. :)
Sowy nie są tym, czym się wydają...
namoamo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#4504

Post autor: namoamo »

Jeśli chodzi o fantazjowanie to ja chciałbym nowego Stingera. V6 biturbo, tył napęd, mechaniczna szpera. Koreańce rulez!!!

Obrazek
Awatar użytkownika
sorevell
Posty: 2582
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#4505

Post autor: sorevell »

Taki też stoi w garażu na dole.

Dodano po 1 minucie 32 sekundach:
Owain pisze:Tyż oglądałem. Droższy, za duży. :)
Ale stały napęd na 4 jest fajny ;)
Awatar użytkownika
sorevell
Posty: 2582
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#4506

Post autor: sorevell »

Owain pisze:Tyż oglądałem. Droższy, za duży. :)
Ale stały napęd na 4 jest fajny ;)
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38952
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#4507

Post autor: wpk »

Tapatalku, wytłumacz mi, proszę - jak krowie do roga - co to jest ta słynna szpera i na co ona komu w osobówce?
cz4rnuch

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#4508

Post autor: cz4rnuch »

Wszystko jest wyjaśnione w filmie instruktażowym pt.: "Szybcy i wściekli: Tokio Drift"
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8699
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#4509

Post autor: vid3 »

Obrazek
namoamo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#4510

Post autor: namoamo »

wpk pisze: 20 gru 2017, 15:02 Tapatalku, wytłumacz mi, proszę - jak krowie do roga - co to jest ta słynna szpera i na co ona komu w osobówce?
Zwykła przeciętna osobówka posiada na napędzanej osi mechanizm róznicowy, który( w uproszczeniu) ma tę wadę że przekazuje moc tylko na jedno koło. Teraz mamy śnieg więc każdy może samemu sprawdzić, jedno koło na asfalcie, drugie na śniegu. Dajemy gaz i kręci tylko jedno w dodatku to na sliskim. W przeciętnym aucie osobowym ulicznym nie ma to znaczenia.
Niestety w sporcie ogranicza to osiągi, a w terenie w ogóle uniemożliwia jazdę.
Blokada działa tak ze podczas uslizgu mechanizm wciąż przekazuje moment na oba koła, w jakimś procencie (przy 100% oba kręciły by się z tą samą prędkością).
Dzięki temu cała para nie idzie w gwizdek, a w trakcję, zwłaszcza odczuwalne przy ostrym starcie, przy nawrotach, w tylnonapędowych umożliwia kontrolowany poślizg(drifting) itd
W przednionapędowych autach działa równie spektakularnie, poza lepszym startem z miejsca, robi cuda w zakrętach, np przy dodaniu gazu zacieśnia zakręt zamiast z niego (typowo)wyjeżdzać przodem.
Tak więc nie jest to "bajer" a rozwiązanie wprost ze sportu. W pojazdach drogowych stosowany bardzo rzadko.
To naprawdę niezwykle i imponujące ze zrobili takiego Stingera, DZISIAJ.
ODPOWIEDZ