Szmelcwageny i inne

off-duty
ODPOWIEDZ
Francisco

Re: Szmelcwageny i inne

#461

Post autor: Francisco »

cz4rnuch pisze:
samek pisze:...Chcecie może spierdolić kolejne forum? To one po to są?
Eee, nie przesadzajmy. Trochę nabuzowania jeszcze żadnemu forumowi nie zaszkodziło. Panki se tu z zimnofalowcami od dawna tak słodzą i jakoś mocno to nie wpływa na mój odbiór. Jedyne co w sobie musiałem wykształcić to filtr, który mi się włącza za każdym razem gdy czytam "domofon" lub "piwo u mnie czy u ciebie". Tu pewnie będzie podobnie lub się komuś znudzi (np forum). Albo ktoś w końcu wykupi receptę na niepierdol. Opcji jest kilka.
żadne nabuzowanie, ja żem jak ten buddyjski mnich. chujowe amerykańskie piwo. portowy parking. za oknem odrapany, biały van. 12 pięter święcącej się klatki schodowej tuż nieopodal. jakieś 24 - 26 stopni. 4 rano. całkowity spokój. wdech. wydech.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Szmelcwageny i inne

#462

Post autor: Owain »

cz4rnuch pisze:Eee, nie przesadzajmy. Trochę nabuzowania jeszcze żadnemu forumowi nie zaszkodziło. Panki se tu z zimnofalowcami od dawna tak słodzą i jakoś mocno to nie wpływa na mój odbiór. Jedyne co w sobie musiałem wykształcić to filtr, który mi się włącza za każdym razem gdy czytam "domofon" lub "piwo u mnie czy u ciebie". Tu pewnie będzie podobnie lub się komuś znudzi (np forum). Albo ktoś w końcu wykupi receptę na niepierdol. Opcji jest kilka.
Nie cwaniakuj, bo nie odebrałeś ode mnie telefonu, mimo, że wisiałeś na forum. :P Tak że tego. :mrgreen:
Sowy nie są tym, czym się wydają...
samek

Re: Szmelcwageny i inne

#463

Post autor: samek »

cz4rnuch pisze:
samek pisze:...Chcecie może spierdolić kolejne forum? To one po to są?
Eee, nie przesadzajmy. Trochę nabuzowania jeszcze żadnemu forumowi nie zaszkodziło. Panki se tu z zimnofalowcami od dawna tak słodzą i jakoś mocno to nie wpływa na mój odbiór. Jedyne co w sobie musiałem wykształcić to filtr, który mi się włącza za każdym razem gdy czytam "domofon" lub "piwo u mnie czy u ciebie". Tu pewnie będzie podobnie lub się komuś znudzi (np forum). Albo ktoś w końcu wykupi receptę na niepierdol. Opcji jest kilka.
Może.
Ale i żywcem mnie nudzą te rozważania i tłumaczenia o Paulu.
I gdy kolejny raz je widzę/słyszę, to bierze mnie wnerw.
cz4rnuch

Re: Szmelcwageny i inne

#464

Post autor: cz4rnuch »

Owain pisze:...Nie cwaniakuj, bo nie odebrałeś ode mnie telefonu, mimo, że wisiałeś na forum. :P Tak że tego. :mrgreen:
Ale ja nie mam nawet Twojego numeru a od obcych nie odbieram, bo mnie ogólnie wkurwiają telemarketerzy i chujwiektosie. Ostatnie dwa nieodebrane mam z łikendu i mam usprawiedliwienie. Raz byłem w robocie i raz wracałem z dużą prędkością do domu moim bolidem w którym nie mam takich nowinek jak zestaw do którego można mówić podczas jazdy nie odrywając rąk od kierownicy (ma to chyba nawet jakąś nazwę). A na forum wiszę zawsze. Nawet gdy śpię.
Francisco

Re: Szmelcwageny i inne

#465

Post autor: Francisco »

Owain pisze:Maciek, kurwa. Zarejestrowałeś się jako Paul Drasch, a następny użytkownik jaki się zarejestrował, to "Prawdziwy Paul Drash". Nikt inny się tu jako Paul Drasch nie rejestrował, nikogo innego ten Paul Drasch nie swędzi, tak jak Ciebie. Masz z tym, jak widać jakiś problem, jakiś kompleks, choć przeżywasz właśnie Podróż Życia, to tamto Cię gniecie. Tedy jebie mnie serdecznie, czy Prawdziwy paul Drash to też Ty, czy Ciebie jest dwóch czy trzech. Po prostu naskoczyłeś na wpkx'a, że liczyć nie umi, to Ci tłumaczę skąd taka sugestia. A że nie mieści się w Twojej definicji, że q wynika z p, cóż :) Za to cieszę się, że mam do czynienia z prawnikiem, który ukończył prawo na wszystkich uczelniach, skoro wie, że wszędzie owe prawo jest kijowe.

Najdroższy. Jeszcze nam osobiście nie było, więc nie wiem po coś u dr Harbat (dr bez kropki piszemy) ten fakultet kończył i z jakiego powodu po latach wciąż pamiętasz nazwisko, skoro ani wydatnych skutków fakultet ów widać nie przysporzył ani z rzeczonej logiki użytku uczynić nie sposób.

Ale schodząc na ziemię - nie, Najdroższy, żadnych swędzeń nie odczuwam. Niezmiernie dalekim od nich. Za zabawne uznałem jedynie parę miesięcy temu zPaulDraschować Woytkowi nowe forum, jako i on PaluemDraschem uprzednie pokalał. Nie doszukuj się waść żadnego drugiego dna czy - parafrazując tymczasowych pobratymców - story behind the story. Powtórzę, ponownie nie bez zażenowania; bez google i wikipedii nie wiedziałbym, kim Paul Drasch był.

O zakład idę, że Woytek, jak już tylko przebrnie przez bezlitosne sito poniedziałku z pewnością sam się wypowie odnośnie tego, kto na kogo naskoczył, odnośnie tego czy nas dwóch czy trzech, czy może ze sobie właściwym taktem i luzem zleje temat - umie to jak żodyn, a cecha ta jest tym na czymś prawdopodobnie popłynął, namawiając go na forum (tak tylko gdybam, zlej to, jeśli gdybanie nie jest prawdą; zlej w sumie nawet jeśli prawdą jest). O ten sam zakład również idę, że ku temu nie potrzebuje żadnych rzeszowskich absolwentów dr Harbat. Idę nawet o zakład z podwójną stawką.

Wyprowadzanie q z p nie jest "moją" definicją - to Ty, Najdroższy na ową nieszczęsną logikę się powołałeś, nie ja. Pozwól nadto, że po raz kolejny wypunktuję błąd - nie masz do czynienia z "prawnikiem, który ukończył prawo na wszystkich uczelniach, skoro wie, że wszędzie owe prawo jest kijowe" gdyż nie masz do czynienia z prawnikiem wcale.

ze sportowym pozdrowieniem.
Ostatnio zmieniony 03 lip 2017, 10:30 przez Francisco, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Szmelcwageny i inne

#466

Post autor: Owain »

cz4rnuch pisze:(...) Ostatnie dwa nieodebrane mam z łikendu i mam usprawiedliwienie. Raz byłem w robocie i raz wracałem z dużą prędkością do domu moim bolidem w którym nie mam takich nowinek jak zestaw do którego można mówić podczas jazdy nie odrywając rąk od kierownicy (ma to chyba nawet jakąś nazwę). A na forum wiszę zawsze. Nawet gdy śpię.
Jesteś usprawiedliwiony :mrgreen:

Obrazek
Francisco pisze: Najdroższy. Jeszcze nam osobiście nie było, więc nie wiem po coś u dr Harbat (dr bez kropki piszemy) ten fakultet kończył (...).
Z tą kropką to mi autentycznie wstyd. Za szybkie palce i dysleksja klawiaturowa :( Ale widzę, że dr Habrat będzie kolejnym cierniem, który Ci grzęźnie tu i ówdzie :D
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Francisco

Re: Szmelcwageny i inne

#467

Post autor: Francisco »

Kolejne pudło. Mi nic nie grzęźnie. Zapominam znacznie szybciej niż by się to mogło wydawać.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#468

Post autor: wpk »

Sugestia, że oba draszowe konta są Maćka wyszła ode mnie, co Owain przyjął z dobrodziejstwem inwentarza. Sebastian, bardzo Cię za to przepraszam.
Ciebie Maćku też przepraszam, i słusznie zarzuciłeś mi schizofrenię.
Ale po tym wszystkim zaczynam już wierzyć, że jestem Paulem Draschem, podobnie jak Ty wierzysz, że nim nie jesteś.
Więc niech tak pozostanie, bo robi się z tego jakaś idiotyczna "sprawa Dreyfusa".
Inna rzecz, nakręciłeś nam tu dziś sporo ruchu - a to chyba dobrze, więc dziękuję i gratuluję.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Szmelcwageny i inne

#469

Post autor: Owain »

wpk pisze:Sugestia, że oba draszowe konta są Maćka wyszła ode mnie, co Owain przyjął z dobrodziejstwem inwentarza. Sebastian, bardzo Cię za to przepraszam.
Ja tam nie wiem. Wiem tylko, że było dwóch Draschy (Drashy) i jeden Francisco, i że jeden Drasch to Francisco. A drugi Drash? Pewnie ktoś, kto się tą sprawą (niezdrowo) podnieca. Ale nie powiem, kusiło mnie - dla beki - zarejestrowanie się jako Paul Drasch Trzeci :mrgreen:
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Chory

Re: Szmelcwageny i inne

#470

Post autor: Chory »

Mnie dziwi, a po dzisiejszym poranku to już w ogóle, dlaczego tożsamość legendarnego już P.D. wciąż pozostaje tajemnicą.
Tak trudno namierzyć IP adres, emaila, czy coś tam jeszcze?
ODPOWIEDZ