Szmelcwageny i inne

off-duty
ODPOWIEDZ
puch24

Re: Szmelcwageny i inne

#4651

Post autor: puch24 »

Miałeś epizod z tą kurwą na końcu?
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8695
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#4652

Post autor: vid3 »

Byłem kontrolerem lotów.
Ale po kilku epizodach stwierdziłem, że to nie dla mnie zabawa.
puch24

Re: Szmelcwageny i inne

#4653

Post autor: puch24 »

To to pamiętam, chodzi mi o tę kurwę. Często się zdarzało, że trzeba było do pilotów przemawiać dobitnie i "w języku dla nich zrozumiałym"?
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8695
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#4654

Post autor: vid3 »

Robili co chcieli.
A jak się coś wydarzyło to komisja szukała dziury w całym ale jak najdalej od pilotów.
puch24

Re: Szmelcwageny i inne

#4655

Post autor: puch24 »

Moja mama miała w pracy koleżankę, która bluźniła jak szewc, ale ona kiedyś pracowała na budowach, i twierdziła, że jeśli nie przemówiło się do robotników "w języku dla nich zrozumiałym", to żadna robota nie byłs wykonana (a nawet zaczęta). Język "zrozumiały i przekonujący" składał się głównie z k, p, ch, d, itp.
Metanoia

Re: Szmelcwageny i inne

#4656

Post autor: Metanoia »

Nie wiedziała, że robotnika można sobie wychować :-)
Nie dalej jak w poniedziałek zdarzyło mi się wykonywać operację na jednym warsztacie.
Przychodzę, pacjent przygotowany, otwarty.
Asystował pan Robert, który czekał aż przyjdę i zrobię najważniejszą część pracy.
- panie Robercie, proszę mi tutaj jeszcze tę płytkę usunąć
- Kurrwa, leje mi się po rękach do rękawów...
- panie Robercie, nie przeklinamy, następnym razem przyniosę panu rękawice felczerskie aby pan nie marudził, proszę patrzeć i następnym razem nie trzymać sterownika od dołu ale po bokach
- ale my tutaj takich rzeczy nie robimy...

Człowiek uczy się całe życie. Mnie sprawia przyjemność przyjechać na warsztat, wypić kawkę a potem wspólnie popracować z kimś i rozwiązać jakiś problem w miłej atmosferze.
Ja wprowadzam jakąś odmianę do ich pracy i nie pozwalam aby mnie zdominowali bo przestaną mnie szanować.

Pamiętam na Atari była taka gra Kennedy Approach.
Uwielbiałam tę grę.
W kuchni mojego znajomego od zawsze stoi RS6102 ustawiona na 128.800 w Warszawie.
Przez jakiś czas tak przywykłam, że miałam taką samą 6102 u siebie w swojej kuchni :D

Dodano po 6 minutach 46 strzałach znikąd:
Jeśli chodzi o Mercedesa W210 to mam takiego na placu.
290TD z silnikiem Sprintera.
Kupiłam błotniki i zderzak bo połamany ale zrobię sobie ten samochód bo ma tylko 340tys
Kupiłam go Zimnym od jakiejś kobitki w Germanii a spotkałam się z jednym zbiegłym sądowym z dziedziny mechaniki i zaczął mi prawić "o pani mój miał 800tys i nic się nie psuło" to może tym piknym kombi w automacie dokręcę choć do połowy miliona.

Dodano po 11 minutach 39 strzałach znikąd:
Tak, RS6102 to było coś...
Dobre popołudnie Sierra Papa Bravo, wykonujcie zgodnie ze zgłoszeniem i przejdźcie na 124.500 gdzie przejmie was kontrola lotu wojskowego
Alfa Charlie Zulu please contact tower at 118.300
Na EPWA nonstop kolor coś się działo.
Z przyzwyczajenia pogodynkę w telefonie mam oczywiście w formacie METAR
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8695
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#4657

Post autor: vid3 »

Teraz nie potrzeba RSxxx.
Wystarczy kliknąć https://www.liveatc.net/search/?icao=EPWA
Metanoia

Re: Szmelcwageny i inne

#4658

Post autor: Metanoia »

Dziękuję!!!
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#4659

Post autor: wpk »

Krzysiek, a czy to prawda, że kontroler lotu przede wszystkim powinien umieć policzyć prędkość po spadku?
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8695
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Szmelcwageny i inne

#4660

Post autor: vid3 »

Proszę bardzo :)
ODPOWIEDZ