
Kota dawno nie było
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9542
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kota dawno nie było
zaraz, zaraz. nie bądźmy peweksami, nie mieszajmy satysfakcji z rozsądkiem i owocami.cz4rnuch pisze:Od zarania dziejów to kobiety wychodzą za mąż z rozsądku. A dzieci w tych małżeństwach są owocem miłości chyba tylko z nazwy.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Kota dawno nie było
I to nie byle jakie. No to masz, każde z innego.Owain pisze:Chuje
Re: Kota dawno nie było
Może nie jestem romantyczny, ale mniej więcej od piontej klasy podstawówki wiem, że majstrując sobie potomka facet zazwyczaj ma z tego odrobinę radochy, kobieta zaś mieć może, ale nawet gdy nie ma to w niczym to nie przeszkadza. I są na to miliardy dowodów. Czy u kotów jest tak samo to nie wiem, ale podejrzewam że tak.rbit9n pisze:...zaraz, zaraz. nie bądźmy peweksami, nie mieszajmy satysfakcji z rozsądkiem i owocami.

- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9542
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kota dawno nie było
w moich czasach to było w klasie siódmej.
zresztą to nie jest zagadnienie czysto medyczne, a raczej filozoficzno - behawioralne.
chętnie bym kontynuował temat, ale muszę się zająć obowiązkami aptekarskimi. picie kawy i tym podobniej.
zresztą to nie jest zagadnienie czysto medyczne, a raczej filozoficzno - behawioralne.
chętnie bym kontynuował temat, ale muszę się zająć obowiązkami aptekarskimi. picie kawy i tym podobniej.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Kota dawno nie było
A, możliwe. Tyle, że ja miałem na myśli zajęcia pozalekcyjne.rbit9n pisze:w moich czasach to było w klasie siódmej...
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9542
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kota dawno nie było
prokreowałeś w wieku, nich policzę, jedenastu lat? zuch!
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Kota dawno nie było
Poniedziałek dziś cacuszko. Koniec miesiąca, czy co?
A u mnie w sklepie, proszę ja waszmości, czeskie (tak piszą) pilsnery przecenili i angielskie cidery. No to Anglikowie wykupili cidery, a ja pilsnery. I tak sobie w drogę nie wchodzimy, i każdy zadowolon jest. Koegzystencja. Na razie.
A u mnie w sklepie, proszę ja waszmości, czeskie (tak piszą) pilsnery przecenili i angielskie cidery. No to Anglikowie wykupili cidery, a ja pilsnery. I tak sobie w drogę nie wchodzimy, i każdy zadowolon jest. Koegzystencja. Na razie.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kota dawno nie było
Mógłbyś, w swym egoizmie, uwzględnić też egoizm Zdzisława, i sprawić mu towarzysza lub towarzyszkę. Koty, jak napisał Bambo, też mogą czuć się samotne wśród ludzi...Chory pisze:Ja tak na poważnie rozważam sklonowanie Zdzisława. Mógłbym mieć takiego samego kota przez całe życie.
Re: Kota dawno nie było
Mój murzyński dziadek pewnie by mnie zjebał za to, że tak późno zacząłem, ale niestety źle mnie zrozumiałeś. Miałem ja na dzielni starszą i jak na swój wiek bardzo dojrzałą koleżankę, która chcąc mnie (i innych moich ziomów) zgasić mówiła nam, że podobnie jak jej inni znajomi wyglądamy na klasycznych dwudziestosekundowców. Bardzo mnie wtedy imponowało jej życiowe doświadczenie.rbit9n pisze:prokreowałeś w wieku, nich policzę, jedenastu lat? zuch!