
Places
Re: Places
...


- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Places
No, to był dowcip, że głuchoniemy mąż w dobrej restauracji jęczał do żony i robił jak ten pan na filmiku, aż wreszcie ona mu powiedziała, że nie stać ich by wziąć to Renault w leasing.
Ha, ha, ha...
Dodano po 4 minutach 28 sekundach:
Różne auta się psują, moje Artoo Detoo ma 110 tys i 9 lat i też spoko, nie zapeszając. Za to czuję się dobrze z wykończeniem wnętrza w Renówkach i dlatego je kupuję
No i dlatego, że sprzedaje je Okrutny Oqult 
Norduwindu, jakie skuo?
Ha, ha, ha...

Dodano po 4 minutach 28 sekundach:
Różne auta się psują, moje Artoo Detoo ma 110 tys i 9 lat i też spoko, nie zapeszając. Za to czuję się dobrze z wykończeniem wnętrza w Renówkach i dlatego je kupuję


Norduwindu, jakie skuo?

Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: RE: Re: Places
Ok, rozumiem. Ale co to jest ten zwijacz? W renówkach przy kręceniu kierownicą coś się zwija i rozwija?madebyzosiek pisze:zwijacz kierownicy...
Re: RE: Re: Places
Zwijacz kierownicy? To nie prościej założyć alarm?madebyzosiek pisze: Przez ostatnie 90 tyś km wymieniłem końcówki drążków, tarcze, sprężyny i zwijacz kierownicy...
Re: RE: Re: Places
Wg Folcwageniarzy naprawiasz często.madebyzosiek pisze:Przez ostatnie 90 tyś km wymieniłem końcówki drążków, tarcze, sprężyny i zwijacz kierownicy... Oczywiście nie mówię o olejach itp, bo to naturalne... Złego słowa nie mówięLigo pisze:Słowo-klucz: co to znaczy "za często"?
Dodano po 2 minutach 49 sekundach:
Re: Places
Wpisałem "zwijacz kierownicy" w guglu i pierwsze chyba dziesięć tematów, które wyskoczyły, to wszystkie o Piz... znaczy, Renówkach...

Chodzi o zwiniętą spiralnie taśmę elastyczną typu "płytka drukowana", na której są ścieżki sterujące poduszką powietrzną w kole kurewnicy. Taśma musi mieć luz, pozwalający na wykonanie pełnego obrotu kurewnicą od oporu do oporu. Jest dość delikatna i bardzo łatwo ją uszkodzić przy nieostrożnym, nieumiejętnym demontażu lub montażu. Jeśli dopuści się do jej nadmiernego zwinięcia lub rozwinięcia, i tak się to zmontuje, ulega zerwaniu przy obrocie kołem kurewnicy.
Sądząc po wynikach z gugla, problem dotyczy głównie Renówek.

Re: Places
Tu jest "otwartym" tekstem:Owain pisze:Dlaczego Renault to pizza?

Re: RE: Re: RE: Re: Places
Clou.madebyzosiek pisze:Okazuje się, że to ustrojstwo do mojej Renaty kosztuje 900 zł, trza ciągnąć z Francji i nie ma opcji innej...
Ale chociaż człowiek dowiaduje się o czymś, o czym wcześniej nie miał zielonego pojęcia, pomimo, że użytkował znacznie starsze pojazdy.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9542
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Places
mnie jak padli zegary we foce, to silnik gasł. zajebiste, nieprawdaż.madebyzosiek pisze:Ligo pisze: Ok, rozumiem. Ale co to jest ten zwijacz? W renówkach przy kręceniu kierownicą coś się zwija i rozwija?Hehe, wiedziałemMethanoia pisze: Zwijacz kierownicy? To nie prościej założyć alarm?To takie gówno, co daje prąd do poduszki, przycisków i przełączników na i wokół kierowcy... Mi przestał trąbić klakson, to znaczy najpierw trąbił przy lekkim skręcaniu, później strzelił focha... Okazuje się, że to ustrojstwo do mojej Renaty kosztuje 900 zł, trza ciągnąć z Francji i nie ma opcji innej... Po 12 latach miało prawo, trudno się mówi. Już trąbię tu i tam
jak to co? twój weekend.samek pisze:Coś wyważonego podającego jak najmniej przetworzone w miarę rzetelne info?
no nie ma, są bi.wuzet pisze:Reali już chyba nie ma w Polsce.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Places
Skoro o renówkach mowa:

Żeby nie było - place, jak McCormick Place.

Żeby nie było - place, jak McCormick Place.