Kota dawno nie było

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
puch24

Re: Kota dawno nie było

#6241

Post autor: puch24 »

Siusiam go?

*elegancka wersja wyrażenia: szczego
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38947
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kota dawno nie było

#6242

Post autor: wpk »

Z drewna.
Awatar użytkownika
cichykot
Tamarukam
Posty: 1806
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: zewszont

Re: Kota dawno nie było

#6243

Post autor: cichykot »

jak do mnie szczego to wiadomo, że z jpuitera.
mam tylko jedne obiektyw i dobrze mi z tym.
puch24

Re: Kota dawno nie było

#6244

Post autor: puch24 »

Szczego zdjęcie, w sęsie, z jakiego obiektywu?

A Trioplan?
Awatar użytkownika
cichykot
Tamarukam
Posty: 1806
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: zewszont

Re: Kota dawno nie było

#6245

Post autor: cichykot »

triolan u zachwyconego nim nabywcy od paru dni.
tak to Jupitera3+ jedynego. szkła jakie mam.
Awatar użytkownika
sorevell
Posty: 2582
Rejestracja: 11.2016

Re: Kota dawno nie było

#6246

Post autor: sorevell »

Kota dawno nie było.

Obrazek
cz4rnuch

Re: Kota dawno nie było

#6247

Post autor: cz4rnuch »

Tak się zastanawiam czy da się coś zrobić z kotem, który wybrał wolność, ale co kilka dni się jednak pojawia żeby coś podjeść itd? Albino już od dawna pojawia się tylko po to by uzupełnić kalorie lub gdy mu coś dolega. Kiedyś przeczytałem, że życie kota dzikiego kończy się po góra 3 latach i chyba coś jest na rzeczy, bo ostatnio w coraz gorszym stanie wraca. Kiedyś sobie myślałem, że to po walkach z kotami, ale on w sumie jest taki mały, że równie dobrze te walki to on może toczyć z myszami. Ostatnio wrócił bez połowy dupy. Da się takiego osobnika jakoś ubezwłasnowolnić (w co wątpię) czy po prostu sobie odpuścić, podleczyć i zobaczyć co będzie dalej? W sumie znam odpowiedź, ale może kociarze znają jakieś patenty.

Obrazek
puch24

Re: Kota dawno nie było

#6248

Post autor: puch24 »

Trzeba go odłowić (są specjalne pułapki, jeśli nie daje się złapać), zawieźć do weta, zbadać, podleczyć, i zrobić z niego kota niewychodzącego.
cz4rnuch

Re: Kota dawno nie było

#6249

Post autor: cz4rnuch »

On nie ucieka przed ludźmi. Na ręce można go wziąć, szczególnie teraz jak ledwie lezie, ale jak z niego zrobić kota niewychodzącego?

Dodano po 3 minutach 53 strzałach znikąd:
Są też dobre wiadomości. Młodzież rośnie jak na drożdżach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
puch24

Re: Kota dawno nie było

#6250

Post autor: puch24 »

Czytałem, że w Olsztynie dzik zaatakował faceta, wynoszącego śmieci, i złamał mu rękę.

Dodano po 7 minutach 10 strzałach znikąd:
Cz4rnuch, a gdzie ten kot jest? Pod blokiem, koło domu na wsi?
Na wsi to trudno nauczyć go niewychodzenia, czy szybkiego wracania.
ODPOWIEDZ