Kota dawno nie było
Re: Kota dawno nie było
Wsiok typowy.
Re: Kota dawno nie było
Ale są koty, które wychodzą, ale jednak mieszkają w domu.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38947
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kota dawno nie było
Marcin, najpierw aresztować i podleczyć - rany, robale i hgw, co jeszcze złapał.
Potem niestety wysterylizować i jeszcze potrzymać w areszcie.
Po czasie, gdy hormony nieco opadną z braku nowej produkcji i przestaną tak buzować jak teraz, są szanse, że przestanie pchać się w sytuacje niebezpieczne, a zacznie po prostu spierdalać i trzymać się bliżej domu.
Nic mądrzejszego zrobić się nie da, ale przynajmniej sumienie nie będzie Cię znienacka dławiło.
I wiem, ze najtrudniejszy do realizacji jest ten areszt.
PS Odrobaczać trzeba co kilka miesięcy całe towarzystwo (i koty, i psy) - jeśli żrą myszy i kontaktują się ze sobą, to mają robale na 100%, a niektóre mogą być bardzo niebezpieczne.
Potem niestety wysterylizować i jeszcze potrzymać w areszcie.
Po czasie, gdy hormony nieco opadną z braku nowej produkcji i przestaną tak buzować jak teraz, są szanse, że przestanie pchać się w sytuacje niebezpieczne, a zacznie po prostu spierdalać i trzymać się bliżej domu.
Nic mądrzejszego zrobić się nie da, ale przynajmniej sumienie nie będzie Cię znienacka dławiło.
I wiem, ze najtrudniejszy do realizacji jest ten areszt.
PS Odrobaczać trzeba co kilka miesięcy całe towarzystwo (i koty, i psy) - jeśli żrą myszy i kontaktują się ze sobą, to mają robale na 100%, a niektóre mogą być bardzo niebezpieczne.
- cichykot
- Tamarukam
- Posty: 1806
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: zewszont
Re: Kota dawno nie było
moje taki, cała ulica ich, wszystkie ogródki sąsiadów, ale przychodzą na klaskanie, lub jak czują, że już ich pora.
generalnie sypialnie mam na parterze, z oknem na ogród, więc jak nie leje zostawiam im okno uchylone i sobie same regulują.
tego można by "odłowić" i próbować trzymać w domu, ale słabo to widzę.
Re: Kota dawno nie było
Jeśli to coś zmienia to dopiszę tylko, że on to tak już z teściami od kilku lat. Pogłaskać się da, ale od sterylizacji do domu nie wchodzi. Najwyżej do kotłowni zimą. Tyle, że ostatnio rzadko się pojawia a jak się już pojawi to za każdym razem mocno przemielony. Tak podejrzewam, że nic z tym się nie da zrobić, ale zapytać zawsze można.
- cichykot
- Tamarukam
- Posty: 1806
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: zewszont
Re: Kota dawno nie było
a tutaj mała poluje na wiewiórki
wiewiórek w anglii zatrzęsienie, maja u mnie michę i przychodzą żryć.
starym już się znudziło za nimi ganiać, ale dla małej to ciągle zabawa.
kładzie się na płocie i czeka od rana.
swoją drogą już nie raz widziałem jak się normalnie bawią ze sobą.
akcja leżenie i czekanie w prawym górnym roku micha na wiewiórki.
niestety moje koty mają tendencję, że jak tylko widzą mnie z aparatem to od razu wstają i podchodzą.

akcja - gdzie kurwa jesteście ?

wiewiórek w anglii zatrzęsienie, maja u mnie michę i przychodzą żryć.
starym już się znudziło za nimi ganiać, ale dla małej to ciągle zabawa.
kładzie się na płocie i czeka od rana.
swoją drogą już nie raz widziałem jak się normalnie bawią ze sobą.
akcja leżenie i czekanie w prawym górnym roku micha na wiewiórki.
niestety moje koty mają tendencję, że jak tylko widzą mnie z aparatem to od razu wstają i podchodzą.

akcja - gdzie kurwa jesteście ?

Re: Kota dawno nie było
Większość kotów domowych tak chyba reaguje na próby fotografowania: podchodzą, i daj jeść albo choćby pomiziaj.
- sorevell
- Posty: 2582
- Rejestracja: 11.2016
- wpk
- wpkx
- Posty: 38947
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kota dawno nie było
To zmienia postać rzeczy. Nie pisałeś, że jest po. Najwyraźniej coś wtedy poszło nie tak i został uraz - dom kojarzy mu się źle.cz4rnuch pisze: ↑22 sie 2020, 08:50 Jeśli to coś zmienia to dopiszę tylko, że on to tak już z teściami od kilku lat. Pogłaskać się da, ale od sterylizacji do domu nie wchodzi. Najwyżej do kotłowni zimą. Tyle, że ostatnio rzadko się pojawia a jak się już pojawi to za każdym razem mocno przemielony. Tak podejrzewam, że nic z tym się nie da zrobić, ale zapytać zawsze można.
- cichykot
- Tamarukam
- Posty: 1806
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: zewszont
Re: Kota dawno nie było
zdecydowanie, bo po kastracji właśnie, powinien na dupie przed telewizorem siedzieć.