Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
gavin

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#6341

Post autor: gavin »

Skorzystaj z gwarancji.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38984
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#6342

Post autor: wpk »

vid3 pisze: 12 kwie 2018, 21:01 Nawet macaron laski pogonił
i chyba psa sobie kupi.

http://forum.nikoniarze.pl/showthread.p ... ost3946375
Makaron, łaskawco Krzysiu, to się kilka dni temu do nas zapędził i nawet zarejestrował. Ale gdy zobaczył mnie, to tyle go widzieliśmy.
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#6343

Post autor: puch24 »

LEDy to taka sama chujoza i ściema jak żarówkopodobne świetlówki energooszczędne.
Szwedzi niedawno opublikowali jakiś raport o pozornej środowiskoprzyjazności Tesli. Podobno wyprodukowanie akumulatorów do jednej Tesli wytwarza tyle CO2, co samochód z silnikiem Diesla przez 8 lat.
Co prawda pewnie oczywiście chodzi nie tylko o dwutlenek węgla. Silniki Diesla, jak to nam tu Owianin niedawno prezentował, produkują dużo trucizn, więcej niż silniki benzynowe, które dają się lepiej kontrolować elektroniką.
Ale ciekawe, czy ktoś policzył, ile trucizn powstaje przy wytworzeniu super-zjadliwych dla środowiska akumulatorów litowo-jonowych? I jak to się porównuje do emisji silnika Diesla?

Podobne rzeczy można było przeczytać o tzw. żarówkach energooszczędnych, czyli po prostu świetlówkach w oprawkach żarówkowych. Może i zużywają one mniej energii, ale za to są o wiele bardziej skomplikowane w produkcji od żarówki i o wiele kosztowniejsze, a ich produkcja jest z pewnością bardziej szkodliwa dla środowiska, niż produkcja energii elektrycznej, nawet z węgla, ropy czy gazu, i oczywiście o wiele gorsza dla środowiska, niż produkcja prostych i tanich żarówek, zrobionych w zasadzie ze szkła, metalu i odrobiny ceramiki. I żarówki, choć rozpaczliwie niewydajne energetycznie, najczęściej są w stanie same się rozłożyć i powrócić do natury, bo składają się z substancji w zasadzie naturalnych: metalu, szkła, odrobinki ceramiki. Oczywiście to, że większość dostarczonej energii marnują i zamieniają w ciepło a nie w światło, to ich niezaprzeczalna wada, ale za to są dość "czyste", a większość elektrowni spalających paliwa kopalne jest obecnie bardzo czysta - mają takie filtry, że do atmosfery przedostają się naprawdę śladowe ilości czegokolwiek innego niż dwutlenek węgla.
I do tego jeszcze świetlówki często dają nieprzyjemne dla oka światło, i są bardzo wrażliwe na ilość włączeń, które zużywają je bardziej, niż ciągła praca.

A LEDy miały być pozbawione wad świetlówek - prostsze w produkcji, mniej skomplikowane, mniej elektroniki, jeszcze bardziej wydajne energetycznie, mniej się grzejące... i dające przyjemniejsze dla oka światło. I co? I dupa! Nawet już po kilku miesiącach zaczynają migać...
I widać to także w samochodach, które mają światła LED-owe - nie reflektory, ale światła pozycyjne, stopu, kierunkowskazy. Jadąc za takim autem często widzi się, że segmenty tych lamp często już nie świecą, albo świecą słabo, albo migają. Nie mówię już o różnych tanich chińskich niehomologowanych lampach do jazdy dziennej, które są po prostu kpiną - świecą słabo, część diod nie świeci, albo mrugają. Nie wiem, jak to jest w praktyce z naprawą takich lamp - pewnie trzeba po prostu wymienić taką lampę w całości, wyrzucając przy okazji wszystkie diody, które jeszcze są sprawne. Co za marnotrawstwo! I czym to się skończy? Powrotem do zwykłych żarówek?
Poza tym, ciekaw jestem czym kończy się zatrzymanie przez policję z powodu niesprawnego oświetlenia... No przecież na miejscu się żarówki nie wymieni! Zresztą wymiana zwykłej żarówki jest często problemem w nowych autach. I co, mandat, zakaz dalszej jazdy, laweta, i przegląd po usunięciu usterki? Paranoja!
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#6344

Post autor: Owain »

Owain pisze: 12 kwie 2018, 21:04 Żondam zaproszenia ikita!!!! :mrgreen:
Dekielek... Odwołuję :(
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38984
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#6345

Post autor: wpk »

Dekielek by się nam przydał.
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8707
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#6346

Post autor: vid3 »

puch24 pisze: 12 kwie 2018, 21:53 LEDy to taka sama chujoza i ściema ... Co za marnotrawstwo! I czym to się skończy? Powrotem do zwykłych żarówek?
... Paranoja!
Jak pisał wieszcz "Na to se nevrátí ...".
samek

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#6347

Post autor: samek »

Owain pisze: 12 kwie 2018, 20:58 Niestety Cz4rnuszek woli N.
Co? Popsuliście czarnuszka?
Co się z Wami kurde dzieje?

Z Edytą pogadałem.
I wyszło, że większość z Was woli N.
Może nie WOLI. Po prostu siedzicie na forach.
Zresztą co tam będę pyskował. Też tak kiedyś robiłem.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9572
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#6348

Post autor: rbit9n »

a ja wolę iść na rowera.

Dodano po 1 minucie 46 strzałach znikąd:
Owain pisze: 12 kwie 2018, 20:15 Kurde, też mam podobne z San Sebastian ale chwilę wcześniej paliłem haszisz, więc na ryju nie wyglądam korzystnie :P
masz jakiś tytoń? to wpadaj.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
samek

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#6349

Post autor: samek »

rbit9n pisze: 13 kwie 2018, 09:38 a ja wolę iść na rowera.
Żeby tylko na rower.
rbit9n pisze: 13 kwie 2018, 09:38 masz jakiś tytoń? to wpadaj.
Ja mam! Ale Ty wpadaj.
Aaaaa... to tytoń do fajki.
namoamo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#6350

Post autor: namoamo »

No niestety, więcej tam o fotografii niż tutaj(vide zlany temat aktu)..
BTW na canon-board rozkminiaja czy dział aktu w ogóle potrzebny :)
ODPOWIEDZ