Places

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Places

#6471

Post autor: Owain »

W Rzeszowie niby Baldachówka, choć teraz to prędzej na jakimś osiedlu lub pod dworcem...
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
Gdama
Gdriada
Posty: 2371
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk/Jantar

Re: Places

#6472

Post autor: Gdama »

U nas spokój i pełna kultura :P
Kiedyś w Dolnym Wrzeszczu zdarzyło się od czasu do czasu, że na trawniku przed domem ktoś komuś sprzedał kosę, albo puścił z dymem mieszkanie ze świeżymi zwłokami żony, ale to już przeszłość, przedrewitalizacyjna 8-)
puch24

Re: Places

#6473

Post autor: puch24 »

To mieszkanie z dymem i świeżymi zwłokami spodobało mi się szczególnie.
Awatar użytkownika
Gdama
Gdriada
Posty: 2371
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk/Jantar

Re: Places

#6474

Post autor: Gdama »

Sprawca chciał zatrzeć ślady. Ale uciekał w samym szlafroku i trochę za bardzo zwracał na siebie uwagę :)
puch24

Re: Places

#6475

Post autor: puch24 »

No, ba!
Awatar użytkownika
Gdama
Gdriada
Posty: 2371
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk/Jantar

Re: Places

#6476

Post autor: Gdama »

Tak sobie teraz wspominam i wychodzi na to, że najpopularniejsza u nas broń to noże, a z wypadków - zaprószenie ognia. W naszej kamienicy ze trzy razy gorzało :D
Teraz u większości ogrzewanie gazowe, nie te czasy panie!
nordenvind

Re: Places

#6477

Post autor: nordenvind »

u nas w czasach przed dresowych hiroszima byla najpopularniejsza w kronikach milicyjnych :mrgreen:
Awatar użytkownika
Gdama
Gdriada
Posty: 2371
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk/Jantar

Re: Places

#6478

Post autor: Gdama »

W lesie bezpieczniej, Szczególnie, że wybili wszystkie dziki po tej stronie przekopu...
Tylko grzyby atakują.


Obrazek
puch24

Re: Places

#6479

Post autor: puch24 »

Ciągle szalejesz tym Sony 1,8/35?
aisoglaM

Re: Places

#6480

Post autor: aisoglaM »

puch24 pisze: 17 lis 2020, 11:47 W LDZ jest to tzw. Limanka, czyli ul. Limanowskiego, będąca kiedyś główną ulicą okrytych złą sławą Bałut, północnej dzielnicy Łodzi, a kiedyś wsi, wcielonej do miasta dopiero w 1915 roku przez Niemców. Bałuty były wtedy ogromną wsią, liczącą ok. 150.000 (!!!) mieszkańców. Choć oczywiście Limanka i okolice nie są jedynym miejscem w LDZ, skąd można wyjść z nożem w plecach.
Coś nawet słyszałam o Bałutach ale nie pamiętam co :/

Dodano po 2 minutach 10 strzałach znikąd:
Owain pisze: 17 lis 2020, 15:14 W Rzeszowie niby Baldachówka, choć teraz to prędzej na jakimś osiedlu lub pod dworcem...
Jakbyś potrzebował mocnych emocji to zapraszam na dworzec pks w lbnie. Coś pomiędzy Bangladeszem a Mińskiem. Kiedyś widziałam jak szczur wlókł korpus kurczaka. Tak w Lublinie, mieście poniekąd wojewódzkim.
ODPOWIEDZ