Takie ambitne filmy tu omawiacie, że aż wstyd się odezwać.
No, ale co tam ...
Obejrzałem - przyznaję się 6 sezonów Netfliksowej produkcji pt.
Dawno, Dawno temu.
NIE sprawdzajcie - nie warto. Do oglądanie też nie namawiam.
Cały ten serial to bajka 13+.
Bajka o złej czarownicy, królewnej takiej i owakiej, krasnoludkach, OZZ, Pinokio, czerwony kapturek i wszystko inne wrzucone do jednego wora
wymieszane i podane odwrotnie niż nam opowiadano.
Czarne charaktery nie do końca są czarne. Pozytywne postacie po przejściach.
Teraz, kużwa, co mnie w tym serialu zaciekawiło, że obejrzałem 6 sezonów każdy po 22 odcinki co daje ponad 160 odcinków !!!
Zafascynowała mnie marnacja środków, czasu i zdolności aktorskich na taką produkcję.
To normalnie jest niesamowite.
Jak można coś takiego wyprodukować ???
Technicznie - nie można się do niczego przyczepić.
Efekty bajka. Scenografia (komputerowa) której brakuje w lokalnych produkcjach.
Aktorzy - znani z innych filmów : Star Gate Universum ( główna postać Robert Carlyle), Lost (Jorge Garcia, Emilie de Ravin), ...
A na koniec patrzę a tu wskoczył 7 sezon - kolejne 22 odcinki.
Nie mogliby tak nagrać dalszej części wspomnianego Star Gate Universum tylko jakąś pieprzoną bajkę w 200 odcinkach ?
I ostatnie pytanie puszone w kosmos ...
Dla kogo jest ten serial? Dla jakiej grupy wiekowej, wyznaniowej, czy kogo tam ...
Dla dzieci ? - Nie. Mordują się tam na rożne sposoby, robią wodę z mózgu.
Dla nastolatków ? W dupie oni mają takie bajki.
Dla minealsów? - raczej nie.
Dla ludzi w wieku produkcyjnym? - jakaś pomyłka.
Dla starych ramoli 50+ ? Kużwa, przyznaję się obejrzałem bo nic lepszego na Netfliksie nie mogę od dłuższego czasu znaleźć.