
wpk - ale zjemy blat, czy d90?

Też znam ten tekst. Mnie bezpośrednio pod oknami niczego nie wywalili, i chyba raczej tego nie zrobią, ale znam takich, którzy cieszyli się pięknym widokiem... do czasu. Teraz mają piękny widok na gołą betonową ścianę albo kuchnię sąsiada...cz4rnuch pisze:Życzę Ci jak najlepiej, ale te same słowa słyszałem od kumpla kilka lat temu, tzn: "Fajny mam widok. Dobrze, że mi bloku zasłaniającego oczko wodne nie postawili". Dziś już tak nie mówi.
Skoro Ci nie pasuje czwórniaczek od mojego ojca to postaram się o jakieś siki specjalnie dla Ciebie, bo z tego co się orientuję to żona ma jakieś podniebienie.Owain pisze:Po miodzie mam zgagę. Załatw piwo, albo sam przywiezę
Córka młynarza, bo tako nigger lubię się poczuć paniskiem. Poza tym ciężko tu w waszym kraju o fajną czekoladkę.wpk pisze:Konkubina? Rety... Skoro tak nieładnie o niej napisałeś, to musi być biała.
Ja lubię mieszkać w centrum a z moimi zarobkami i spadkiem po babci było mnie stać tylko na wielką płytę więc przerobiłem wymianę instalacji elektrycznej, likwidację "zapawlaczenia", zbudowanie kibla i łazienki od podstaw, prostowanie ścian, wymianę podłóg, okien i metalowych framug drzwiowych, remont kapitalny kuchni, malowanie i korektę instalacji grzewczej. A, że jestem ludnością napływową to z tych pięknych 4 miesięcy 2 spędziłem z budowlańcami. Minusem jest to, że pewnie w płucach mam z 30 deko azbeztu, ale za to zasypiam nawet przy wierceniu dziur w żelbecie.puch24 pisze:Teraz jest chyba lepiej z mieszkaniami, jest wybór, można sobie wybrać wewnętrzne urządzenie mieszkania, czasem nawet umieszczenie ścian działowych, itd. Oczywiście jeśli ma się $.
Kiedyś po 20 latach oczekiwania "brało" się takie mieszkanie, jakie "przypadło", i człowiek musiał być szczęśliwy, że w ogóle.
Moje bloki były wykańczane przez więźniów. Facet z ADMu, który pokazywał mieszkanie, mówił, jak to wyglądało. Trzeba było stać przy nich i pilnować. Jak np. malowali ściany, to jeśli odwróciło się wzrok, pędzel się zatrzymywał na ścianie. Jak się spojrzało po 10 minutach, pędzel stał na ścianie w tym samym miejscu.
A jeszcze wcześniej kable układali elektrycy. W niektórych miejscach przewody nie były podłączone do zacisków. Po prostu luźno wisiały. Prawdopodobnie chodziło o to, by po odebraniu mieszkania wezwać specjalistów ze stojącego w pobliżu barakowozu, żeby usunęli usterkę. Niestety, nacięli się w swoich zamiarach, bo sam to ponaprawiałem.![]()
Niestety, niektórych niedoróbek nie dało się usunąć, jak np. nieprawidłowych połączeń obwodów do bezpieczników. Zamiast, żeby być w zgodzie ze specyfikacją, pociągnąć w tej samej ścianie równolegle dwa kable, jeden od bezpiecznika 16 A do gniazda w kuchni, a drugi od bezpiecznika 10 A do gniazda w małym pokoju, pociągnęli jeden kabel i rozprowadzili go do dwóch gniazdek po dwóch stronach tej samej ściany. Podobnie zrobili z łazienką i dużym pokojem, które powinny być na oddzielnych bezpiecznikach, a są na jednym. W ten sposób spokojnie na jednym mieszkaniu mogli skręcić na lewo z 10 - 15 metrów przewodów jak nic, i sprzedać gdzieś na boku.
Poza tym, w niektórych mieszkaniach przewody do lamp sufitowych podłączono tak, że wyłączniki przerywały przewód zerowy a nie przewód fazowy. W efekcie lampy są zawsze pod napięciem i trzeba uważać przy podłączaniu itp., i zawsze wyłączać bezpieczniki. Na szczęście bezpieczniki przerywają fazę a nie przewód zerowy!
Nie ma problemu. Ojciec potrafi wszystko więc na zamówienie mam też zajebiste kiełbasy.Meliszipak pisze:...Bigos należy zamrażać i odmrażać, dodając mięsiwa różne i kiełbasy...