Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Przez numer mieszkania?
A może jeszcze napisałeś, żeby do dużego pokoju dostarczyć?
A może jeszcze napisałeś, żeby do dużego pokoju dostarczyć?
- vid3
- Posty: 8699
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
U mnie na skrzynce dwa tygodnie leżał "priorytetowy".
W adresie wszystko się zgadzało oprócz nazwy ulicy.
W adresie wszystko się zgadzało oprócz nazwy ulicy.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
93/xxx to nr domu, a potem jest m. yyy - to jest nr mieszkania.
Wiem, że na Ślunsku itp. okolicach jest (nieprawidłowy!!!) zwyczaj pisania adresu np. ul. Zielona 5/7, co dla Ślunska itp. oznacza dom 5, mieszkanie 7.
Jest to nieprawidłowy sposób adresowania!
Prawidłowo powinno być ul. Zielona 5 m.7.
U nas nr 5/7 oznacza budynek zajmujący dwie sąsiednie parcele, nr 5 i nr 7, więc prawidłowy adres powinien wyglądać np. ul. Zielona 5/7, m. 7.
Jeśli nie zaadresowałeś na ul. Zgierską xx/yyy m. zzz, to list zaginął. Albo wróci do Ciebie.
Dodano po 4 minutach 32 strzałach znikąd:
Mieszkam w dużym bloku, który ma 11 klatek i ciągnie się przez 7 parceli. Stąd nr xx/yyy.
Co więcej, na niektórych z tych parceli stoją domy, stare kamienice, które mają pojedyncze numery pośrednie! Więc mój blok ma nr 93/yyy, ale oprócz tego są kamienice o nrach 95, 97, 99, 101...
Więc jeśli pochrzaniłeś coś z adresem, to być może już ktoś inny się tym bawi...
Dodano po 2 minutach 22 strzałach znikąd:
Niestety, już kilkakrotnie listy do mnie zaginęły z powodu nieprawidłowego adresowania. Przynajmniej dwukrotnie były to listy ze Ślunska i okolic, gdzie nie umio poprawnie adresować!!!
(naprawdę, nie żartuję!).
Wiem, że na Ślunsku itp. okolicach jest (nieprawidłowy!!!) zwyczaj pisania adresu np. ul. Zielona 5/7, co dla Ślunska itp. oznacza dom 5, mieszkanie 7.
Jest to nieprawidłowy sposób adresowania!
Prawidłowo powinno być ul. Zielona 5 m.7.
U nas nr 5/7 oznacza budynek zajmujący dwie sąsiednie parcele, nr 5 i nr 7, więc prawidłowy adres powinien wyglądać np. ul. Zielona 5/7, m. 7.
Jeśli nie zaadresowałeś na ul. Zgierską xx/yyy m. zzz, to list zaginął. Albo wróci do Ciebie.
Dodano po 4 minutach 32 strzałach znikąd:
Mieszkam w dużym bloku, który ma 11 klatek i ciągnie się przez 7 parceli. Stąd nr xx/yyy.
Co więcej, na niektórych z tych parceli stoją domy, stare kamienice, które mają pojedyncze numery pośrednie! Więc mój blok ma nr 93/yyy, ale oprócz tego są kamienice o nrach 95, 97, 99, 101...
Więc jeśli pochrzaniłeś coś z adresem, to być może już ktoś inny się tym bawi...
Dodano po 2 minutach 22 strzałach znikąd:
Niestety, już kilkakrotnie listy do mnie zaginęły z powodu nieprawidłowego adresowania. Przynajmniej dwukrotnie były to listy ze Ślunska i okolic, gdzie nie umio poprawnie adresować!!!

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Zaadresowalem dobrze, bez nerw. Nie chciałem tylko całego adresu tu pisać
Nie taki gupi tyn gavin.

- vid3
- Posty: 8699
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Listy nie giną.
Czasami nie trafiają tam gdzie trzeba.
Czasami nie trafiają tam gdzie trzeba.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Gavin chop mondry i śwarny.
Ale adres podaj, byśmy wszyscy powysyłali Maćkowi listy dla sprawdzenia.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
oks, pisać na priv
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Kto mówi, że Żawę gupi? Tylko gupi tak mówi! 
Ale zupełnie serio, co najmniej dwukrotnie szukałem przesyłek ze Ślunska, błędnie przez Ślunzoków zaadresowanych z ukośnikami. Akurat moja okolica jest cała obstawiona długimi wieżowcami, stojącymi na wielu parcelach, z takimi łamanymi adresami, i, co gorsza, pozostawiono część starych kamienic na tych samych parcelach, więc jak się źle zaadresuje, a listonosz jest nowy/dupa/na zastępstwie, to listy "giną".

Ale zupełnie serio, co najmniej dwukrotnie szukałem przesyłek ze Ślunska, błędnie przez Ślunzoków zaadresowanych z ukośnikami. Akurat moja okolica jest cała obstawiona długimi wieżowcami, stojącymi na wielu parcelach, z takimi łamanymi adresami, i, co gorsza, pozostawiono część starych kamienic na tych samych parcelach, więc jak się źle zaadresuje, a listonosz jest nowy/dupa/na zastępstwie, to listy "giną".
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tymczasem nad Wigołąbką:
Wichura od godziny, niebo czarne, światło gaśnie i wraca... Siedzę na werandzie, słyszę trzask. Ręka do kieszeni po latarkę i szukam - weranda OK, stodoła OK, podwórko OK, ogródek OK, ogród... bingo! Upierdolone pół orzecha.
Wichura od godziny, niebo czarne, światło gaśnie i wraca... Siedzę na werandzie, słyszę trzask. Ręka do kieszeni po latarkę i szukam - weranda OK, stodoła OK, podwórko OK, ogródek OK, ogród... bingo! Upierdolone pół orzecha.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
U nas też wichura, mam nadzieję szczerą że będzie wiało do soboty.