Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
Dzień dobry. Chyba. Wpadłem do Was z daleka, bo znienacka. Bo przyjaciela szukam, wypadałoby mieć chociaż jednego. Najlepiej żeby to był np. Tomek lubiący stopy, no fetysz taki. A, że szukam gdzie się da, to właśnie widzicie.
Przy okazji, jeśli macie jakieś pytania odnośnie N to pytajcie śmiało. Gwarantuję, że na każde pytanie mogę nie odpowiedzieć, więc warto je zadawać. Tak czy owak, jako orędownik wolnego słowa na N i samozwańczy adwokat truchła AO i spraw okołotematycznych, myślę, że czasami będę mógł pomóc, a przynajmniej spróbuję.
Przy okazji, jeśli macie jakieś pytania odnośnie N to pytajcie śmiało. Gwarantuję, że na każde pytanie mogę nie odpowiedzieć, więc warto je zadawać. Tak czy owak, jako orędownik wolnego słowa na N i samozwańczy adwokat truchła AO i spraw okołotematycznych, myślę, że czasami będę mógł pomóc, a przynajmniej spróbuję.
Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
Wszelki duch Pana Boga chwali!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
No to mamy już dwóch zielonych...
Bo wiesz, Rafał, u nas nie ma moderacji, i oto skutki - jesteśmy już prawie tak źli, jak Nikoniarze.
Bo wiesz, Rafał, u nas nie ma moderacji, i oto skutki - jesteśmy już prawie tak źli, jak Nikoniarze.
Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
Ja tu jestem jako zwykły, skromny użyszkodnik. Ale, że udawać nie siebie nie umiem, to się ze swoją osobą nie kryłem. Bo po co się potem zastanawiać czy to Godzil czy Godzilla.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9555
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- vid3
- Posty: 8700
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9555
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
a tak w ogóle, gwoli ścisłości, to on się nazywa Gojira.
Dodano po 7 minutach 33 strzałach znikąd:
a swoją drogą, to nich mi ktoś wyjaśni te teksty, w których porównuje się forum do mieszkania, do którego przychodzą różni tacy i robią takie tam. przecież forum to plac, a na placu robi się takie różne, a psy i gołębie to nawet defekują, a co tam dopiero, że petardy ktoś odpala.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
Zależy w jakiej wymowie. "R" i "L" to w japońskim alofony w wariacji swobodnej. Dwa różne sposoby wymowy tego samego dźwięku.
Jedni mówią Gojira, inni Gojila.
Tak samo, jedni Sayonara, inni Sayonala.
Dlatego Jajpończykom tak trudno pojąć różnicę pomiędzy R i L w językach europejskich. Nie mogą pojąć, dlaczego "prawo" i "światło" po angielsku to to samo słowo, i w dodatku inaczej się pisze...
Jest to też źródło ciągłych żartów. Jeśli pamiętacie "Między słowami" ("Lost in translation"), gdy Bill Murray i Scarlett Johanson żegnają się, jedno z nich życzy drugiemu "good fright" - dobrego lotu.
Wspominano tam też "Loja Mool" - Double O Seven.
Znana, nieżyjąca już piosenkarka jajpońska Hibari Misora (czy, bardziej po jajpońsku, Misora Hibari-san) próbowała trochę śpiewać po angielsku, i nawet nienajgorzej jej to wychodziło, a głos, jak na Japonkę, miała całkiem akceptowalny dla Białych, i prawie operowy, bo próbowała też śpiewać lżejszy repertuar operowy.
Niestety, nie była w stanie opanować różnicy pomiędzy R i L, i dawało to nawet komiczne efekty.
Np. nagrała znaną piosenkę Marylin Monroe, i wyszła z tego "Wątroba bez powrotu".
Gdy zaśpiewała Ave Maria Gounoda, za każdym razem to "Maria" jej wychodziło inaczej - raz Maria, raz Malia... jak popadło.
Był jeszcze jakiś bardzo humorystyczny element w tych piosenkach, ale nie mogę sobie teraz przypomnieć - ale pomylenie R i L miało naprawdę komiczny efekt.
Aha, no, i znana z kolei włoska piosenka - "Palore, Palore":
Jedni mówią Gojira, inni Gojila.
Tak samo, jedni Sayonara, inni Sayonala.
Dlatego Jajpończykom tak trudno pojąć różnicę pomiędzy R i L w językach europejskich. Nie mogą pojąć, dlaczego "prawo" i "światło" po angielsku to to samo słowo, i w dodatku inaczej się pisze...

Jest to też źródło ciągłych żartów. Jeśli pamiętacie "Między słowami" ("Lost in translation"), gdy Bill Murray i Scarlett Johanson żegnają się, jedno z nich życzy drugiemu "good fright" - dobrego lotu.


Znana, nieżyjąca już piosenkarka jajpońska Hibari Misora (czy, bardziej po jajpońsku, Misora Hibari-san) próbowała trochę śpiewać po angielsku, i nawet nienajgorzej jej to wychodziło, a głos, jak na Japonkę, miała całkiem akceptowalny dla Białych, i prawie operowy, bo próbowała też śpiewać lżejszy repertuar operowy.
Niestety, nie była w stanie opanować różnicy pomiędzy R i L, i dawało to nawet komiczne efekty.
Np. nagrała znaną piosenkę Marylin Monroe, i wyszła z tego "Wątroba bez powrotu".
Gdy zaśpiewała Ave Maria Gounoda, za każdym razem to "Maria" jej wychodziło inaczej - raz Maria, raz Malia... jak popadło.
Był jeszcze jakiś bardzo humorystyczny element w tych piosenkach, ale nie mogę sobie teraz przypomnieć - ale pomylenie R i L miało naprawdę komiczny efekt.
Aha, no, i znana z kolei włoska piosenka - "Palore, Palore":
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9555
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
co Ty dajesz? ja z kolei czytałem, że Japończycy nie mają takiej głoski i nawet jak już się nauczą wymawiać L, to nie do końca wiedzą o co chodzi i stąd to błędne używanie.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
No nie mają. "L" to alternatywny, mniej popularny sposób wymowy głoski "R". Może być np. regionalizmem.
Skutek jest taki, że oni tej różnicy po prostu nie zauważają.
Skutek jest taki, że oni tej różnicy po prostu nie zauważają.