Stream of consciousness

[Owain]

[Owain]

Wiiiisi na krzyyyżuuu...

[wpk]

Ale że niby jakiś któś?

[Owain]

No wisi. Oczu nie ma?

[wpk]

No ładnie się ukrzyżował przed milionami słuchaczy.

[Owain]

I za miliony. Ksiądz Robert M., przeciw któremu toczy się kolejne postępowanie karne, słynny 'ksiądz od sztabki', buduje na niewielkim w sumie osiedlu kościół na miarę katedry z zakrystią na miarę uniwersytetu czy niemałego biurowca. Lekką ręką inwestycję oceniam na 10 milionów złotych, jeśli nie 15. Oczywiście można by postawić skromny kościół za 1 mln zł a za resztę np. wybudować czy wyposażyć sierociniec czy przytułek dla bezdomnych. Ale nie w tym chorym kraju. I może bolałoby nieco mniej, gdyby to było jedynie z pieniędzy tych biednych bo głupich ludzi dających na tacę tym skurwysynom. Ale niestety to też a może przede wszystkim z Funduszu Kościelnego zasilanego z podatków nas wszystkich. A potem Głódź buduje sobie pałace i pije koniaczek za 1000 zł/butelka.

[Owain]

Znalazłem wczoraj krzyż stary w kukurydzy. Ale się na światło spóźniłem. Dziś zachodzę, a kukurydze mi wyrżły, bezbożniki, w niedzielę pracujące. Jeszczem widział w oddali kombajn pracujący. Chyba doniosę do Curii. Kilka pstryków z zupełnie niekrajobrazowego i niekolorowego szkła, bo z cv40/1.4. No i oczywiście kochane suwaczki

[wpk]

Kszyrzak-chórtownik.

[Owain]

Fakt. Coś mnie ostatnio do krzyża ciągnie. I ciągle w krzyżu łamie

[puch24]

Dziś zachodzę, a kukurydze mi wyrżły, bezbożniki, w niedzielę pracujące. Jeszczem widział w oddali kombajn pracujący. Chyba doniosę do Curii.

Zmartwię Cię, antychryście jeden, bo na prace rolne w niedzielę jest dyspensa, zwłaszcza na zbiory w obliczu załamania pogody.

Ludzie na wsi bardzo serio traktują zakaz pracy w niedzielę, ale okiem nie mrugną, gdy trzeba iść do żniw, i idą.