Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Trzymam za słowo;p
Kończę ciekawostką, bom dniem urypan srodze: http://faktopedia.pl/514368/Jesli-porow ... -ono-okolo
Dubru nocz!
Kończę ciekawostką, bom dniem urypan srodze: http://faktopedia.pl/514368/Jesli-porow ... -ono-okolo
Dubru nocz!
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Nie będzie łatwiej sprzedać obudowy do Nexa, niż jakiegoś dziwnego kompakta?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Podobno to półprawda. Jak się policzy MPxy z tego co jest w miarę ostre to nawet coolpix jest lepszy.Owain pisze:Kończę ciekawostką, bom dniem urypan srodze: http://faktopedia.pl/514368/Jesli-porow ... -ono-okolo
Dubru nocz!
Z tego co się ostatnio orientowałem to chyba nie. Aparat lub jakiegoś GoPro chcę kupić używane.Ligo pisze:Nie będzie łatwiej sprzedać obudowy do Nexa, niż jakiegoś dziwnego kompakta?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Mam trzy kompakty podobno wodoszczelne, Olympusa, Samsunga i Rollei, i wszystkie je można o kant dupy potłuc. Od początku jakość obrazu była, powiedzmy, taka sobie, nawet jak na kompakt, a drugi problem to to, że mniej więcej po roku-dwóch aparaty już nie były szczelne. Wszystkie trzy puściły wodę, i to wcale nie przy głębokim nurkowaniu (bo tego nie robię), tylko takim do maksymalnie dwóch metrów. Fakt, że to moje to takie tanie, uszczelnione do 3 czy 5 metrów. Kolega ma jakiegoś lepszego i całkiem drogiego Olympusa, i ten się sprawdza, i wody jeszcze nie puścił. Ale oni nawet w instrukcjach piszą, że nie gwarantują wiecznej szczelności. Z moich trzech jeszcze najlepiej wybronił się ten Olympusik, ale w Samsungu woda dostała się do lampy błyskowej i spowodowała zwarcie. Dobrze, że mnie nie "trzepnęło" przy okazji. Teraz aparat działa nawet OK, tylko nie działa lampa. Niestety, w związku z tym, nie działa w trybie full auto, bo to wymaga wstępnego naładowania lampy. Rollei w ogóle zamókł, woda dostała się do wnętrza obiektywu, zalała też ekran. Co ciekawe, nie uszkodziła elektroniki (!), natomiast wysychając zostawiła plamy na szkiełku obiektywu, od wewnątrz.
To mnie zupełnie zniechęciło do tanich uszczelnianych kompaktów, a na drogie jakoś nie mogłem się zdobyć.
Natomiast mam z dawnych czasów kompakty HP R817 i 818, (identyczne, różnią się kolorem) i podwodne obudowy do nich, podobno wytrzymujące do 40 metrów. Aparaciki mają zoom 5x (Pentaxa), pełne tryby manualne, itd., i robią nawet całkiem niezłe zdjęcia, ale są już bardzo niewspółczesne - to aparaty z jakiegoś 2005 roku, więc w z epoki cyfrówki łupanej. Matryca 5 MP i jeśli dobrze pamiętam, ISO 400 max, może 800 - ale te wyższe ISO są zupełnie nieużyteczne wg współczesnych standardów, potwornie zaszumione.
Ale do zdjęć podwodnych przy takim sobie brzechtaniu się w wodzie przy brzegu nadawały się całkiem nieźle, i kto wie, czy do nich nie wrócę.
Pływałem z nimi też np. kajakiem, i obudowa podwodna sprawdziła się, gdy np. złapała nas potworna ulewa i zalała nam wszystko, a także gdy zrobiłem zwrot przez kil i wszystko wpadło do wody.
Jeden z takich aparatów ubiłem niestety własnoręcznie, chowając go nieostrożnie do (firmowego!) futerału przesunąłem suwak włączenia, i obiektyw spróbował się na siłę wysunąć, co go załatwiło. Naprawiono mi go, ale, niestety, nie na długo: niezręcznie próbując wdrapać się z wody na motorówkę na środku jeziora jebnąłem aparatem o burtę, i to był jego koniec.

To mnie zupełnie zniechęciło do tanich uszczelnianych kompaktów, a na drogie jakoś nie mogłem się zdobyć.
Natomiast mam z dawnych czasów kompakty HP R817 i 818, (identyczne, różnią się kolorem) i podwodne obudowy do nich, podobno wytrzymujące do 40 metrów. Aparaciki mają zoom 5x (Pentaxa), pełne tryby manualne, itd., i robią nawet całkiem niezłe zdjęcia, ale są już bardzo niewspółczesne - to aparaty z jakiegoś 2005 roku, więc w z epoki cyfrówki łupanej. Matryca 5 MP i jeśli dobrze pamiętam, ISO 400 max, może 800 - ale te wyższe ISO są zupełnie nieużyteczne wg współczesnych standardów, potwornie zaszumione.
Ale do zdjęć podwodnych przy takim sobie brzechtaniu się w wodzie przy brzegu nadawały się całkiem nieźle, i kto wie, czy do nich nie wrócę.
Pływałem z nimi też np. kajakiem, i obudowa podwodna sprawdziła się, gdy np. złapała nas potworna ulewa i zalała nam wszystko, a także gdy zrobiłem zwrot przez kil i wszystko wpadło do wody.
Jeden z takich aparatów ubiłem niestety własnoręcznie, chowając go nieostrożnie do (firmowego!) futerału przesunąłem suwak włączenia, i obiektyw spróbował się na siłę wysunąć, co go załatwiło. Naprawiono mi go, ale, niestety, nie na długo: niezręcznie próbując wdrapać się z wody na motorówkę na środku jeziora jebnąłem aparatem o burtę, i to był jego koniec.

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Gdybyś jeszcze napisał ksywki tych trzech kompaktów, które masz i nie polecasz to byłbym wdzięczny. Będę wiedział czego się wystrzegać.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Eh, to są starocie, nowych na pewno już nie kupisz. Olympus Mju550, Rollei Sportsline 99, i Samsung WP10.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Dziś sporo premier. Na Optycznych jest i na Fotopolis. Nowa Leica i Fuji.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ta nowa 50/2 w Fudżi jakaś takaś długa
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Jak kiedyś wygram w totka (to naprawdę trzeba wypełnić jakiś kupon?), to se kupię tę lajkę co to monitorka z tyłu nie ma, a mimo to cyfrową jest.Meliszipak pisze:Dziś sporo premier. Na Optycznych jest i na Fotopolis. Nowa Leica i Fuji.
Do tego se kupię 28 i 75. A za różnicę (w górę - bo wygram przecież więcej) se pojadę dookoła świata.
Do tego czasu ogłaszam bojkot firmy z Werlt... Wirt... Woortla...
To kurwa nie jest normalny język.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38984
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Premier była na Optycznych i Fotopolis? Klękajcie narody, jeszcze tam afer nie było...Meliszipak pisze:Dziś sporo premier. Na Optycznych jest i na Fotopolis.