Kota dawno nie było
Re: Kota dawno nie było
Nie zginie, tylko polegnie.
Poza tym, przewody hamulcowe mogą nie wystarczyć, bo w niektórych autach są nawet potrójne, no i zawsze jest szansa, że się jakoś inaczej zatrzyma.
Skuteczniejszy jest układ kierowniczy, zawieszenie, mocowanie kół.
A co do polowania na wałęsające się po lasach i polach koty i psy, to medal ma niestety dwie strony. Często wioskowe psy łączą się w watahy i polują np na sarny - sam się kiedyś nadziałem na taką watahę chyba 5 czy 6. I często nie są dzikie czy zdziczałe, po prostu wychodzą z gospodarstw popolować i potem wracają. To jest plaga.
Poza tym, przewody hamulcowe mogą nie wystarczyć, bo w niektórych autach są nawet potrójne, no i zawsze jest szansa, że się jakoś inaczej zatrzyma.
Skuteczniejszy jest układ kierowniczy, zawieszenie, mocowanie kół.
A co do polowania na wałęsające się po lasach i polach koty i psy, to medal ma niestety dwie strony. Często wioskowe psy łączą się w watahy i polują np na sarny - sam się kiedyś nadziałem na taką watahę chyba 5 czy 6. I często nie są dzikie czy zdziczałe, po prostu wychodzą z gospodarstw popolować i potem wracają. To jest plaga.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kota dawno nie było
Nie pisz tak, bo ktoś się przyczepi...puch24 pisze:(...) wałęsające (...)

Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kota dawno nie było
Eee, problem to by był, gdybym pisał o polowaniu na kaczki. Albo o grze na dudach. Albo o szydełkowaniu
Re: Kota dawno nie było
Dość skutecznym rozwiązaniem na tego kociarza może się okazać bomba zegarowa. Jakby co to wiem, gdzie trzymią kilka ton trotylu. Wystarczy przez płot przeskoczyć.
Re: Kota dawno nie było
Ty też wchodzisz na śliskie tematy polityczne?
Poza tym, kilka ton to by wydrążyło nowe jezioro w okolicy Olecka.
Poza tym, kilka ton to by wydrążyło nowe jezioro w okolicy Olecka.

Re: Kota dawno nie było
Będzie na Kim Dzong Una, Un ciągle strzela.
Re: Kota dawno nie było
Jednego psa jak mi się zapodział znalazłam zaduszonego we wnykach.
Na działce mam ostoję dzików, bobrów, rykowisko jeleni ale ma to swoje dobre i złe strony.
500m ode mnie sąsiad ma staw rybny, jak mu jakieś psy ryby podbierają to je eliminuje.
W ubiegłym roku w ciągu dwóch tygodni zniknęły mi dwa psy.
Nikogo za rękę nie złapałam ale ten uczynił kto wyciąga korzyści.
Na działce mam ostoję dzików, bobrów, rykowisko jeleni ale ma to swoje dobre i złe strony.
500m ode mnie sąsiad ma staw rybny, jak mu jakieś psy ryby podbierają to je eliminuje.
W ubiegłym roku w ciągu dwóch tygodni zniknęły mi dwa psy.
Nikogo za rękę nie złapałam ale ten uczynił kto wyciąga korzyści.
Re: Kota dawno nie było
Z sąsiadami tak jest - moja sąsiadka eksterminuje mi 60-cio letnie świerki.
Też za rękę nie sposób złapać.
Co ciekawe "robi" w gastronomii. Strach pomyśleć że może rozszerzyć
działalność.
Też za rękę nie sposób złapać.

Co ciekawe "robi" w gastronomii. Strach pomyśleć że może rozszerzyć
działalność.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kota dawno nie było
Załóż monitoring. Poważnie.
Re: Kota dawno nie było
Nie mam wycieraczki... 
A serio: już o tym myślałem - rozumiem, że mógłbyś służyć radą?

A serio: już o tym myślałem - rozumiem, że mógłbyś służyć radą?