Błędy językowe

[rbit9n]

idę na pole

jeśli nie na pole, to gdzie? na dwór?

Stworzyłem potwory. No i okazuje się, że mówię z błędami.

lepiej! wiesz, że mówisz prozą?

Co jest złego w kierujący fordem focusem?

a może faktycznie źle myślę? w każdym razie, mnie to brzmi jakoś tak nienaturalnie.

[puch24]

W języku polskim odmieniamy obie części - np. mam Toyotę Corollę, nie mam Toyoty Corolli.

Ja wychodzę na dwór. Na pole wychodzę tylko wtedy, gdy jestem na wsi, i nic na nim nie rośnie.

Wszyscy mówimy z błędami. Nie jest to powód do chwały, ale też i nie do desperacji. Byleby tych błędów było stosunkowo mało.
Poza tym, zawsze można zadać pytanie, co jest normą, a co błędem? W wielu przypadkach specjaliści nie są pewni albo wyrażają różne, sprzeczne opinie.

[wpk]

Ja wychodzę na dwór. Na pole wychodzę tylko wtedy, gdy jestem na wsi, i nic na nim nie rośnie.

To Ty na ugór wychodzisz, nie na pole, Ty "n-ty nauczycielu angielskiego w podupadającej Łodzi", Ty!

[puch24]

Mylisz się. Gdy jestem na wsi, wychodzę na pole. Gdy jestem w Łodzi, wychodzę na ugór i niosę kaganiec oświaty.

[wpk]

Ale ja jestem "matołkiem z kompleksem tatusia rzeźbiarza" i tego nie rozbieram.

[rbit9n]

"idźcie przez pole, we wsi Moskal stoi."

[vid3]

Folwark dworski.

[puch24]

Ale ja jestem "matołkiem z kompleksem tatusia rzeźbiarza" i tego nie rozbieram.

Ile masz km do Pacanowa? Ze 30 max...

[wpk]

Ba! I całą "Pierwszą Księgę" recytowałem ongiś z pamięci, zanim w ogóle mauzoleum uczyniono.
Zresztą do tej pory pamiętam sporo.
Ale tamto - co ono zrobiło dla sprawy? Wciąż fstydzi się przyznać.

[puch24]

Sory, nie kumam?