Stream of consciousness

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38960
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Stream of consciousness

#901

Post autor: wpk »

Tak.
I nie.
tomfoot

Re: Stream of consciousness

#902

Post autor: tomfoot »

Jak już wiesz, ze tak to tylko tak. Ale to inny temat.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38960
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Stream of consciousness

#903

Post autor: wpk »

I trudny.
tomfoot

Re: Stream of consciousness

#904

Post autor: tomfoot »

I trudny.
puch24

Re: Stream of consciousness

#905

Post autor: puch24 »

W Uci Ikarusy 620 jeździły jeszcze do 1978 roku! http://mkmlodz.webd.pl/ikarus620/strikarus620.htm

Zupełnie nie sprawdziły się w Łodzi Sany, które po prostu rozpadały się przy intensywnym obciążeniu. A Autosanów w Łodzi nie było nigdy.

Dość krótko jeździły Ikarusy 556 http://mkmlodz.webd.pl/ikarus556/ik556.htm i było ich tylko 29 sztuk, więc mignęły prawie niezauważone. Pojawiły się w 1969, a skasowane zostały w 1979, zaledwie rok po 620... Miały więc w Łodzi dość krótki żywot.

A tak skoro jesteśmy przy tematach motoryzacyjnych - zakładam, że większość ma prawo jazdy - jaki był pierwszy samochód, jaki prowadziliście, nawet np. jako dzieciak na kolanach ojca, lub tp.?
tomfoot

Re: Stream of consciousness

#906

Post autor: tomfoot »

Syrena 104
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38960
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Stream of consciousness

#907

Post autor: wpk »

Velorex. :mrgreen: :razz: :evil:
puch24

Re: Stream of consciousness

#908

Post autor: puch24 »

Serio czy nabiał sobie robisz?
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38960
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Stream of consciousness

#909

Post autor: wpk »

Serio.
Dziadek Franciszek, ojciec ojca - weteran z 1939 - inwalida stamtąd bez nogi - miał Velorexa.
Używałem go już jako - chyba - czterolatek...
puch24

Re: Stream of consciousness

#910

Post autor: puch24 »

A to szacun!
Pamiętam Velorexy jako dzieciak, ale ostatecznie wymarły gdzieś pod koniec lat 70-tych. Nigdy nie jechałem takim, ale widywałem często, niedaleko były chyba ze dwa.

A ja taki: (ale nie ten)
Obrazek2005-03-19_11-15-45_PDR_4360_PDR-3300 by Maciej, on Flickr

Dodano po 2 minutach 48 sekundach:
Natomiast już mając prawo jazdy prowadziłem Syrenę 103 z niesynchronizowaną skrzynią biegów. Podwójne wysprzęglanie (z międzygazem przy redukcji) przy zmianie biegów było wyzwaniem dla niedoświadczonego.
ODPOWIEDZ