Stream of consciousness

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38960
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Stream of consciousness

#921

Post autor: wpk »

On go cofa do tyłu.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Stream of consciousness

#922

Post autor: Owain »

Raczej cofa do przodu ;p ;)
Sowy nie są tym, czym się wydają...
samek

Re: Stream of consciousness

#923

Post autor: samek »

Zacząłem od 126p. Dopiero potem były 125 czy Syrenki, Warszawy (te to tylko na próbę).
Co do lewarka, to choleryczną frajdę zrobiła mi jazda 125p z lewarkiem jeszcze przy kierownicy.
Natomiast szok nastąpił w chyba 1985. Na wycieczkę do i z Zakopanego miałem mercoletę 115. Łaaaał było.
Awatar użytkownika
_13_jacek
Solona Alicja
Posty: 1003
Rejestracja: 11.2016

Re: Stream of consciousness

#924

Post autor: _13_jacek »

cz4rnuch pisze:Lewitacja jest spoko, ale gdy potrzebujesz zatrzymać autobus bardziej przydaje się telekineza.

Obrazek
Cię ten z matrixa robił podobny dynks.

Po za tym to ten mój pierwszy to władimirec t25.
"wogrodachpamięciwpałacusennychmarzeń"
Meliszipak

Re: Stream of consciousness

#925

Post autor: Meliszipak »

Zacząłem od Skody 115, później maluch, duży fiat,polonez truck z silnikiem citroena, dwa busy ducato i peugeot, maluch, opel vectra, beczka i dwa razy 124.
Teraz sobie wymyśliłem, volkswagena sharana w wersji camper.
Ma podnoszony dach i można tam spać. To pod kątem fotografii.
puch24

Re: Stream of consciousness

#926

Post autor: puch24 »

Ale chodziło o pierwszy samochód jaki prowadziłeś, nawet np. u ojca na kolanach, jako dziecko.
Meliszipak

Re: Stream of consciousness

#927

Post autor: Meliszipak »

Nie prowadziłem, bo ojciec poszedł sobie...

Dodano po 1 minucie 59 sekundach:
Ale autobusy przegubowe pamiętam, zawsze stawałem na tym kole w środku, jak skręcał było fajnie.
To były stare wozy, z zaokrągloną karoserią, taką maską przy kierowcy pod którą był silnik i białą kierownicą.

Dodano po 3 minutach 41 sekundach:
I syrenki pamiętam, ale już te nowsze z drzwiami otwieranymi jak we współczesnych wozach.
A były jeszcze tzw. łapacze gesi.
puch24

Re: Stream of consciousness

#928

Post autor: puch24 »

Ha! Ja miałem ojca z doskoku (ferie, wakacje), ale to właśnie on miał Moskwicza 408 i on pierwszy mnie wprowadzał w arkana motoryzacji.
Dla mnie też wielką frajdą była jazda przegubowym Jelczem ogórkiem. No i pamiętam, gdy skończyłem 16 lat i mogłem w Jelczu legalnie usiąść na miejscu obok kierowcy...

No, właśnie, Jelcze przegubowe, z silnikiem w kabinie. Miejsce obok kierowcy było oznaczone "dla pasażerów powyżej 16 lat". ;-)
Syreny miały drzwi otwierane pod wiatr aż do modelu 104 włącznie. 105 miała już "normalnie". Ja prowadziłem starszą, 103, miała jeszcze w ogóle niesynchronizowaną skrzynię biegów. Zmiana biegów wymagała podwójnego wysprzeglenia, z dawaniem międzygazu przy redukcji.

Przed długi czas nie miałem własnego samochodu ani tzw. samochodu w domu, ale od czasu do czasu (nawet dość często jak na nieposiadacza auta) jeździłem różnymi autami, ojca albo różnych znajomych czy rodziny: PF125p, 126p, Ładą 1500s, Cinquecento, Punto, Seicento, i paroma innymi, więc mój pierwszy wyrób samochodopodobny (126p) nie był dla mnie stresem. ;-)
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Stream of consciousness

#929

Post autor: Owain »

These aren't the droids you're looking for...

Obrazek

Pomysł na fotę super, wykonanie chujowe i po piwie, bo sandtroopery w cieniu. Ale zrobię sobie jeszcze kiedyś wiosną to porządnie, jak znajdę jakąś kupę piachu z tłem nieba:) Bokeszek na C3-PO zawsze super:)

Dodano po 1 godzinie 7 minutach 6 sekundach:
kulinarny zdziś:

Obrazek
Sowy nie są tym, czym się wydają...
cz4rnuch

Re: Stream of consciousness

#930

Post autor: cz4rnuch »

Kobieta szatkuje (pewnie zalana łzami) cebulę, a facet się bawi nową zabawką. Typikal.

PS Będziesz osadzał choinę czy żonie szykuje się nowa sesja? :)

PS II Ten nóż na dole kadru jakiś taki denerwujący.
ODPOWIEDZ