Właśnie obejrzał-żem/polecam

[nordenvind]

a nie mówiłem ? kino koreańskie !

[Herr X]

a nie mówiłem ? kino koreańskie !

Mówiłeś.

Chociaż ostatnia moja miłość to kino koreańskie

Też bardzo lubię [choć kocham westerny], więc a propos - koktajl z "Dobrego, złego i brzydkiego", "Mad Maxa" i "Piratów z Karaibów":





Hen.

[rbit9n]

Dodano po 21 minutach 2 sekundach:
Re: Właśnie oglądałem/polecam

Przyjedź sztruclu, do Rzeszy, tak Cię ukochamy, że zapomnisz o bożym świecie Z Kaśką przyjedź, my będziemy z nią spożywać, a Ty zalegniesz w sypialni przed projektorem i będziesz się tam onanizował kinem duńskim

a mnie się zawsze wydawało, że do tego lepsze jest kino holenderskie.

[Metanoia]

Kiedyś oglądałam i polecam, lubię filmy o zagubieniu jednostki w świecie, o miłości, która przemyka niezauważenie tuż tuż...
Miłość jest jak ciepłe schronisko na Hali Miziowej koło którego zamarzamy w śnieżnej zadymce. Spragnieni ciepła ale nie znający drogi ku niemu.
A przecież było tuż tuż...

[Herr X]

a mnie się zawsze wydawało, że do tego lepsze jest kino holenderskie.

Chodzi o "holenderskie wahadło"? Ale do tego potrzeba dwóch.



Hen.

[rbit9n]

całkiem jak do "ostatniego tanga w Paryżu", nieprawdaż?

[Owain]

Chodzi o "holenderskie wahadło"? Ale do tego potrzeba dwóch.

Chyba idzie Ci o holenderski łokieć

[Herr X]

Chodzi o "holenderskie wahadło"? Ale do tego potrzeba dwóch.

Chyba idzie Ci o holenderski łokieć

Możliwe, że to to samo. Kwestia tłumaczenia.

O, znalazłem jeszcze inne tłumaczenie:




Hen.

[Owain]

No właśnie ten film oglądałem z tłumaczeniem "holenderski łokieć".

[Herr X]

No właśnie ten film oglądałem z tłumaczeniem "holenderski łokieć".

Znów się czepiasz słówek.



Hen.