Dla mnie film to film. Długi, krótki, dokumentalny, fabularny, animowany, eksperymentalny czy videoclip. Profesjonalny i offowy. A tu można wrzucać krótkie.
Hen.
Dodano po 15 minutach 1 sekundzie:
I na dobranoc coś bardzo krótkiego.
Herr X - z całym szacunkiem, ale ten filmik o 6-ciu drummersach to najgłupszy filmik, jaki dotąd widziałem. Zupełnie nie wiem, co on ma przedstawiać. Wydawało mi się, że jakikolwiek obraz ruchomy ma opowiadać historię, którą trudno umieścić w obrazie nieruchomym. Tymczasem tutaj widzę paru głupkowatych yuppies bez pomysłu na cokolwiek.
Znacznie ciekawszym epizodem był moment, kiedy ówcześnie mój siedemnastoletni kolega położył się na plecach na wyasfaltowanej alejce w parku, rozkładając nogi jak kobieta podczas stosunku, następnie puścił bąka przykładając przy tym zapalniczkę do odbytu. Muszę przyznać, że efekt był piorunujący i to przy zagranicznych turystach, oniemiałych - przypuszczam, że z zachwytu. Też głupie, ale chociaż widowiskowe.
Ale jeszcze zapytam fachowca: jak ma się ten filmik do choćby takiego filmu reklamowego, który został zamieszczony na Fotoblogii:
Mi to się nawet podobują te krótkie filmiki Bagińskiego produkowane przez Allegro. Nie wrzucam linka, bo każdy wie o co chodzi (Legendy polskie: Twardowski 1 i 2, Bazyliszek, Jaga, Smok). Czasem pretensjonalne, zawierający jakieś lokowanie produktu, ale generalnie jestem na tak:) Zawsze coś nowego.