Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.

wszystko, co chcielibyście wiedzieć o technice, ale boicie się zapytać
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5643
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.

#1

Post autor: danz1ger »

Czas już od dawna robi swoje i teraz kolej na mnie, żeby poskanować stare i czasem bardzo stare rodzinne zdjęcia. Mam Canona 9000f z oryginalnym programem i VueScan. Który software będzie lepszy, jakie ustawienia co by to wyszło po ludzku. Może ktoś uprzejmie doniesie? :roll: Z góry dziękuję.
A jednak ktoś kręci.
puch24

Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.

#2

Post autor: puch24 »

Ja do tych moich zielonych przezroczystych skanerów Reflecta kupiłem (całkiem nietanio) program Silverfast, bo oprogramowanie firmowe było... no, bardzo podstawowe... Silverfast potrafi wyciągnąć o wiele więcej z tego samego skanera i materiału. Kupuje się wersję do konkretnego skanera lub rodziny.
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5643
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.

#3

Post autor: danz1ger »

VueScan jest podobno niezły, ale spróbuję tez software'u Canona i zobaczę co z tego wyjdzie.
Chodzi mi przede wszystkim o zdjęcia, bo do filmów mam Minoltę 5400 II.
A jednak ktoś kręci.
puch24

Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.

#4

Post autor: puch24 »

Ale SilverFast jest też do skanerów płaskich. Nie pamiętam tylko, jak to jest, gdy chce się kupić jednocześnie wersje do różnych skanerów, czy jest jakaś zniżka...
http://www.silverfast.com/
JacekB

Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.

#5

Post autor: JacekB »

Już poczytałem, więc teraz przychodzi pora, aby coś napisać. Zwłaszcza, że skanowanie zdjęć/filmów należy do moich ulubionych tematów. Wypowiadałem się szerzej swego czasu na żółtym forum i na AO, zatem tutaj na początek będzie skrótowo.

Vuescan powinien z definicji być zauważalnie lepszy od firmowego oprogramowania skanera. Wyczytałem w mądrych książkach, że dobrze jest skanować dwuetapowo, tzn. najpierw do pliku DNG na surowo z wyłączonymi opcjami czyszczenia i korekty, a w drugim kroku z pliku DNG do docelowego pliku TIFF lub JPG. Co do kolorów, to można wypróbowywać ustawienia aż się dojdzie do optymalnych dla danego negatywu/slajdu, ale moim zdaniem szkoda czasu na zawracanie sobie tym głowy. Również z mądrych książek zaczerpnąłem podpowiedź, żeby wszystko hurtem skanować na standardowych ustawieniach dla Generic Color Negativ, zaś finalną wersję do wydruku lub do internetów uzyskiwać w programie do obróbki zdjęć. Podpasowała mi taka procedura i jej się trzymam.

Silverfast wydaje się być jeszcze lepszy od Vuescana (piszę na podstawie prób 30-dniowej wersji demo), ale moim zdaniem nie ma najmniejszego sensu wydawać górę pieniędzy na profi software do niezbyt wyrafinowanego hardware. Tym bardziej, że Silverfast jest każdorazowo dedykowany pod konkretny model skanera i przy ewentualnej wymianie sprzętu trzeba za program ponownie wybulić pełną kwotę. Program świetny, ale polityka cenowa producenta jedna z najbardziej chorych, o jakich kiedykolwiek słyszałem.

A na koniec doczytałem, że chodzi o skanowanie zdjęć a nie filmów, więc wszystko powyżej nieważne. :)
Powinien wystarczyć firmowy program Canona. Mnie wystarczał, gdy miałem 4400F, który po ośmiu latach pracy wyzionął jakiś czas temu ducha. Ustawienia kolorystyczne też stosowałem możliwie neutralne, a z rozdzielczością kombinowałem różne kompromisy pod konkretne przypadki. Duża nie zawsze dawała lepszy obrazek od mniejszej.
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5643
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.

#6

Post autor: danz1ger »

VueScan kupiłem kilka lat temu, wersję pro i mam wszelkie uaktualnienie za darmo. SilverFast to 49 euro (najtańsza wersja) więc jeszcze nie tak żle, ale nie będę kupował. Wczoraj poskanowałem parę zdjęć VueScanem i Canonem MP i różnic właściwie nie widać. W miarę nowe zdjęcia mnie nie martwią natomiast mogą być schody z tymi sprzed 60-100 lat. Jest jeszcze możliwość oddania tych najbardziej sfatygowanych do labu. Widziałem reklamę takiej usługi w Gdańsku na Tkackiej.
Dziękuję kolegom za porady.
A jednak ktoś kręci.
JacekB

Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.

#7

Post autor: JacekB »

Aby można było dobrze wykorzystać cały pałer Silverfasta (w szczególności dedykowane profile do filmów), należałoby wchodzić w wersję Ai Studio, a to jest 300 eurosów, więc cena zupełnie z kosmosu. Tym bardziej, że w razie wymiany skanera na inny model program idzie do kosza razem ze starym sprzętem. Ma sens w przypadku skanerów foto z wysokiej półki, np.Nikona albo Minolty, gdy chce się ich długo używać.

Też mam Vuescana pro z nieograniczonymi aktualizacjami i jestem bardzo zadowolony. Używam w zasadzie tylko do filmów z Reflectą Proscan 7200. Papierowe zdjęcia i dokumenty do zwykłego użytku skanuję obecnie multiurządzeniami HP na firmowym oprogramowaniu. Jakość jest wystarczająca.
puch24

Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.

#8

Post autor: puch24 »

Ja kupiłem najtańszego Silverfast (tego za 49 euronów, bo te moje skanery i tak nie wspierają tych bardziej zaawansowanych technologii), bo go polecali, a o VueScan chyba wtedy w ogóle nie wiedziałem. Silverfast rzeczywiście nie jest zbyt przyjazny, ale przynajmniej wyniki są lepsze, niż z firmowego oprogramowania skanera.
Zdjęcia papierowe skanuję teraz drukarko-skanerem HP Photosmart i wyniki są zupełnie zadowalające.
puch24

Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.

#9

Post autor: puch24 »

Czy wiecie, ile czasu działa (albo jakie ma ograniczenia) trial VueScan?

Dodano po 9 minutach 12 sekundach:
Aha, już wiem. Trial nie jest ograniczony czasowo ani funkcjonalnie, ale umieszcza znaczki dolara $$$$$ na skanie, więc skany są zupełnie bezużyteczne.

Dodano po 2 minutach 8 sekundach:
Znalazłem jedno forum, gdzie ktoś pyta, czy można się pozbyć tych $$$$ ze zdjęć.
Jedna odpowiedź bardzo mi się spodobała:
"One shure way to make those nasty $$$$$$ signes dissapear is to send Ed a certyn amount of $$$$ an then Ed sends you a key that wipes them pesky $$$ away. works every time :-) "
JacekB

Re: Ostatni (prawie) gwizdek czyli jak skanować stare zdjęcia.

#10

Post autor: JacekB »

Tutaj masz wszystko w temacie:
https://www.hamrick.com/

O ile sobie dobrze przypominam, wersja demo Vuescana nie ma limitu czasowego i bodajże nie ma też ograniczeń funkcjonalnych. Ma znak wodny. Nie pamiętam dokładnie, bo bardzo szybko - zaraz tego samego albo następnego dnia - zdecydowałem się na zakup licencji pro za coś około 70 euro.

Mnie Silverfast Ai Studio się spodobał, jest niewątpliwie świetny, ale w relacji cena/jakość przy użytkowaniu amatorskiego fotoskanera Vuescan wygrywa.

EDIT:
Tymczasem chyba sam znalazłeś. :)
ODPOWIEDZ