Koncerty

o kulturze i sztuce innej niż fotograficzna
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14716
Rejestracja: 11.2016

Re: Koncerty

#81

Post autor: Owain »

wpk pisze:(...) i od tej pory pakuje nań wszystko, co mu się uda: ścinki z budowy mojego tarasu, kartony po dostawach, folie, strecze, inne plastiki, metale szlachetne i nieszlachetne, stare i/lub zbędne meble, narzędzia, przybory... I ponoć większość tych rzeczy utylizuje w swym wysokosprawnym piecu CO, czyli w zakończeniu łańcucha przetwarzania, którego początkiem jest w/w Berlingo.
.
Kurwa. A nie myślisz, że powinieneś mu strzelić pogadankę o ekologii, patriotyzmie i o nowotworach? Kurwa, kurwa, kurwa.

Dodano po 2 minutach 22 sekundach:
Wkurwiłem się i idę spać :P
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9432
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Koncerty

#82

Post autor: rbit9n »

samek pisze:Spoko jest. Nie musisz klucza zostawiać. My jeździmy ze swoim domkiem.
Bo cytronetą pojedziemy, a nie motorkiem.
Na wszelki słuczaj. Co nie?
całkiem jak pan Hulot i samochody.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Koncerty

#83

Post autor: wpk »

Owain pisze:
wpk pisze:(...) i od tej pory pakuje nań wszystko, co mu się uda: ścinki z budowy mojego tarasu, kartony po dostawach, folie, strecze, inne plastiki, metale szlachetne i nieszlachetne, stare i/lub zbędne meble, narzędzia, przybory... I ponoć większość tych rzeczy utylizuje w swym wysokosprawnym piecu CO, czyli w zakończeniu łańcucha przetwarzania, którego początkiem jest w/w Berlingo.
.
Kurwa. A nie myślisz, że powinieneś mu strzelić pogadankę o ekologii, patriotyzmie i o nowotworach? Kurwa, kurwa, kurwa.

Dodano po 2 minutach 22 sekundach:
Wkurwiłem się i idę spać :P
Mój Owainie, Leszek właśnie zdał na AGieHu egzamin z obsługi f-gazów i czekamy na certyfikat dla firmy.
Herr X

Re: Koncerty

#84

Post autor: Herr X »

rbit9n pisze:
Herr X pisze:
rbit9n pisze:Porter Łódzki czy Bałtycki?
Eeeeee... Jaki porter?
Łódzki. nie znasz portera łódzkiego? tygrysa łódzkiego pewnie też. no to Pucz się zaraz nadąsa. lepiej nie wspominaj też, że nigdy nie byłeś w barze Anna.
A powiniem znać? I powiniem być?
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9432
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Koncerty

#85

Post autor: rbit9n »

bo ja wiem?
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14716
Rejestracja: 11.2016

Re: Koncerty

#86

Post autor: Owain »

wpk pisze:
Owain pisze:
wpk pisze:(...) i od tej pory pakuje nań wszystko, co mu się uda: ścinki z budowy mojego tarasu, kartony po dostawach, folie, strecze, inne plastiki, metale szlachetne i nieszlachetne, stare i/lub zbędne meble, narzędzia, przybory... I ponoć większość tych rzeczy utylizuje w swym wysokosprawnym piecu CO, czyli w zakończeniu łańcucha przetwarzania, którego początkiem jest w/w Berlingo.
.
Kurwa. A nie myślisz, że powinieneś mu strzelić pogadankę o ekologii, patriotyzmie i o nowotworach? Kurwa, kurwa, kurwa.

Dodano po 2 minutach 22 sekundach:
Wkurwiłem się i idę spać :P
Mój Owainie, Leszek właśnie zdał na AGieHu egzamin z obsługi f-gazów i czekamy na certyfikat dla firmy.
To wspaniale, gratuluję również certyfikatu dla firmy. Niemniej jednak nie wiem jak jego wiedza w zakresie f-gazów przekłada się na to, co napisałeś. Oczywiście nie znam się na tym tak dobrze, może się mylę, ale jestem w 90% przekonany, że albo Leszek jest milionerem i ma w domu instalację za 1,5 mln zł, albo jest po prostu zwykłym trucicielem. Owszem, w takiej nowoczesnej spalarni odpadów, jak np. nasz (mój i Pietrka) sąsiad czyli Eko-Top, ma instalację na tyle nowoczesną, że wszystko spala się zupełnie, ale do tego potrzeba naprawdę wielkiej i drogiej instalacji a temperatura musi, z tego co rozmawiałem z biegłym z AGHu wynosić ok. 1000 stopni. Jeśli Leszek ma taką instalację w domu, odszczekam wszystko pod stołem. Jednak coś mi się widzi, że po prostu truje. Przed zanieczyszczoną wodą możesz się bronić, kupować butelkowaną, zakładać filtry. W domach jest raczej niemożliwe, aby zakładać filtry powietrza w każdej dziurze, każdym oknie. To, że Polska jest wielkorotnie bardziej zanieczyszczona od tzw. Europy Zachodniej to nie wynik przemysłu, który może emituje ze 3% tych zanieczyszczeń, a palenia w piecach wszelkim śmieciem przez takich Leszków. Owszem, wysokowydajny, nowoczesny piec CO jest dobrem, zmniejszy emisję ze spalania węgla, może nawet węgla gorszej jakości. Ale nie pomoże na spalanie płyt, ścinków, butelek PET, folii itp. A potem dzieci dostają astmy, starsi dostają raka. Tacy wygodnisie i oszczędzacze zabijają Polaków. To nie komuniści chodzący po ulicach grożą Polsce ale realnie przyczyniają się do śmierci polskich obywateli ci spalacze śmieci w swoich domach. Bo im wolno, bo im rząd nie dał, bo są biedni, bo lepiej oszczędzić na nowe, trzecie na podwórku autko z Niemiec z przepalonym dieslem. Ligo pewnie zaraz napisze, że jestem eko-lewakiem, ale nie zmieni to tego, że do realnej śmierci Polaków nie przyczynia się Tusk w spisku z Putinem, czy zgniłą UE, ale nasi wspaniali "Polscy Patrioci".


http://regiodom.pl/portal/instalacje/og ... -smieciami

Dlatego specjaliści od ochrony środowiska apelują, by selekcjonować odpady, by mogły trafić tam, gdzie zostaną unieszkodliwione w sposób niezagrażający ludziom i środowisku. Na przykład – do spalarni.
– Spalanie w paleniskach domowych odbywa się w temperaturach od około 200 do 500 stopni Celsjusza, a spaliny nie są oczyszczane i to jest zasadnicza różnica pomiędzy paleniskiem domowym a Zakładem Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych. W ZTPOK termiczne przekształcanie przebiega przy temperaturach około 1000 do 1200 stopni Celsjusza, a spaliny muszą przez co najmniej 2 sekundy posiadać temperaturę co najmniej 850 stopni Celsjusza (dla przypomnienia w piecu domowym spalanie następuje przy 200–500°C). Pamiętać należy również o ciągłym kontrolowaniu procesu termicznego przekształcania odpadów przy braku jakiejkolwiek kontroli w paleniskach domowych – podkreśla Maciej Federowicz. – Instalacje do termicznego przekształcania odpadów są wyposażone w systemy oczyszczania spalin, w których redukowane są: pyły, tlenki azotu, kwaśne zanieczyszczenia, metale ciężkie, dioksyny, furany, itd., emitowane przez komin spaliny są monitorowane, a normy emisyjne dla ZTPOK bardzo restrykcyjne.


http://czysteogrzewanie.pl/2014/11/czy- ... ic-smieci/

Dodano po 8 minutach 59 sekundach:
Przepraszam, pomyłka. Taką instalację można już nabyć za 650 tys zł:
https://www.plastech.pl/wiadomosci/Nowo ... orzyw-1302
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Koncerty

#87

Post autor: wpk »

Sebastian, przecież ja to wszystko wiem.
Jasiek z Anią jeżdżą Berlingo, więc przytoczyłem casus, specjalnie, jak to w anegdocie, przerysowywując.
Ale nawet nie musiałem, bo to jest zjawisko powszechne - większość ludzi wokół tak robi. I my możemy sobie w firmie robić uwagi i patrzeć krzywo, ale Leszek co ma spalić to i tak spali. A tak poza tym, to ma troje dzieci - trzecie zeszłoroczne - i jest bardzo niegłupim facetem. Nie wiem, może jak zaczniemy rzucać uwagi typu "dzieci na Berlingo", to mu się klapka odemknie? Bo to palenie śmieciami jest jakąś, kurwa, tradycją. Widzę, ile tu ludzie wystawiają. My z Jolą - dwoje ludzi - odprowadzamy miesięcznie 3 razy więcej śmieci niż typowa, pięcioosobowa rodzina. Więc nawet odjąwszy butelki po Heinekenie, proporcje są bardzo zachwiane. To się zmienia na lepsze, ale wymaga jeszcze co najmniej pokolenia, szczególnie na wsi. Do niedawna powszechne było wywalanie śmieci do lasu - teraz już tego prawie nie spotykam. Gmina coraz sprawniej organizuje odbiór, a jeszcze 10 lat temu było lokalne wysypisko. I są śmieci segregowane i niesegregowane, odbiór w różne dni... po czym po te segregowane przyjeżdża śmieciarko-mielarka i integruje je z powrotem. To już nie sprawa gminy, lecz zakładu, który wygrał przetarg. W jednym roku takiego, w innym siakiego. Czekam, kiedy im się ktoś za to do dupy dobierze. Raz czy dwa chyba tylko widziałem, że przyjechano ze skrzynią koszową i segregowane odjechały segregowane...
A ja też jestem trucicielem, bo palę w kominku. To moja kotłownia. Palę co prawda nie węglem, ale drewnem liściastym i brykietem z takiegoż, ale swoje to też emituje. Oprócz tego grzeję piecem elektrycznym, i płacę 10-20 x więcej za prąd, niż inni.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9432
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Koncerty

#88

Post autor: rbit9n »

mnie to bawi niezmiernie, nawiązując do tego co napisał Seb., że najgłośniej przeciw spalarniom protestują mieszkańcy domków jednorodzinnych, z kominów których to domków, dym leci czarny niczym sumienie faszysty.
to tak jak w zimie dopadł Rajsze smog i wraz się zaczęło pierdololo o dizlach i innych pojazdach na ropę. a buła tam! najgorsze zadymienie, jakie obserwowałem w drodze tam i z powrotem, miało miejsce nie w okolicy dwupasmówek, w Miłocinie, Trzebownisku, Zaczerniu. wieczorem to taki tam się dym snuł, że mazowiecszczaka nie widziałem. no może trochę te lampki na ostatnim piętrze.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
puch24

Re: Koncerty

#89

Post autor: puch24 »

Już dawno temu stwierdzono, że do sumienia ludzi najłatwiej trafia się przez kieszeń/portfel/porponetkę, czy jak kto woli to zwać. A nie przez zakazy, nakazy, itd. Bo tym ludzie podświadomie nawet opierają się. Do ekologicznych sumień zdyscyplinowanych Niemców, którym podobno można wszystko nakazać i to zrobią bez szemrania, w latach 80-tych trafiono rozmaitymi zniżkami podatków czy ubezpieczeń aut z katalizatorami. Owszem, towarzyszyła temu odpowiednia agitka, ale aspekt $ też miał znaczenie.
Ludzie zrobią to, co im się będzie opłacało bardziej. Szczególnie, że wszyscy wokoło narzekają na niedostatek kasy. I nie jest on wyimaginowany. Potrzeba posiadania auta jest teraz powszechna: dojazdy do pracy, szkoły, szczególnie gdy "na prowincji" jest jeden PKS dziennie... A kasy na dobre auto brak. No nie mówcie, że ludzie jeżdżą rozpadającymi się 25-letnimi przepalonymi gratami dieslami, i palą w nich starym olejem silnikowym i od frytek, bo tak lubią... Jeżdżą, bo nie mają na lepszy, nowszy. To samo ze śmieciami: robią to, co jest najtańsze, i pozwala jeszcze zaoszczędzić na opale. Zamiast głupich dopłat 500+ na dziecko mogliby zrobić np dopłatę za odbiór posegregowanych śmieci. I miałoby to jeszcze wymiar wychowawczy, bo trzeba by było sobie zadać trochę trudu, żeby te pieniądze dostać, nie byłyby to pieniądze "za prokreację", czyli za nic, więc nie demoralizowałyby.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14716
Rejestracja: 11.2016

Re: Koncerty

#90

Post autor: Owain »

Tylko sam widziałem jedną spółkę miejską, gdzie te posegregowane odpady zwalali na jedną kupę. Z tą oszczędnością to pic na wodę, chyba w jednym z artykułów z mojego linka jest o tym, że ta oszczędność to ułuda, bo i tak wartość energetyczna mała i by się paliło, trzeba połowę zwykłego paliwa dorzucać, a koszty związane z rozpierdoleniem swojej własnej instalacji - to już się o tym nie myśli. Z tymi autami to też nie zawsze prawda, bo na wsi trzeba się pokazać, mieć audi albo bmw duże, choć często jeździ nimi bezdzietny 25latek. Na ruchanko w krzakach nad rzeką. Można kupić znacznie nowszą lub całkiem nową skodę, no ale wstyd, nie? To trochę jak z jedzeniem. Zauważyliście, że co do zasady osoby biedniejsze bywają grubsze? Bujda w tym, że nie stać ich na zdrowe jedzenie. Widzę takich w Biedronce, jak kupują całe paki tłustych kiełbas, słodkich napojów dla dzieciaków, wory śmieciowego żarcia. No i fajeczki, które w Biedrze przecież też po 13-15 zł (paka dziennie dla tatusia i mamusi to 750 zł miesięcznie). Można zjeść mniej a zdrowiej, ale nie, musi być zupa, schabowy, ziemniaków, ciasto, bo tradycja. Tłukę to tez mojej niby mądrej matce co święta, ale nie, tradycja musi być, musi się uginać. Oczywiście sam jestem grubasem, ale z piwska i braku ruchu a nie z zażerania się śmieciem, sam podpalam papieroski też, ale do nikogo nie mam pretensji i nie obwiniam za moją "niedolę".
Sowy nie są tym, czym się wydają...
ODPOWIEDZ