Koncerty

[Herr X]

No, cóż... Chciałem dobrze, ale znów mnie olałeś.

Welcome to Jamaica, mon. We have great beaches, great ladies, and great sun, mon! Have a nice day.

¡Gracias!

[Owain]

Herr, a wiesz, że Simon P. to sobowtór niegdysiejszego przemyślanina, mojego kolegi ze studiów, Pawła G. (obecnego sędziego WSA w Wawie), który nachodził Cię niegdyś w sklepie fotograficznym obnażając swe zdjęcie w mundurze Wermahtu z Romanem P. z planu "Pianisty"?

[rbit9n]

uprzedziłeś mój kolejny wpis, czyli: on Jamaica very nice, everybody smoke cigars.

[Herr X]

Herr, a wiesz, że Simon P. to sobowtór niegdysiejszego przemyślanina, mojego kolegi ze studiów, Pawła G. (obecnego sędziego WSA w Wawie), który nachodził Cię niegdyś w sklepie fotograficznym obnażając swe zdjęcie w mundurze Wermahtu z Romanem P. z planu "Pianisty"?

Wiem. Mówiłeś. Już się nie podlizuj, olałeś mnie i tyle.

[samek]

hyhy

[Herr X]

uprzedziłeś mój kolejny wpis, czyli: on Jamaica very nice, everybody smoke cigars.

No, coż... Ale ja ani nie smouczę, ani nie jamajczę.

[Owain]

Samku, przyjedziesz do mnie w ten weekend? Proszę. Mam gabinet z łóżkiem. Piwo kupię, dużo. Przyjedziesz? Pokażę Ci swoje figurki z Gwiezdnych Wojen. I robotoodkurzacza. Przyjedź. Już nawet wyprałem pościel, to odmówić nie możesz. O której w piątek mogę się Was spodziewać?

Dodano po 2 minutach 5 sekundach:

Herr, a wiesz, że Simon P. to sobowtór niegdysiejszego przemyślanina, mojego kolegi ze studiów, Pawła G. (obecnego sędziego WSA w Wawie), który nachodził Cię niegdyś w sklepie fotograficznym obnażając swe zdjęcie w mundurze Wermahtu z Romanem P. z planu "Pianisty"?

Wiem. Mówiłeś. Już się nie podlizuj, olałeś mnie i tyle.

A kto obiecał w lutym 2016 r., że przyjedzie lada weekend? Kto oszukał? Ula do tej pory płacze, jak patrzy na resztki placka z wiśniami, co się powoli rozkłada w lodówce, a który upiekła na Wasz przyjazd?

[Herr X]

Herr, a wiesz, że Simon P. to sobowtór niegdysiejszego przemyślanina, mojego kolegi ze studiów, Pawła G. (obecnego sędziego WSA w Wawie), który nachodził Cię niegdyś w sklepie fotograficznym obnażając swe zdjęcie w mundurze Wermahtu z Romanem P. z planu "Pianisty"?

Wiem. Mówiłeś. Już się nie podlizuj, olałeś mnie i tyle.

A kto obiecał w lutym 2016 r., że przyjedzie lada weekend? Kto oszukał? Ula do tej pory płacze, jak patrzy na resztki placka z wiśniami, co się powoli rozkłada w lodówce, a który upiekła na Wasz przyjazd?

Byłem. Ramen jadłem. I Pad Thai. I pierożki ze szpinakiem. I rozglądałem się, wołałem: Seeebaaaastiaaan!!! Ooowaaainuuu!!! I nic... Cisza... Nic się nie dzieje...

https://www.instagram.com/p/BTwNCDOgMSl/

[samek]

Broni się ze wszech sił. Znaczy winny.

[Herr X]

Broni się ze wszech sił. Znaczy winny.

Niech się broni. Następną razą zmięknie.