Koncerty

[Owain]

24 października 2017 r. - Warszawa Torwar - Nick Cave and the Bad Seeds.

Ale ja się chyba przejadę dwa dni później do Pragi. Piwko dobre będzie można potem wypić

[nordenvind]

Ja skazany jestem na Wawę.
Miałbym chętkę ale.....muszę zastanowić się czy chcę mi się jechać na koncert na tak dużą halę.
Wolę miejsca bardziej kameralne.

[Herr X]

Ja skazany jestem na Wawę.
Miałbym chętkę ale.....muszę zastanowić się czy chcę mi się jechać na koncert na tak dużą halę.
Wolę miejsca bardziej kameralne.

Tak właśnie myślę. I jeszcze ta cena.

[Owain]

Ja tam byłem w dość dużej Arenie O2 w Pradze w 2013 na Kejwie i sobie bardzo chwaliłem. Znam nieopodal hotelik z knajpką w dobrej cenie, Penzion u Hoffmanu się nazywa, polecam.

[nordenvind]

Ja skazany jestem na Wawę.
Miałbym chętkę ale.....muszę zastanowić się czy chcę mi się jechać na koncert na tak dużą halę.
Wolę miejsca bardziej kameralne.

Tak właśnie myślę. I jeszcze ta cena.

Niestety musimy się z tym pogodzić.
Drogi Cave tak nam urósł i niedługo będzie grał tylko na stadionach olimpijskich.

[Owain]

Kejwa trudno zobaczyć w naszej części świata na małych, kameralnych koncertach. Najfajniej się mi oglądało w Sali Kongresowej w 1997 r., miałem ze 20 metrów, nieco z góry. Dziś kupiłem bilety do Pragi na 26 października. Jak ktoś chce, niech kupuje w tym tygodniu bo wyprzedają się strasznie szybko. Byłem już na Nicku w O2 Arenie w Pradze i jak pisałem spoko. Szlugi można było palić, może nie na płycie ale w korytarzach, piweczko wnosić, wszechroznoszący się zapach maryśki;) Ech, Praga Wolne Miasto. Jeszcze jak pomyślę o pysznym piwku w Penzionie u Hoffmanu i pysznej kuchni, gdzie przygotowanie posiłku widać na żywo przez szybę, a ceny całkiem niskie, już tęsknię

[Gdama]

Owain, byłam w 1997 na tym samym koncercie!
/w pierwszym rzędzie/

[samek]

Kejwa trudno zobaczyć w naszej części świata na małych, kameralnych koncertach...

Żeby tylko kejwa.
Gdzieś pod koniec dziewięćdziesiątych z ówczesną żoną się wybraliśmy na kameralny występ Paco de Lucii w krakowskiej hali Wisły.
Dżizas co za koszmarny nastrój, a raczej jego brak.

[Owain]

Owain, byłam w 1997 na tym samym koncercie!
/w pierwszym rzędzie/

No niekoniecznie, bo ja byłem na pierwszym w czwartek 22 maja, a był jeszcze w piątek, 23 maja :>
Gdama, coś chyba ściemniasz, przecież Ciebie pewnie jeszcze na świecie nie było wówczas!

[Gdama]

Serdecznie dziękuję

Pewnie był ten pierwszy, bo mój szef spotykał się z ekipą Nikusia zaraz po ich przyjeździe do Kongresowej /"robiłam" wtedy w promocjach muzycznych EB/