Dom w Łodzi, na rogu ul. Chopina i Murarskiej (adres Chopina 49), w którym mieszkała niesławna Maria Zajdlowa, która 26 stycznia 1938 roku uderzyła w głowę, udusiła, rozebrała i utopiła w kloace na podwórzu swoją 12-letnią córkę Zosię, która przeszkadzała jej w ułożeniu sobie życia na nowo. Zajdlowa była wdową; ojciec Zosi, z zawodu kierowca, zmarł kilka lat wcześniej na gruźlicę, i młodej wdowie (30) trudno było przeżyć. Intensywnie szukała męskiego towarzystwa, co Zosi się nie podobało.
Mój pradziadek miał dom jakieś 10 domów dalej i wtedy moi dziadkowie mieszkali u niego. Na pewno wiedzieli o tym sporo, ale teraz już nie ma kogo o to zapytać.
Dom pradziadka zburzono w połowie lat 70, gdy przygotowywano teren pod budowę bloku, który widać (słabo) w tle.
Zrządzeniem losu mieszkam w takim właśnie bloku, na tym samym osiedlu, paręset metrów od ulicy Szopena.
What goes 'round, comes 'round.
Zbrodnia wstrząsnęła okolicą i całą Łodzią, a Zajdlową okrzyknięto "łódzką Gorgonową" - nawet uznawano ją za gorszą od Gorgonowej, bo zabiła własne dziecko.
DSCF2476 by
Maciej, on Flickr
https://plus.dzienniklodzki.pl/zosi-nie ... r/11973067